Nowa przygoda z Nanbaka [Zakończone.]

Tydzień kuchni Estonii

* LOKALIZACJA: Nanba.*
* MIEJSCE: Stołówka.*
* OSOBY: Darka, Uno, Jyugo, Nico, Rock i ktoś.*

************************************

*W stołówce.*

Uno: To czyj jest teraz tydzień?
Ja: Jak widzę to chyba Estonii.
Czwórka: Dlaczego chyba?
Ja: Tyle osób było tutaj to mogę się powoli się gubić.
Czwórka: A no tak. Zgadza się.
Ktoś: Kogo ja tu widzę. Jak się czujesz Darka po spotkaniu z Ivanem.
Ja: Jakoś zleciało Eduard. A co?
Eduard: Pytam się bo Ludwig będzie się pytać się mnie jak będę na spotkaniu światowym.
Ja: Rozumiem.
Czwórka: Darka a kto to jest?
Ja: Chłopaki poznacie Eduard'a reprezentuje Estonię. Eduard poznaj mojego chłopaka Uno i kolegów Jyugo, Nico i Rock.
Eduard: Miło was poznać.
Ja: Nawzajem.
Rock: To co jest do jedzenia?
Eduard: Naszykowałem pieczona i smażona wieprzowina z dodatkiem kapusty i ziemniaków, kaszanka również z dodatkiem kapusty i ziemniaków, sałaka, śledź bałtycki, sült, mulgikapsad, kama, kasza jęczmienna, kiluvõileib, mulgipuder, zupa z węgorza, Bliny z kawiorem, owoce, orzechy włoskie i orzechy laskowe, kringle, ciasteczka cynamonowe, płaskie ciastka imbirowe, kasza manna ugotowana z sokiem żurawinowym i zalana mlekiem, kohuke i wiele innych dań.
Jyugo: Jak to Rock mówi "Ponownie się najem".
Reszta: Tak... . Haha.

************************************

Prawdopodobnie część jest krótka.
Mówię, że prawdopodobnie bo piszę, żeby mieć zapas części dla was.
I piszę to co wjedzie mi do głowy
Wena jest ale raz na chwilę, a raz nie.
Więc cieszcie się, że są w ogóle.
I za nie całe 4 dni wigilia.
Więc naprawdę zapraszam was do przeczytania obu części świątecznych.
Jedno tutaj, a drugie "Świąteczne części".
To teraz... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.