8.

2.4K 105 86
                                    

*[T.I]POV *

Leżałam jeszcze oszołomiona tym co się stało. No nic ,skoro już tu jestem, to spróbuję zasnąć.

Wierciłam się strasznie. Albo było mi za ciepło , albo za zimno, a to poduszka źle ułożona ,a to leże na prawej stronie , a to na lewej,

ale dałam radę i zasnęłam...

-Nie!Zostaw mnie proszę! Puszczaj mnie!- obudziłam się nagle i usiadłamna łóżku uświadamiając sobie, że miałam koszmar. Spojrzałam na zegarek.

Świetnie 00.20 spałam zaledwie 30 minut.

Wtedy ktoś wbiegł do pokoju.

*TaehyungPOV*

Nie mogłem zasnąć, więc leżałem sobie na kanapie, przykryty kocem i przeglądałem instagrama. Kiedy usłyszałem przeraźliwy krzyk z górnego piętra. Szybko zerwałem się z pobiegłem po schodach do góry. Wbiegłem do pomieszczenia w , którym spała [T.I].

-Co się stało?! Usłyszałem krzyk- pierwsze co mogłem zobaczyć to wystraszoną twarz [T.I].

-Przepraszam,że cie obudziłam .... miałam koszmar- powiedziała, a jej głos się trochę załamał.

-Spokojnie słoneczko i tak nie spałem- usiadłem na łóżku i na nią spojrzałem.

-Śniło mi się, że ktoś chce mnie skrzywdzić, ciął mnie nożem.....-zrobiła przerwę na oddech.

-Nie mów, mogę sobie tylko wyobrażać jak straszne to musiało być

przytuliłem ją i pogłaskałem dziewczynę po głowie

-No już ciii~ Może będę z tobą spać? Hmm?- zapytałem [T.I].

Ta jedynie przytaknęła na moją propozycje. Dziewczyna położyła się, a ja od razu po niej. Przykryłem kołdrą i delikatnie gładziłem ramię [T.I].

Misia wtuliła się w moje ciało na co ja się uśmiechnąłem. Uwielbiam ją przytulać.

-Dobranoc~

* Ranek *

Otworzyłem swoje powieki i mogłem ujrzeć najpiękniejszy widok z rana.

Śpiącą[T.I]. Wyglądała tak delikatnie i niewinnie.

Postanowiłem jej jeszcze nie budzić. Wstałem ostrożnie , by nie obudzić śpiącej księżniczki.

Wyszedłemz pomieszczenia zamykając dziwi .

-Taehyung-usłyszałem siostrę [T.I].

-Dzień dobry Marysiu.

-Cześć Taehyung jak się spało?- zaczął Antek.

-Powiem ci, że świetnie.

-Uuu naprawdę? To co ty takiego robiłeś?

-Po prostu przez całą noc przytlała mnie prześliczna osóbka-uśmiechnąłem się i poszedłem na dół.

-Zaraz co? Ty chyba nie....- zaciął się nastolatek stojąc jak słup solina  na samym środku korytarza.

Hmm zrobiłbym śniadanie dla [T.I], ale boję się ,że spale kuchnię,ale dobra co się będę.

Zacząłem robić śniadanko.

Jezusie kochany obym tego nie zjarał, bo będzie przypał.

Dobra skończyłem.... chyba.

Fake Smile || K.ThOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz