Historia [T.I] której, życie wydaje się wielobarwne lecz czy tak naprawdę prawda jest zupełnie inna?
Na drodze [T.I] staje chłopak który, być może zmieni jej życie o 180 stopni.
Jak się potoczą losy głównych bohaterów?
Sprawdź sam
Miłego czytania
Jak ktoś ,by mi powiedział tydzień temu ,że opowiem Tae całą moja historię i do tego powiem mu ,że go kocham to bym go wyśmiała. Ale jak mam być szczera dobrze mi z tym ,że wszytko powiedziałam przynajmniej nie muszę ukrywać moich uczuć. A Tae? Okazał się najlepszym chłopakiem na świecie nawet po tym jak powiedziałam mu ,iż go okłamywałam on jeszcze chce mi pomóc.
Kocham go.
Zdziwiona zachowaniem chłopaka wstałam i poszłam za nim lecz on już wyszedł z domu.
Czułam jak ktoś łapie mnie na rękę. Odwróciłam się.
-Gdzie idziesz?- zapytał Bogum.
-Za nim nie wiem co może zrobić- odpowiedziałam.
-W takim razie idziemy z tobą- powiedział Antek.
Ja tylko spojrzałam na nich ,tak jakby sam kontakt wzrokowy miał wyjaśnić wiele.
Wyszliśmy we czwórkę z domu. Od razu rozglądałam się za Tae. Aż w końcu dostrzegłam osobnika przed nami.
-Tae!- żadnej reakcji ze strony chłopaka.- Poczekaj!- krzyczałam bez odpowiedzi.
*Taehyung POV*
Nie mogłem ukryć mojej złości. Wręcz musiałem pokazać temu śmieciowi ,że mojej księżniczki krzywdzić nie można. Czułem jak krople deszczu spadają na moją twarz.
Dochodziłem już do domu [T.I]. Zaraz twarzą w twarz spotkam się z jej ojcem. Raz go już widziałem ale na zaledwie parę sekund. Więc w sumie zobaczę go w całej okazałości pierwszy raz. Heh każdy zięć marzy o takim pierwszym spotkaniu co?
Wreszcie dotarłem.
Tym razem nie miałem zamiaru pukać wbiłem z całej siły do domu niczym Chuck Norris. Zza rogu wyszedł on.
-Co jest do cholery?!
Nie czekając na dalszą jego rekcję po prostu walnąłem mu z pięści w twarz.
-To za to co zrobiłeś [T.I]- jeden cios.
-To za to że zleciłeś gwałt na nią- drugi cios.
-To za zastraszanie Boguma- trzeci cios.
-A to za... eee... za to że cię kurwa nienawidzę!- czwarty cios.
-O tej dziwce mówisz haha dobrze jej tak nie wierzę ,że to moja córka!- zepchnął mnie z siebie tym razem uderzając mnie.
-Jak możesz tak mówić TY GNOJU- przyparłem go do ściany.
-A ty co kim ty w ogóle jesteś frajerku bohater od siedmiu boleści HAHAHA- dostałem po raz kolejny i powoli krew wylewała się z mojego nosa.
-Stul pysk!
-Taehyung!- usłyszałem głos za sobą.
-O córcia przyszła.
-Tae zostaw go.
-Przepraszam tym razem się ciebie nie posłucham kochanie- powiedziałem i znowu uderzyłem jak najmocniej się dało jej ojca. Mężczyzna runął na ziemie.
Już chciałem dalej walczyć ale ten uderzył mnie butelką w plecy. Szkło się porozrzucało po całej podłodze. Zdezorientowałem się przez to i tym razem to on powalił mnie. Krwi było coraz więcej lecz tym się nie przejmowałem liczyła się tylko zemsta.
-Dosyć tego!- krzyknęła [T.I] i podbiegła do mężczyzny próbując go ode mnie oderwać.
-Zostaw mnie szmato!- odwrócił się i uderzył [T.I] z otwartej dłoni w twarz. Ta upadła na ziemie.
-Sukinsynie!- nie mogłem darować tego ,że ją uderzył zadawałem kolejne ciosy w jego kierunku aż do momentu kiedy poczułem jak wbija mi kawałek szkła w ramię.
Złapałem się za bolące miejsce. Starszy miał już wymierzać kolejne uderzenie ,ale nagle ktoś wbiegł do mieszkania.
-Policja! Rzuć to!- krzyczeli do mężczyzny.
Z radością patrzałem jak skuwali tego bydlaka i zabierali radiowozem. Na ten widok czekałem.
-Taeś- podbiegła do mnie [T.I].-Trzeba z tym jechać na pogotowie.
-Bez przesady prawie nie boli- odparłem całując ją w czoło.
-Ale Tae...
-Ciii- przyłożyłem jej palec do ust- [T.I] jak się czujesz z tym ,że to wszytko się tak zakończyło?
-Szczerze dziwnie ,ale wiem jedno zawsze czekałam na moment gdy go w końcu wsadzą do kicia- powiedziała uśmiechając się lekko.
-Ja też [T.I]- odezwał się głos Antka.- Nareszcie nie będzie problemów i będziemy mogli żyć normalnie.
-Wiecie co fajnie się tak na was patrzy- odparł Bogum.- [T.I] jeśli będziesz potrzebowała pomocy wiesz gdzie mnie szukać- dziewczyna kiwnęła głową- Dobra znikam trzymajcie się.
-[T.I]?
-Tak?
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.-uśmiechnęła się tym razem szczerze- A teraz chodźmy na to pogotowie.
-Niech ci będzie kochanie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
_____________________
Yoł Yoł
jak widzicie to już koniec.
Zadam wam pytanie: Jak wam sie podobała cała książka? Piszcie w kom.
Więc chciałabym wam podziękować za to że byliście ze mną aż do teraz , za wszystkie wyświetlenia ,gwiazdki ,komentarze dajecie mi motywację do dalszego pisania dziękuję.
W takim razie do zobaczenia być może w następnej książce. ❣️❣️❣️