Szybkim krokiem podeszłam do owej pary. Pewnie to robiła gdy chodziła do pracy. Do tej pory nie mogę pojąć ,że widzę właśnie jak moja mama obściskuje się z innym facetem.
- O hej mamo nie przeszkadzam?- zaczęłam ze sarkastycznym uśmieszkiem na twarzy.
-[T.I]? Co ty tu robisz?- zapytała lekko zdezorientowana.
-Monika może nas przedstawisz , bo nie mam bladego pojęcia kim jest ta pani- odparł mężczyzna.
-Właśnie może nas przedstawisz- dodałam z nadal tym samym uśmiechem.
-Ahh Sungwoon to moja córka [T.I] ,[T.I] to jest Sungwoon mój...- zawahała się trochę.
-Hmm?- przeciągnęłam chociaż dobrze wiedziałam jaka jest odpowiedź.
Kobieta przegryzła lekko wargę po czym powiedziała:
-Kochanek.
Wiedziałam.
-Wiesz mamo przynajmniej dobrze, że masz odwagę się do tego przyznać- powiedziałam i w ekspresowym czasie zmieniłam minę z sarkastycznego uśmiechu na poważną.
- Więc to ta twoja córka co mówiłaś miło mi cię poznać- zwrócił się do mnie Sungwoon podając mi rękę.
-Tak mi też- mruknęłam pod nosem w między czasie ściskając dłoń starszego.
-Jak długo to już trwa?- zapytałam się już trochę zirytowana tą rozmową.
-Miesiąc- odparła.
-Świetnie po prostu świetnie , kiedy ty sobie romansujesz z innymi ja muszę przeżywać piekło w domu- warknęłam ,ale się ugryzłam w język ,bo obok stał Sungwoon.
-Wrócisz dzisiaj do domu?- spytałam się jej chodź wiedziałam że odpowie:
-Raczej nie przepraszam.
Prychnęłam cicho. Mówiąc szczerze nie spodziewałam się tego "przepraszam" ponieważ zawsze jest oschła , a teraz może ma wyrzuty sumienia ,że tak rzadko bywa w domu?
Muszę przestać zadawać sobie tyle pytań ,bo nikt mi na nie nie odpowie.
-Okej
-Pozdrów Antka i Marysię- dodała jeszcze w momencie w którym już się oddalałam.
Wow pamiętasz jeszcze jak mają na imię brawo.
Pozdrowiłabym ich gdybym wróciła do domu bo jakoś nie mam jeszcze ochoty tam wracać. Na prawdę mi głupio ,że zostawiłam tam moje rodzeństwo ,ale nie daję rady , mam dość wolę już szlajać się dniami i nocami niż spędzać czas pod jednym dachem razem z tym zwyrolem.
Całkowicie oddaliłam się od mamy i jej kochanka z mętlikiem w głowię ,lecz z rozmyśleń wyrwał mnie nikt inny jak Bogum.
-[T.I] wszystko gra?
-Tak jasne ,że wszystko gra- Odparłam sarkastycznie- Czy wyglądam jakby wszystko grało?! Co to za głupie pytania.
-Dobra czaje, ale nie musisz tej złości przerzucać na mnie- odparł.
-Masz rację przepraszam tylko po porostu nie wiem co robić, wszystko się wali moja rodzina, moja relacja z Tae, ja sama- powiedziałam siadając na ławce.
-Jak wiesz nie jestem dobry z pocieszania , ale chcę ci pomóc nie wiem jak lecz coś wymyśle.
-Dzięki- mruknęłam ,podnosząc lekko kącik ust ku górze.
-Spoko do usług- odparł klepiąc mnie po ramieniu.
-Wiesz co zjadłabym ciacho.
~*~
-Jednak wezmę to brownie- zdecydowałam się w końcu na inne ciasto niż na początku chciałam.
-Ty to szybko zmieniasz zdanie- zaśmiał się Bogum.
-Za chwilę dostaną państwo swoje zamówienie- kelner po zapisaniu czegoś w swoim notesie odszedł.
Siedziałam z chłopakiem w kawiarni na samym końcu sali obecnie czekając na nasze zamówienie. Chodź początki naszej znajomości nie były genialne to z każdą minutą bardziej przekonywałam się do Boguma.
Myślałam ,że nic już nie może być gorsze od zdrady mamy, ale pech mnie najwyraźniej lubi i do kawiarni wszedł mój ojciec. Wystraszona nie wiedziałam co zrobić tylko popatrzałam się ostrzegawczo na Boguma. Ten zrozumiał mój przekaz i szybko zaczął się rozglądać i zauważył osobę o ,którą mi chodziło.
Wstałam jak najszybciej z kanapy i schowałam się za nią. Nie miałam ochoty rozmawiać ,a raczej kłócić się z ojcem zwłaszcza po tym jak uciekłam z domu ,ale pewnie on i tak się tym nie przejął.
Mogłam teraz tylko nasłuchiwać.
Słyszałam jak ktoś idzie ciężkim krokiem.
-Hej~ Bogum- usłyszałam głos jak zwykle pijanego taty.
-Hej.
-Ty stary wiesz widziałeś gdzieś [T.I]? Bo tej dziewuchy w domu nie widziałem- odparł.
-Nie może jest w szkole.
-Może dobra chuj z nią tylko mi w życiu przeszkadza- dokończył po czym odszedł.
-Poszedł- szepnął gdy ojciec opuścił lokal.
Wstała ostrożnie z podłogi i odetchnęłam z ulgą.
-Cham- mruknął Bogum.
Musiałam przyznać mu rację.
Nawet nie zauważyliśmy kiedy koło stolika znalazł się kelner z zamówieniem i patrzał sie na nas jak na idiotów.
_____________
Witam i o życie pytam.
Macie jakieś plany na majówkę czy tak jak ja raczej będziecie siedzieć w domu lub na dworze?
Ogólnie to od poniedziałku do środy mnie nie będzie bo jadę na wycieczkę więc w tym czasie nie pojawią się rozdziały.
Miłej majówki życzę.
CZYTASZ
Fake Smile || K.Th
RomansaHistoria [T.I] której, życie wydaje się wielobarwne lecz czy tak naprawdę prawda jest zupełnie inna? Na drodze [T.I] staje chłopak który, być może zmieni jej życie o 180 stopni. Jak się potoczą losy głównych bohaterów? Sprawdź sam Miłego czytania