Rozdział dedykuje wszystkim, którzy to czytają, którzy skomentowali poprzedni rozdział, jak i Q&A.
A jeśli chcesz być nominowanym w następnym rozdziale, to zostaw po sobie znać😊
••••Skończyłem śpiewać i przez chwile wpatrywałem się w Lunę.
*Luna*
- Patrz, Luna.. "Twoja miłość"... - Zroiła z palców cudzysłów. - ... Wyznała ci miłość, przed caaałym światem.. - Dodała Nina.
A ja podniosłam głowę i spojrzałam w te piękne oczy, Matteo.. W jego piękne brązowe oczy, jak.. Czekolada.
- Oo, Luna patrz.. On tu idzie.. - Powiedziała z uśmiechem Nina.
- Co!?
Zauważyłam Matteo już blisko, Nina gdzieś poszła.
- Luna.. Przejdziemy się?
- j..jasne...
Wyszliśmy z Rollera i chodziliśmy po parku. Od wyjścia z Rollera nie wymieniliśmy, ani słowa. Dopóki nie stanęliśmy na naszym moście.
- Matteo.. Czemu to zrobiłeś?
- Czemu, wyznałem ci miłość, na oczach wszystkich ludzi?! - Ja tylko pokiwałam głową twierdząco. - Luna.. To co mówiłem, to prawda.. Ja cię naprawdę kocham i... Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, a dobiero to zrozumiałem jak zobaczyłem cię z tym chłopakiem, moje serce połamało się na milion kawałków.. - Uśmiechnęłam się lekko.
Nie dałam mu dokończyć, bo wbiłam się w jego usta. Chłopak był zdezerientowany, ale potem zaczął oddawać pocałunek.
Jak zabrakło nam oddechu, to oderwaliśmy się od siebie.
- Matteo.. Ja też cię kocham i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, a zwłaszcza kiedy jesteś z tą, z tą.. Adą tak zrzera mnie zzazdrości..
- To.. Lutteo, tak czy nie?
- A jak myślisz, Królu Pawiu?
- Czyli tak?! - Pokiwałam głową na "tak".
Matteo mnie przytuli i obrócił wokół własnej osi.
*4 dni później*
Z Matteo jestem już 4 dni i jest nam bardzo dobrze, ale ciągle mnie to denerwuje, że Ada się za nim ugania, podrywa go.
A ja dopiero teraz zdałam sobie sprawę, co zdarzyło się 4 dni wcześniej..
Czy to możliwe, że mogę być z moim najleprzym przyjacielem, którego znam praktycznie od dziecka?..
Jest piątek, czyli koniec tygodnia.. Ubrałam mój mundurek i wyszłam z domu.
- Luna! - Usłyszałam znajomy głos, który znam te 4 dni.
- Michel, cześć! - Przywitałam się z nim w policzek.
- Idziemy razem do szkoły.. Czy... Idziesz ze swoim chłopakiem..
- Chłopakiem? A tak.. Znaczy nie.. Tak.. Aj nie wiem...
Michel lekko się zaśmiał, a ja razem z nim.
- Luna! - Usłyszałam ten dobrze znajomy mi głos.. To Matteo... Podszedł do mnie, objął mnie w pasie i pocałował w policzek. - Cześć, kochanie.
- Cześć, Matteo..
- Idziemy razem!? - Zapytał się mnie Matteo.
- Jasne.. Pa Michel!
Michel już mi nic nie odpowiedział.. Matteo zaciągnał mnie za sobą, a jak podejże, to Michel szedł za nami.
- Matteo, co to było?
- Co?
- Czekaj, czekaj, czy mi się wydaje, czy jesteś zazdrosny o Michel?!
- Luna.. Jesteś moją dziewczyną, to czemu miałbym być nie zazdrosny..? - Ja tylko wzruszyłam ramionami.
Doszliśmy do Blake, więc weszliśmy do środka.
••••
Kto się cieszy, że jest rozdział?\\ja, trochęKomentujesz=Motywujesz
I jeszcze raz zapraszamy was na moją nową książkę, na której robie okładki❤
dziękuję ksiezycowa15 i ZUZKa123321123321 za wykorzystanie okładek❤❤
I dziękuje wam wszystkim za to:
Kocham was wszystkich💓
CZYTASZ
Corre • Lutteo ¹ [Zakończone]
FanfictionLuna Valente to 16-letnia Meksykanka, która jest po uszy zakochana w młodym Matteo Balsano. Niestety on nie wie co Luna czuje do niego. Matteo uważa ją tylko za przyjaciółkę. Pewnego dnia, Luna widzi Matteo i Ade bardzo blisko, zaczyna być strasznie...