Rozdział dedykuje user07716275
****- Czy my się przypadkiem nie znamy? - Zapytał Gaston.
Nie wiedziałam co powiedzieć.
- Nie, na pewno nie.
- A z kąd pochodzisz? - Zapytał tym razem Matteo.
- Pochdzę z... - Chciałam już cis powiedzieć, ale do szatni wparowała Nina.
- Co ty odwalasz? - Zwróciła się do Matteo.
- Ale o co chodzi?
- Nie udawaj, że nie wiesz.. Tak szybko zapomniałeś o Lunie, żeby całować się z Ada?!
- A skąd wiesz, że całowałem się z A...
- Luna cię widziała, jak całujesz się z tą szmatą! - Przerwała Matteo.
- To tylko jeden niewinny pocałunek.. Po pierwszy: ja i Luna nie jesteśmy razem, a po drugie: Czemu interesuje się moim życiem, jak już nie jesteśmy razem.
- Kochanie, to jest Kumary. - Powiedział Gaston, a Nina odwróciła się do mnie.
- Cześć..
- Cześć, jestem Nina, a ty Balsamo ostatni raz mówię masz dać jej się wytłumaczyć, a jak nie to długo nie pożyjesz.. Dobra ja spadam...
Po chwili Niny już nie było, a ja prawie śmiechem bym wybuchła, ale się powstrzymałam.
- Dobra, nie przejmuj się Niną, jest po prostu zła, sorka jest wściekła za to, że nie chce dać wytłumaczyć się jej przyjaciółce, jak i mojej byłem przyjaciółki..
- Czemu byłej?
- Zdradziła mnie i to jeszcze na moich urodzinach..
- Ale może to nie było umyślnie.. Powinieneś z nią porozmawiać.
- Kumary ma racje, Matteo.. Daj jej szanse.
- Zastanowie się...
Potem usłyszałam dźwięk mojego telefonu.
- Przepraszam, muszę odebrać.
- Halo?
- Luna, gdzie jesteś?
- No.. W Rollerze.
- To chidź, do domu, bo późno się robi..
- Okej, pa.
Rozłączyłam się.
- To pa chłopaki, muszę już iść.
- Pa. - Powiedzieli równocześnie.
****
Komentujesz=Motywujesz
CZYTASZ
Corre • Lutteo ¹ [Zakończone]
FanficLuna Valente to 16-letnia Meksykanka, która jest po uszy zakochana w młodym Matteo Balsano. Niestety on nie wie co Luna czuje do niego. Matteo uważa ją tylko za przyjaciółkę. Pewnego dnia, Luna widzi Matteo i Ade bardzo blisko, zaczyna być strasznie...