•27•

366 39 8
                                    

Rozdział dedykuje SIEMPRELUTTEOBALSANO

Wyjątek Martynem Wszystkiego Najlepszego!

****



- Ładna piosenka. - Powiedział.

- Dziękuje. - Zarumieniłam się i spuściłam głowę na dół.

- Ładne rumience, kelnereczko.

- MATTEO!!!

- Luna.. Chciałem porozmawiać.

Spojrzałam się na niego.

- O czym?

- Ja...

Jak zwykle ktoś musiał nam przerwać, a tym kimś była Ada.

- Matteo, szukałam cię wszędzie, gdzie byłeś?

- Em.. Tutaj.

- Lunita, chyba nie obrazisz się jeśli go zabiorę?

- Nie.

Ada pociągnęła gdzieś Matteo.

A do mnie podeszła Nina.

- Luna, co jest? - Zapytała.

- Nina, chyba czas, aby zapomnieć o Matteo.

- Jesteś tego pewna?

- Tak.

- Kochasz go?

- Tak Nina, ale on mnie chyba nie. - Posmutniałam trochę.

- A skąd to możesz wiedzieć?

- Zawsze jak rozmawiamy, to ktoś musi nam przerwać.. I z nim rozmawiałam za nim ty przyszłaś.

- I co?

- Jak zaczął, to przyszła Ada.

- Och, Luna...

- Nina, ja muszę już iść, pa.

Nie czekając na jej odpowiedź wyszłam z Rollera.

*Następny dzień*

Wstałam o 10:24. Ubrałam się w ciuchy Kumary i wyszłam do Rollera.

- Zobaczyłam Matteo, jak siedział sam w stoliku popijając sok.

Podeszłam do niego.

- Cześć, Matt.

- Cześć, Kumary.

- Co robisz tutaj sam?

- Nie wiem. - Wzruszył ramionami.

Zaśmiałam się lekko.

- Ten wisiorek?..

Pokazał na moją szyję, był tam wisiorek, który kiedyś od niego dostałam.

- Skąd go masz?

- Eee.. Znalazłam go.

- Znalazłaś?

- Em.. Tak.

- To jest wisiorek Luny, dałem jej.

- To może jej oddasz, co?

- Tak.

Ściągnęłam wisiorek i dałam go Matteo.

Brakowało tak mało.

Patrzyliśmy sobie w oczy. Matteo zaczął się do mnie zbliżać.



****
Jak myślicie, będzie pocałunek Matteo i Kumary?

Komentujesz=Motywujesz🌟

Corre • Lutteo ¹ [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz