Rozdział dedykuje leiasolo2, AlicjaWoniak9 i _Soy_Amelia_W_
••••
Po szkole poszłam do domu razem z Matteo.
- Luna, to spotykamy się dzisiaj w Rollerze?
- Tak.
- Dobra, to będę na ciebie czekać..
- Nie idziemy razem.
- Umówiłem się z Gastonem..
- Okej, to do... Później..
- do później.
Pocałował mnie w policzek i poszedł do domu.
••••
Po obiedzie wychodziłam z domu kierując się do Rollera.- Luna!
Odwróciłam się i zobaczyłam Michela.
- Cześć, Luna!
- Cześć, Michel!
- Idziesz do Rolera?
- Tak.
- To możemy iść razem..?
- Okej.
Bez słowa ruszyliśmy do Rollera. Weszliśmy do środka, mój wzrok od razu powędrował na Matteo, który siedział z Gastonem.
- Dobra, Michel, ja idę, pa.
Podeszłam do Matteo.
- Cześć, Pawiu.
- Cześć, kichanie, a.. Czemu byłaś z Michelem? - Słyszałam trochę zazdrość w jego głosie.
- Zapytał się czy może iść ze mną do Rollera, więc nie byłam w stanie mu odmówić.
- Luna, ty po prostu jesteś zadobra, nie widzisz, że typek jest w tobie zakochany..
- Oj, Matteo przestań, a wy? O czym rozmawialiście?
- Luna nie wiem, czy wiesz, ale za 1 miesiąc są moje urodziny..
- Urodziny? - Matteo pokiwał głową twierdząco. - A... Które?
Matteo strzelił sobie piątkę z czołem.
- 18..
- Ale ty stary Matteo, już jesteś.. - Matteo tylko popatrzył na mnie groźnym wzrokiem. - A kogo zaprosisz na urodziny?
- No oczywiście ciebie, Ambar, Gastona, Simona, Jim, Yam, Nico, Delphi, Pedro, Ninę, Jazmin, Ramiro i jeszcze Adę, a moi rodzice zostawia nas w domu.. - Czułam jak się gotuje z zazdrości.
- A Michel?..
- Yyy... Go nie zapraszam..
- Czemu?
- Bo Michel nie jest moją rodziną, kolegą, ani przyjacielem.
- Dobra, to skoro idzie Ada, to ja nie idę..
- Luna...
- Zaproś Michela!
- Ale...
- Zaproś Michela! - Znowu mu przerwałam.
- Okej.
Matteo wstał i podszedł do Michela.
*Matteo*
Podszedłem do tego Michela.
- Cześć. - Powiedziałem.
- Em.. Czego chcesz?
- Zaporosić coś na mojr urodziny..
- To żarty? Prawda?
- Niestety nie, obiecałem Lunie, że zaproszę cię na urodziny, za to, że zapraszam Adę, to.. Przyjdziesz?
Szczerze?
Naprawdę nie chciałem go zapraszać, ale co robi się dla dziewczyny.
- Jasne. -Zrobił chytry uśmieszek.
Podszedłem do stolika w którym była Luna razem z Gastonem.
- Już, Luna..
- Super, to idziemy do domu.. Noc się robi.
- Okej.. Pa Gaston.
I wyszliśmy z Rollera.
*Luna*
- Pa, Matteo! -Pożegnałam się z Matteo, jak byliśmy pod naszymi domami.
I weszłam do środka.
••••
W następnym rozdziale będą już urodziny Matteo, a Kumary zbliża się wielkimi krokami.Komentujesz=Motywujesz
CZYTASZ
Corre • Lutteo ¹ [Zakończone]
FanfictionLuna Valente to 16-letnia Meksykanka, która jest po uszy zakochana w młodym Matteo Balsano. Niestety on nie wie co Luna czuje do niego. Matteo uważa ją tylko za przyjaciółkę. Pewnego dnia, Luna widzi Matteo i Ade bardzo blisko, zaczyna być strasznie...