Corre • Lutteo ¹ [Zakończone]

•33•

Rozdział dedykuje klixio_princess, SIEMPRELUTTEOBALSANO, Lunista_para_siempre , anastasja_love i pysiasliczna

**********

Od tych wszystkich wydarzeń minęły dwa cholerne dni, prze te dwa dni nie chodziłam do Szkoły, ani Rollera.

Teraz boję się tam iść i powiedzieć jak się czuję.

Nikt mnie nie rozumie.

Jedyną osobą jaka mnie rozumiała był Matteo.

Kocham go i zawsze będę go kochać, zawsze pozostanie w moim sercu.

Do mojej głowy wpadło kilka wspomnień związanych z nim, jak byliśmy jeszcze dziećmi.

Każde wspomnienie tak cholernie boli.

Nikt do mnie nie przyszedł zapytać jak się czuje nawet Nina.

Do mojego pokoju weszła mama.

- Luna, przez te 2 dni siedzisz w pokoju i nigdzie nie wychodzisz, może pójdziesz do Rollera?

- Mamo nie wiem, czy to dobry pomysł.

- Luna...

- No dobrze, dobrze zaraz pójdę.

Przebrałam się, zrobiłam makijaż i wyszłam do Rollera.

Chciałabym zapisać się na ostatni Open w tym roku, ale nie jestem tego pewna....

Eh... Dobra zapisze się na ten Open, który będzie już za tydzień.

Wchodząc do Rollera każdy zabijał mnie wzrokiem, jednak o tym nie zapomnieli.

Podeszłam do bary przy którym stał Pedro.

- Cześć Pedro, czy... mogę zapisać się na Open?

- Tak, jasne.

- Dziękuję.

Usiadłam na scenę i zaczęłam dokańczać piosenkę, którą zaczęłam pisać jak byłam tą Kumary, ale teraz mam na nią wenę.

Usłyszałam śmiechy z wrotkowiska.

To był Matteo i Ada, właśnie wchodzili do baru.

Posmutniałam trochę.

- Cześć, Lunitka.

Podniosłam głowę do góry i ujrzałam Ade, która podbiegła do mnie trzymając za rękę Matteo.

- Cześć. - Powiedziałam ze stucznym uśmiechem. - Jeśli mogę zapytać, to co was tak bawi?

- Już ci mówię. - Zaczęła Ada. - Bo do Matteo zadzwonił znany producent i zaproponowali mu nagrać płytę, bo wiesz Matteo ma dużo wielbicielek, później będzie robić różne trasę koncertowe, a i ja będę jego menadżerką.

- Gratuluje, Matteo.

- Dzięki.

- Kiedy nagrasz tą płytę.

- Od razu po tym Openie wylatuje do Włoch, a razem ze mną Ada.

- Co?

****
Kolejny rozdział za nami

Jak się podoba?

Po mały zbliżamy się do końca, ale spokojnie bo będzie jeszcze druga część :)

Komentujesz=Motywujesz