Rozdział dedykuje leiasolo2
***
Z Luną nie jestem już 5 dni. Chcę mi wszystko wytłumaczyć, ale jak to ja jej nie daje nic powiedzieć.
Teraz jestem w Roller'ze i rozmawiam z Gastonem.
- Matteo, na pewno nie chcesz dać tego wytłumaczyć Lunie?..
- A czy zawsze każdy temat musi zaczynać się na Lunie.. - Rozejrzałem się po barze. - A tak wogóle to gdzie jest ona?
- Nie wiem, na wrotkowisku i w szatni też jej nie ma.
- Ale znając ją pewnie zaraz przyjdzie.
Drzwi Rollera się otworzyły to była Luna. W tym czasie podeszła do mnie Ada i pocałowała w policzek.
- Cześć, Matti.. Właśnie się przeprowadziłam od mojej kuzyneczki.
- Super.
- Serio? Wy wyglądacie prawie jak para.. - Powiedział Gaston.
- A skąd wiesz, może nią jesteśmy..
- Nie, Ada po tym co Luna odwaliła nie jestem na razie gotowy na związek.
- Ok.
*Luna*
Widziałam ja tam Ada podeszłam do Matteo i pocałowała go w policzek, tak zżerało mnie z zazdrość.
Matteo i Ada wychodzili z Rollera, więc postanowiłam pójść za nimi.
***
Zatrzymali się pod jakimś blokiem, pewnie nowy dom Ady. Trzymali się za ręce. Potem Ada zbliżała się do Matteo. Pocałowała go, a Matteo oddał ten pocałunek myślałam, że ją odepchnie, ale jak widać.. Myliłam się.Szybko biegłam do domu. Zauważyłam mały sklepik w którym są perułki itp. Postanowiłam, że tam pójdę. Kupiłam jakąś blond perułke i różowe/białe ciuchy. Skoro Matteo nie chce mnie to będzie miał kogoś innego.
Wróciłam do domu dalej płacząc, w biegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko.
*Następny dzień*
Wstałam o 9:10. Od dzisiaj zaczynają się ferie, będę mogła odpocząć od tej szkoły.
Wstałam spojrzałam na podłogę i tam leżały ciuchy mojej nowej postaci.
Przebrałam się w te ciuchy, ubrałam perułke, tym razem zdecydowałam na jasny makijaż.
A więc ludzie poznajcie... Lunę, jako... Em.. coś się wymyśli.
Moja mama była w pracy, więc spoko.
Wyszłam z domu do Rollera.
Jak byłam w Rollerze, to wszystkich wzrok stanął na mnie, Matteo nigdzie nie widziałam.
Podeszłam do Tamary, o nowy kluczyk do szafki z pretekstem, że jestem tu nowa.
Chciałam wejść do szatni, ale usłyszałam podejże Matteo i Gastona, więc się zatrzymałam.
- Czyli, że jesteś z Ada, tak?
- Tak.
- Matteo, dalej nie mogę uwieżyć, że tak szybko zdążyłeś zapomnieć o Lunie.. Cytuje "Nie, Ada po tym co Luna odwaliła nie jestem na razie gotowy na związek." i to twoje słowa Matteo..
- A, kto Powiedział, że...
Nie czekając dłużej weszłam do szatni przy tym przerywając chłopaką w rozmowie.
- Cześć, przerwałam wam? - Zapytałam.
- Nie, nie. - Powiedzieli równocześnie.
- Jestem Matteo, a to mój przyjaciel Gaston, a ty? Jak się nazywasz? - Powiedział podając mi ręke.
- Ja.. Ja.. Jestem.. Em... K.. Kumary, tak Kumary. - Oddałam uścisk chłopakom.
- Czy my się przypadkiem nie znamy? - Zapytał Gaston.
****
Dobra, Kumary wkracza do akcji.Jak zdąże to dodam dzisiaj jeszcze kilka rozdziałów
Komentujesz=Motywujesz
CZYTASZ
Corre • Lutteo ¹ [Zakończone]
FanfictionLuna Valente to 16-letnia Meksykanka, która jest po uszy zakochana w młodym Matteo Balsano. Niestety on nie wie co Luna czuje do niego. Matteo uważa ją tylko za przyjaciółkę. Pewnego dnia, Luna widzi Matteo i Ade bardzo blisko, zaczyna być strasznie...