Huk fal zagłuszał rozmowę z kobietą odzianą w długą, zwiewną sukienkę, której materiał swobodnie unosił się podczas lekkich podmuchów morskiego wiatru. Kasztanowe włosy przysłaniał kapelusz, którego barwa oraz wielkość przykuwały uwagę pasażerów. Słabo zrozumiały, załamujący się głos wydobywał się z jej gardła, podczas gdy skubiąc w dłoniach suchą bułkę, rzucała jej spore kawałki dryfującym na falach mewom. Była skupiona podczas wykonywania owej czynności, jednak z twarzy dało się odczytać, że myślami była zupełnie gdzieś indziej. Choć bardzo chciała ukryć posiniaczone nadgarstki, to długie rękawy prześwitującego materiału nie były w stanie ich przysłonić. Wyglądały niczym przywarte do skóry bransolety, albo kajdany. Nie mogła ich ot tak zdjąć, kolejno zatapiając je z ulgą w błękitnym, głębokim morzu.
Zawieszona nisko, ciemnopomarańczowa kula słońca przesuwała się opornie po niebie, przygotowując się do głębokiego snu. Intensywność jej barwy mogła zachwycić niejedno oko, jak i również wzbudzić pewne obawy. Czyżby zwiastowała jakieś nadchodzące niebezpieczeństwo?
Kiedy kobieca postać nagle zniknęła, Melania niespodziewanie znalazła się na brzegu ogromniej i pustej plaży. Woda obmywała jej bose stopy, zatopione częściowo w białym piasku, a nadmorska bryza wdzierała się pomiędzy pasemka włosów, robiąc na głowie całkowity nieład. Omiotła wzrokiem piaszczysty brzeg z nadzieją, że ponownie ujrzy piękną kobietę. Była w wielkim błędzie sądząc, że ta będzie tuż obok niej. Z oddali natomiast zauważyła jak statek, dosłownie w sekundzie, rozbija się o pobliskie skał, które wyrosły niemalże w sekundzie.Jak to możliwe? — pomyślała, nie mogąc uwierzyć własnym oczom.
Wyraźnie słyszała krzyki przerażonych ludzi, płaczące dzieci oraz błagania rzucane przez ginących w błękitnym morzu. Przerażona widokiem, chciała w jakiś sposób zareagować, lecz w jednej chwili zabrakło jej sił na cokolwiek. Nie mogła pojąć, że to wszystko działo się tak szybko.
Pośród tnących była też ona, piękna kobieta w czerwonej sukni.
***
Nazajutrz obudziło ją głośne walenie w kuchenne okno. Zdezorientowana i zlana potem od stóp do głów, nie potrafiła ustalić, gdzie jest i którą konkretnie godzinę wskazywały wskazówki zegara. Mogła się jedynie domyśleć, że było już koło południa. Zmęczenie oraz późna pora spoczynku dała się we znaki. Mimowolnie zacisnęła powieki, mrucząc niezrozumiale coś do siebie pod nosem. Zniesmaczona rażącym światłem, chwyciła koc, kolejno naciągając go na twarz. Wmawiała sobie, że wciąż śpi, a głosy, które słyszy, to wytwór jej wyobraźni. Zagryzła dolną wargę i licząc w myślach do pięciu, próbowała ponownie zasnąć. Niestety. Dźwięk nie ustawał. Niechętnie wstała z łóżka, po czym zarzuciła na siebie satynowy szlafrok. Nie wiedziała kogo zastanie za drzwiami, dlatego też po drodze podeszła do komody stojącej obok łóżka i zwinnie odsunęła jedną z trzech szuflad. Wyjęła z niej broń, którą dla bezpieczeństwa dostała od Bolesława.
Mężczyzna niby zrobił jej szybki kurs słowny, ale to nie to samo, co praktyka. Miała nadzieje, że nie będzie musiała z niej korzystać, bo kompletnie nie umiała się nią obsługiwać.
Wsunąwszy ją za pas swoich krótkich szortów od piżamy, wyszła na korytarz, skradając się niczym kot. Ostrożnie podeszła do okna i uchyliła rąbek materiału zawieszonego na karniszu. Wyjrzała dyskretnie na zewnątrz. Zaskoczenie wymalowało się na jej twarzy, kiedy dostrzegła starszą panią. Trzymała ona w ręku brązowy koszyk okryty granatową serwetą w białe kropki. Poprawiając na głowie swój beżowy kapelusz, wydymała wargi, wypuszczając co jakiś czas powietrze nagromadzone w ustach. Wyglądała na strasznie zniecierpliwioną. Chcąc nie chcąc, Melania zmuszona była otworzyć, chociażby ze względu na grzeczność. Niechętnie podeszła do drzwi, po czym przekręciła klucz w zamku. Szarpnęła za metalową klamkę, wychylając na zewnątrz głowę. Rześkie powietrze natychmiast owiało jej twarz. Na odkrytych partiach skóry pojawiła się gęsia skórka.
CZYTASZ
Czerwona Parasolka - Zakończona
RomancePomimo wszelkich prób Melania nie potrafiła wymazać z pamięci wydarzeń, które pozostawiły piętno na jej duszy. Nigdy nie pogodziła się ze stratą najbliższych. Czy kiedykolwiek uda jej się odnaleźć mordercę? Jaka tajemnica kryje się w tle? Czy bliski...