Jungkook przez kilka kolejnych dni, nie potrafił wybić sobie z głowy sytuacji z łazienki. Nie mógł uwierzyć w to, że w pewien sposób Kim go sobą zauroczył. Co prawa tylko na chwilę, ale przeszedł go sam dreszcz obrzydzenia na jakąkolwiek pozytywną myśl o chłopaku. Oczywiście nigdy nie sądził, że Taehyung był brzydki. Wręcz przeciwnie, Jungkook mógł nawet połasić się o użycie tytułu najpiękniejszego chłopaka na świecie i z pewnością parę osób przyznałoby mu rację. Jednak jego paskudny charakter zawsze odrzucał go na co najmniej kilometr i nie zamierzał nawet zmniejszać tego dystansu.
Męczyła go jednak ta jedna myśl i nie potrafił zrozumieć, dlaczego w tamtej chwili zamarł, będąc w stanie myśleć tylko i wyłącznie o tym, jak piękny jest czerwonowłosy. Podziwiał jego błyszczące oczy i pulchne usta z wręcz chorą fascynacją. Wpatrywał się w niego, jak w najwspanialsze dzieło sztuki, które należy czcić niczym świętość. Nie potrafił zrozumieć samego siebie i zaczął mieć przez to jeszcze większy mętlik w głowie. Jednocześnie czuł obrzydzenie wobec samego siebie, bo jak, choćby na chwilę mógł spodobać mu się jego wróg.
Nienawidził Taehyunga już naprawdę długo, może nie aż tak długo jak Junghyuna, ale wciąż szmat czasu. Kiedy chłopak przyjechał z Daegu, Jungkook był nim zafascynowany. Podobał mu się jego nietuzinkowy sposób bycia, trudny charakter i niesamowity uśmiech, który sprawiał, że sam na jego twarzy pojawiał się podobny. Chciał lepiej poznać starszego, a zdecydował o tym już w chwili, gdy po raz pierwszy go zobaczył. Jungkook był tylko o rok młodszy, a w szóstej klasie pierwszy raz zebrał się na odwagę i postanowił zaprzyjaźnić się z Taehyungiem. Od roku dyskretnie go obserwował i czekał na okazję, by podejść i zapoznać się z chłopakiem. Kiedy w końcu zebrał się w sobie i zdecydował się ten pierwszy ruch w ich znajomości, idąc w jego stronę, przez przypadek potknął się i rozlał całą butelkę soku pomarańczowego na ukochany zeszyt Taehyunga. Kim nie mógł mu tego odpuścić i zaczął wyzywać go na oczach całej szkoły. Już od dłuższego czasu irytowało go zachowanie młodszego. Często widział, jak za nim chodził i był pewny, że chce wywinąć mu jakiś numer, jak to robił pozostałym uczniom. Teraz, kiedy brunet zalał jego pamiętnik, najcenniejszą rzecz jaką posiadał, wiedział, że mu nie odpuści i zemści się.
Słyszał już nie raz od znajomych, że Jungkook często wywija im różne numery, więc sam chciał trochę utrzeć nosa chłopkowi. Zamontował nad jego szafką kubeł z farbą i kiedy młodszy otwarł ją, cała zawartość wylała się na jego głowę, brudząc go całego, w tym jego nową bluzkę. Jungkook od tego czasu szczerze nienawidził starszego, bo jak można lubić kogoś, kto zniszczył ci limitowaną koszulkę z Iron Manem. Taehyung z kolei nigdy nie był z siebie tak zadowolony. Junghyun usłyszawszy, że ktoś zrobił brunetowi numer, od razu zainteresował się sprawcą. Od tego czasu ta dwójka zaczęła trzymać się razem, jeszcze bardziej zachodząc za skórę Jungkookowi.
We dwójkę mieli do siebie żal o wiele spraw, a ich wspólna nienawiść w ciągu lat tylko się pogłębiała. Dlaczego więc teraz Jeon czuł, jakby chciał trzymać w swoich ramionach tylko Taehyunga? Nie oznaczało to, że zaczął go lubić, bo wciąż chciał mu przywalić i rozszarpać na strzępy, ale nie podobało mu się, że pośród tych wszystkich złych i wrednych myśli znalazła się ta jedna pozytywna. Mała, prawie nic nie znacząca, a nie potrafił przestać o niej rozmyślać.
- Co jest z wami chłopaki?! - westchnął Hoseok, spoglądając na siedzących przy stoliku przyjaciół. Nie wiedział, czemu każdy z nich był jakoś dziwnie milczący. To zupełnie nie pasowało do jego przyjaciół. Przy ich stoliku zawsze było głośno i z daleka można było usłyszeć ich śmiech. Sam Jungkook dopiero teraz zorientował się, że siedzi na stołówce, przez swoje ciągłe rozmyślania, zapomniał o otaczającym go świecie.
- Nic - odpowiedział i poprawił się na krześle. - To Yoongi hyung jest jakiś nie w humorze - zwalił całą winę na przyjaciela, nie chcąc by ktoś zwrócił na niego uwagę.
![](https://img.wattpad.com/cover/173197063-288-k547204.jpg)
CZYTASZ
Love Shot - Taekook
FanfictionOd czasów piaskownicy Jungkook miał naprawdę wspaniałych przyjaciół oraz jednego odwiecznego rywala. Kiedy jednak w miasteczku zjawił się Taehyung, okazało się, że tych dwu połączyła jeszcze silniejsza nienawiść. Od wielu lat dokuczali sobie nawzaje...