*•.¸♡ thirty two ♡¸.•*

303 17 2
                                        

[Sceny 18+]

Cały dzień w szkole minął nam jak zwykle w miare gładko. Złapałem jakieś oceny, ale raczej z mało znaczących przedmiotów. Mimo tego byłem zadowolony. Dzisiaj wieczorem przychodzi do mnie Chester dlatego po szkole gdy on został na dodatkowych lekcjach udałem się do sklepu. Kupiłem nam coś do picia i pianki, ulubione słodycze chłopaka.

Wróciłem do domu gdzie czekała na mnie już moja mama gotująca obiad.

– Heej. – rzuciłem ściągając buty. Wszedłem do kuchni, mama uśmiechnęła się do mnie.

– Cześć synek, jak tam w szkole ? – zapytała mieszając coś w garnku. Usiadłem przy stole kładąc plecak obok.

– W porządku. – uśmiechnąłem się do niej. – Pamiętasz, że dzisiaj wieczorem przychodzi Chester ? – zapytałem aby upewnić sie do końca.

– Pamiętam pamiętam. – przytaknęła głową. – Tak sobie myślę Michael, że skoro i tak macie siedzieć to późna to może zaproś go na noc ? – zapytała. Ja uniosłem brwi.

– Naprawdę mogę ? – zapytałem uśmiechają sie szeroko. Mama przytaknęła głową.

– Jasne synku. – rzuciła. Wstałem i cmoknąłem ją w policzek.

– Dziękuje. – powiedziałem, sięgnąłem po plecak i od razu pobiegłem do siebie słysząc tylko jej lekki chichot.

Widząc, że jest już po dodatkowych zajęciach zadzwoniłem do Chestera i objaśniłem mu wszystko. On zgodził się wcześniej pytając Elize o zgodę. Byłem szczęśliwy, że może wpaść do mnie i zostać na noc.

Odrobiłem wszystkie lekcje powtarzając to co trzeba do kartkówki z treści lektury i pytania z chemii. Potem przebrałem się w luźne dresy i koszulkę i położyłem się na łóżku czekając na Chestera. Po jakimś czasie mama i tata wyszli tak samo jak Janson. Nie długo po nich przyszedł Chester. Zaprosiłem go do środka i od razu poszliśmy do mojego pokoju.

– Co masz ochotę robić ? – zapytałem gdy szatyn odkładał torbę na bok.

– Film ? – zapytał z uśmiechem. Wyglądał uroczo w za dużej bejsbolówce, koszulce i rurkach. Chwila Shinoda, kiedy ty uważasz, że on nie wygląda uroczo ?

– Czemu nie. – uśmiechnąłem się i złapałem go za rękę ciągnąć w stronę łóżka.

Położyliśmy się pod kołdrą, ja włączyłem telewizor a na Netflixsie Chester wybrał film Marvela. Coraz bardziej podobały mi się filmy o superbohaterach. Jedliśmy pianki przytuleni do siebie.

– Podobał mi się ten film. – oznajmiłem z uśmiechem. On odwzajemnił to wesoło.

– Cieszę się, to jedna z moich ulubionych serii. – rzucił i cmoknął mnie w policzek. – Co będziemy teraz robić ? – zapytał wtulając się w moją szyje. Wyłączyłem telewizor i pogłaskałem to po głowie.

– A na co masz ochotę ? – zapytałem zerkając na niego.

– Na Ciebie. – rzucił chichocząc pod nosem.

– Na mnie masz zawsze. – mruknąłem mu do ucha z uśmiechem, on zachichotał trochę głośniej.

– Skąd wiesz ? – zapytał gdy ja zacząłem całować jego szczękę. Dłonią jeździłem po brzuchu chłopaka na co on reagował trochę jak na łaskotki.

– Czuje to.. – szepnąłem na co on znów zaśmiał sie głośniej. To chyba dobry moment...

Złapałem drobne nadgarstki szatyna i zawisłem nad nim plącząc palce naszych dłoni. On uśmiechał sie lekko leżąc podemną, odwzajemniłem uśmiech. Przybliżyłem się twarzą do niego i musnąłem lekko jego wargi. Pocałowałem go mocno, on mruczał lekko w moje usta z zadowoleniem. Zjechałem ustami na jego szczękę i szyje. Znalazłem ten punkt i zacząłem całować go i podgryzywać na nim skórę.

ғɪʀsᴛ ʟᴏᴠᴇ | bennoda ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz