❉⊱•═•⊰❉⊱•═•⊰❉⊱•═•⊰❉
Pochodzenie: Haikyuu!
Postać: Oikawa Tooru
Zamówienie: ---
❉⊱•═•⊰❉⊱•═•⊰❉⊱•═•⊰❉
- [imię], mam pytanie. - Oznajmił twój przyjaciel idący obok ciebie. Wziął ostatni gryz swojego deseru z budki, którą minęliście jakiś czas temu.
- To pytaj. - Stwierdziłaś wciąż patrząc pod swoje nogi. Przy okazji kopiąc napotkane kamyczki.
- W skali od jednego do stu. - Przełknął ostatni kęs jedzenia. - Jak bardzo mnie lubisz? - Uniosłaś wzrok przykładając dłoń do podbródek. Przez chwilę udawałaś, że się poważnie nad tym zastanawiasz.
- Hmm, dziewięćdziesiąt dziewięć i pół. - Uśmiechnęłaś się niewinnie do szatyna.
- Ej! Za co ta połówka mniej? - Udał obrażonego efekt był taki, że wyglądał uroczo.
- Za ten twój sztuczny uśmiech. - Teraz to ty podniosłaś wysoko głowę udając złą.
- Przy tobie zawsze jest prawdziwy. - Szepnął sam do siebie odwracając wzrok. Niestety nie zdołałaś zrozumieć jego słów.
- Co tam mruczysz jak kotek? - Zapytałaś pochylając się w jego stronę.
- Nic, nic. - Ledwie zauważalny rumieniec pojawił się na jego twarzy. Podkręcił delikatnie głową chcąc się go pozbyć.
- Yhymm... to teraz twoja kolej. - Stwierdziłaś zmieniając temat, co było ulgą dla Oikawy. - Jak bardzo mnie lubisz? - Teraz to on udał, że się zastanawia.
- Osiem. - Odpowiedział po chwili z szerokim uśmiechem na ustach.
- Ha?! - Zdziwiła cię jego odpowiedź. Zmrużyłaś gniewnie oczy. - Mścisz się za to pół mniej? - Na twoje pytanie zaśmiał się głośno.
- Spójrz na to z innej strony. - Odparł kiedy nieco się uspokoił. - Patrz. - Uniósł dłonie robiąc z nich dwa koła. Przyłożył do siebie tworząc przy tym ósemkę. - Masz osiem, a kiedy przekręcisz o dziewięćdziesiąt stopni, wychodzi nieskończoność. - Przechylił dłonie w taki sposób, jak powiedział. Kiedy zrozumiałaś o co mu dokładnie chodziło, na twoich policzkach pojawił się delikatny odcień czerwieni.
- Uhuu, a co ja widzę? - Opuścił ręce w dół, by zaraz pochylić się w twoją stronę. - Czyżby rumieniec? - Kącik jego ust powędrował ku górze.
- C-co? - Spojrzałaś na niego z powagą. - Umyj okulary
- Nie mam ich na sobie. - Odparł widocznie rozbawiony tą sytuacją.
- To wyjaśnia czemu oczy cię mylą. - Stwierdziłaś przyśpieszając kroku. Jednak chłopak szybko cię dogoni. Wtedy nagle poczułaś ucisk na swojej dłoni. Podniosłaś ją na wysokość swojej twarzy. - Tooru?
- Tak, [imię]? - Zapytał niewinnym głosikiem, jakby kompletnie nic takiego nie zrobił.
- Co to ma być? - Zapytałaś z nutką irytacji w głosie. W głębi jednak cieszył cię jego gest. Mianowicie złączył on wasze palce ze sobą.
Chłopak jednak ci nie odpowiedział. Zamiast tego wzmocnił uścisk na dłoniach. Na jego twarzy widniał ten uroczy uśmiech, który pokazywał tylko przy tobie. Nieco speszona odwróciłaś wzrok, co nie umknęło jego uwadze.
- Oo~ [imię] jakaś ty urocza. - Stwierdził przy tym przytulając się do twojego boku.
25.02.2019r.
Godz. 18:00
CZYTASZ
Oᥒᥱ Shotყ
FanfictionAktualnie nie mam weny na pisanie czegokolwiek. 𝐂𝐡𝐚𝐫𝐚𝐜𝐭𝐞𝐫 𝐱 𝐑𝐞𝐚𝐝𝐞𝐫 Rozpoczęcie: 05.01.2019r.