5. Prezentacja

1.2K 43 7
                                    

16.45 wyszłam z domu i kierowałam się w strone szkoły. Kiedy szłam zauważyłam chłopca który patrzył za mnie zza drzewa a gdy spojrzałam w jego kierunku schował się. Jughead czekał już pod szkołą przytuliłam go. Dał mi kask i ruszyliśmy. Okazało się że mieszka w przyczepie.
Weszliśmy do środka a na kanapie siedział FP czyli tata Jugheada

- Dzień dobry jestem FP Jones

- Dzień dobry Anabell Smith. - przywitałam się. A na twarzy FP pojawiła się dziwna mina.

- Smith? - zapytał z lekkim niedowierzaniem

- Tak, Smith a dlaczego pan pyta?

- Jesteś wnuczka Grega Smitha?

- Tak to mój św. dziadek.

FP usiadł na kanape oparł głowę o ręce i patrzył w podłogę. Ja z Jugheadem nie wiedzieliśmy co się dzieje.

- Tato skąd znasz dziadka Anabell?

- Smith to historia Serpents. Pra pradziadek założył gang. A jej dziadek był najlepszym królem. Nikt nigdy nie podskoczył Gregowi. Kiedy on w Riverdale był królem Serpents nie było żadnego zagrożenia.

- Przepraszam że się wtrące ale czy to możliwe że mój ojciec też należał to Serpents? - byłam zszokowana tym co powiedział FP.

- Imię?

- Viliam.

- Ach tak. Viliam Smith trudno go nie zapomnieć. Viliam należał do Serpents od 16 roku życia. Jedenak nikt nie podejrzewał go o zdradę. On po prostu był pieskiem na posyłki od przeciwników. Złożył przysięge, zrobił tatuaż. A potem na naszych oczach sobie go wycią. Przeklinając Serpents.

- Zaraz. Zaraz. Czyli mam rozumieć że mój tata kiedyś tutaj mieszkał. Mówił mi ze od czasu kiedy dziadek umarł nie był tutaj. Oraz nigdy tu nie mieszkał.

- Twój ojciec mieszkał tu od urodzenia do momentu kiedy poznał twoją mamę Stephanie. Wyprowadzili się a ja już nigdy go nie spotkałem.

- Nie mogę w to uwierzyć. Czyli można powiedzieć że mam w krwi Serpents?

- Tak można powiedziec również że jesteś...członkiem Serpents.

- Ale to przecież. Znaczy. Yyy. Nie trzeba przejść testów zaufania czy coś?

- Decyzja należy do ciebie. Jesteś nam potrzebna masz w krwi Smithów jesteś królową.

- To co przyjmujesz ofertę? - zapytał Jughead z uśmiechem na twarzy.

- Ja...nie... POTRAFIE ODMÓWIĆ!

- Jutro po szkole przyjedź z Jugheadem damy ci kurtkę i przejdziesz chrzest.

- Dobrze bardzo wam dziękuję. A my Jughead czy możemy zacząc prezentacje? 

- A no tak prezentacja!

                               ------

Spodziewał się ktoś z was tego?  Chciałam dostać dodatkową ocenę z historii a tu się okazało ze w krwi mam Serpents.
(Myśli Anabell)

                                ------

Wróciłam do domu. Tata oglądał telewizje. Stanelam przed telewizorem.

- Ej odsuń się nie widzisz że oglądam!

Wzięłam pilota i wyłączyłam telewizor.

- Dlaczego nie pochwaliłeś się że zdradziłeś takich cudownych ludzi?!

- O czym ty mówisz.

- Serpents. Jeszcze powiedz że nic Ci to nie mówi.

Ojciec wściekły wstał z kanapy.

- Nie mymawiaj tego słowa z tym domu - powiedział wściekły

- Dlaczego nie utrzymałeś honoru naszej rodziny?!  Dlaczego to zrobiłeś?! - krzyczałam z łzami w oczach.

- Nic nie wiesz. Tych bandytów już nie ma. Bez Smithów są niczym. ZWYKLE ŚMIECIE!

- Wypluj to! Nie masz prawa tak o nich mówić.

- Młoda nie pyskuj co?  Jestem twoim ojciem nie kolegą. A Serpents to przeszłość.

- Od dziś nie mam ojca. - rozpłakałam się i wyszłam z domu trzaskajac drzwiami. Ruszyłam w stronę domu Jugheada.

It's the beginning. / Jughead JonesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz