Jughead Pov.
Siedzę tu od dwóch dni. Anabell nadal śpi. Do tego dnia.
- Jughead? - wyszeptała Anabell
- Tak?
- Gdzie ja jestem? - mówiła cicho Anabell
- Jesteś w szpitalu. Pójdę po lekarza - kiedy lekarz przyszedł porozmawiał Anabell i powiedział że wszystko będzie dobrze.
2 dni później
- Jutro będzie mogła pani wyjść ze szpitala - usłyszałem słowa lekarza kiedy wchodziłem do sali.
- Jughead muszę ci coś powiedzieć. Kiedy szłam tamtego dnia na spacer. Zatrzymała mnie Cheryl. Powiedziała mi ze mam odczepić się od Toni bo mogę tego pożałować.
- Cheryl jak zwykle. Wredna dziewczyna. Nie masz co się nią przejmować. Ona dużo mówi mało robi.
- A myślisz że się przejmuje. Chce aby Toni dowiedziała się że mi groziła.
- A no tak. Nie dziwi mnie to - zaśmiał się Jug - więc jutro wracasz do domu.
- Tak, już nie chce mi się tu siedzieć.
Następnego dnia.
- Jesteś gotowa?
- Oczywiście czuje się wspaniale! Chce już zobaczyć się Betty i Toni - wziąłem rzeczy Anabell i wyszliśmy ze szpitala. Wsiedliśmy na motocykl i ruszyliśmy do domu. Kiedy weszliśmy na teraz Serpents Anabell zaniemówiła. Cały gang czekał na jej powrót. Ale była tam też Cheryl.
- Zniszczę tą wredną babę - powiedziała wściekła Anabell i ruszyła w stronę Cheryl.
- Witaj diable - zbliżyła się do Cheryl i powiedziała jej to prosto w oczy - myślałaś że uda ci się mnie zastraszyć? - Anabell nie dokończyła a odezwała się Toni.
- Co zrobić? - spytała.
- Twoja dziewczyna ci się nie pochwaliła? W dniu kiedy zostałam dźgnięta nożem Cheryl straszyła mnie że jak nie skończę z tobą znajomości to pożałuje.
- Tak było? - spytała Toni i spojrzała na Cheryl.
- Titi ja tylko chciałam...
- Znam twoje wymówki. ,,ja tylko bałam się ze cie stracę ’’ to chciałaś powiedzieć prawda?
- Ja...
- Próbowałaś zastraszyć jedną z Serpents - powiedział FP - Anabell nie da się zastraszyć. A tak naprawdę zaszkodziłaś tylko sobie. Zasady gangu. Przykro mi musisz oddać kurtkę. Cheryl zdjeła swoją kurtkę i szła w stronę wyjścia.
- Jeszcze cię zniszczę! - krzynekla do Anabell.
- Haha ale się boję - Toni przytuliła Anabell.
- Anabell, tęskniłam za tobą. Zresztą jak my wszyscy. Jak się czujesz?
- Dobrze miałam świetnego ochroniarza który był ze mną cały czas - Anabell spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.
- Musiałem być przy tobie - podszedłem do niej i objołem ją w tali.
- Jesteś wspaniały - Anabell obróciła się przodem do mnie i mnie pocałowała.
- Uuuu - cały gang na raz się odezwał.
- Ja zabieram Toni i muszę lecieć - Anabell wzięła Toni za rękę i poszły do przyczepy a ja z chłopkami zostałem i rozmawialiśmy.
Anabell Pov.
- Wiesz, chciałam spytać czy Cheryl mogłaby wynająć kogoś aby mnie tak załatwił - spojrzałam na Toni i nieśmiało powiedziałam.
- Cheryl jest zdolna do wszystkiego. Tym bardziej jeśli chodzi o mnie. Myśli że jak jest a raczej była, moja dziewczyną to muszę jej poświęcać cały mój czas. Mam też Serpents. Mam obowiązki w gangu.
- Rozumiem Cię. Ona po prostu chce być w centrum uwagi ale mam plan. Na pewno będzie startować w wyborach na przewodniczącego szkoły. Co ty na to aby zabrać jej tą rolę?
- Jestem za. Wkońcu ktoś będzie lepszy od niej.
- Więc może zbierzemy ekipę i zrobimy plakaty?
- Okej ja pójdę do Jugheada i Sweet Pea a ty zadzwoń po Betty i Archiego.
- Okej.
CZYTASZ
It's the beginning. / Jughead Jones
FanfictionOpowieść mówi o dziewczynie która zawitała do miasteczka Riverdale. Niespodziewanie zaczynają się tam dziać dziwne rzeczy. Anabell wraz z swoimi przyjaciółmi postanawiają rozwiązać zagadki Riverdale.