17. Do domu!

711 26 1
                                    

   Jughead Pov.

      Siedzę tu od dwóch dni. Anabell nadal śpi. Do tego dnia.

- Jughead? - wyszeptała Anabell

- Tak?

- Gdzie ja jestem? - mówiła cicho Anabell

- Jesteś w szpitalu. Pójdę po lekarza - kiedy lekarz przyszedł porozmawiał Anabell i powiedział że wszystko będzie dobrze.

2 dni później

- Jutro będzie mogła pani wyjść ze szpitala - usłyszałem słowa lekarza kiedy wchodziłem do sali.

-  Jughead muszę ci coś powiedzieć. Kiedy szłam tamtego dnia na spacer. Zatrzymała mnie Cheryl. Powiedziała mi ze mam odczepić się od Toni bo mogę tego pożałować.

- Cheryl jak zwykle. Wredna dziewczyna. Nie masz co się nią przejmować. Ona dużo mówi mało robi.

- A myślisz że się przejmuje. Chce aby Toni dowiedziała się że mi groziła.

- A no tak. Nie dziwi mnie to - zaśmiał się Jug - więc jutro wracasz do domu.

- Tak, już nie chce mi się tu siedzieć.

Następnego dnia.

- Jesteś gotowa?

- Oczywiście czuje się wspaniale! Chce już zobaczyć się Betty i Toni - wziąłem rzeczy Anabell i wyszliśmy ze szpitala. Wsiedliśmy na motocykl i ruszyliśmy do domu. Kiedy weszliśmy na teraz Serpents Anabell zaniemówiła. Cały gang czekał na jej powrót. Ale była tam też Cheryl.

- Zniszczę tą wredną babę - powiedziała wściekła Anabell i ruszyła w stronę Cheryl.

- Witaj diable - zbliżyła się do Cheryl i powiedziała jej to prosto w oczy - myślałaś że uda ci się mnie zastraszyć? - Anabell nie dokończyła a odezwała się Toni.

- Co zrobić? - spytała.

- Twoja dziewczyna ci się nie pochwaliła?  W dniu kiedy zostałam dźgnięta nożem Cheryl straszyła mnie że jak  nie skończę z tobą znajomości to pożałuje.

- Tak było? - spytała Toni i spojrzała na Cheryl.

- Titi ja tylko chciałam...

- Znam twoje wymówki. ,,ja tylko bałam się ze cie stracę ’’ to chciałaś powiedzieć prawda?

- Ja...

- Próbowałaś zastraszyć jedną z Serpents - powiedział FP - Anabell nie da się zastraszyć. A tak naprawdę zaszkodziłaś tylko sobie. Zasady gangu. Przykro mi musisz oddać kurtkę. Cheryl zdjeła swoją kurtkę i szła w stronę wyjścia.

- Jeszcze cię zniszczę! - krzynekla do Anabell.

- Haha ale się boję - Toni przytuliła Anabell.

- Anabell,  tęskniłam za tobą. Zresztą jak my wszyscy. Jak się czujesz?

- Dobrze miałam świetnego ochroniarza który był ze mną cały czas - Anabell spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.

- Musiałem być przy tobie - podszedłem do niej i objołem ją w tali.

- Jesteś wspaniały - Anabell obróciła się przodem do mnie i mnie pocałowała.

- Uuuu - cały gang na raz się odezwał.

- Ja zabieram Toni i muszę lecieć - Anabell wzięła Toni za rękę i poszły do przyczepy a ja z chłopkami zostałem i rozmawialiśmy.

Anabell Pov.

- Wiesz, chciałam spytać czy Cheryl mogłaby wynająć kogoś aby mnie tak załatwił - spojrzałam na Toni i nieśmiało powiedziałam.

- Cheryl jest zdolna do wszystkiego. Tym bardziej jeśli chodzi o mnie. Myśli że jak jest a raczej była, moja dziewczyną to muszę jej poświęcać cały mój czas. Mam też Serpents. Mam obowiązki w gangu.

- Rozumiem Cię. Ona po prostu chce być w centrum uwagi ale mam plan. Na pewno będzie startować w wyborach na przewodniczącego szkoły. Co ty na to aby zabrać jej tą rolę?

- Jestem za. Wkońcu ktoś  będzie lepszy od niej.

- Więc może zbierzemy ekipę i zrobimy plakaty?

- Okej ja pójdę do Jugheada i Sweet Pea a ty zadzwoń po Betty i Archiego.

- Okej.

It's the beginning. / Jughead JonesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz