Kiedy wszyscy się ogarnęli poszliśmy do szkoły.
- Ale musicie przyznać że było super - Sweet Pea wyszedł na prowadzenie i szedł tyłem.
- No imprezka się udała - powiedziała Toni.
- Takie czegoś mi brakowało - powiedział Archie.
Kiedy doszliśmy do szkoły zobaczyłam jak Cheryl wychodzi od dyrektora z jakimiś kartkami. Postanowiłam że pójdę to sprawdzić. Zapukałam do drzwi ale nikt nie odpowiadał. Otworzyłam drzwi a tam nikogo nie było. Wróciłam do moich przyjaciół.
Na trzeciej przerwie miały być wyniki wyborów. Znów wszyscy zebraliśmy się na boisku.
- Mamy już wyniki - powiedział dyrektor - Nową przewodniczącą naszej szkoły jest... - wyjął kartkę z koperty i przeczytał ze zdziwieniem - Cheryl Blossom - na boisku zapadła cisza. Wszyscy byli zdziwieni.
- To nie możliwe! - wyszłam na środek i powiedziałam głośno.
- Wyniki nie kłamią moja droga - powiedziała Cheryl głupio się uśmiechając.
- Niech wstaną ci którzy głosowali na Cheryl - powiedziałam a z swoich miejsc wstały zaledwie dwie osoby.
- To nic nie udowodnia! - zdenerwowała się Cheryl.
- Proszę pana dyrektora. Kiedy weszliśmy do szkoły widziałam jak Cheryl wychodzi z pana kabinetu. Kiedy chciałam tam wejść aby z panem porozmawiać nikogo tam nie było. A Cheryl wychodziła z jakimiś kartkami. Kto wie może ona podmieniła wyniki?
- Oskarżasz mnie o coś czego nie zrobiłam! - Cheryl zdenerwowała się jeszcze bardziej i odetchnęła mnie.
- Proszę pana. Moim zdaniem powinniśmy sprawdzić kamery i sprawdzić... Cheryl - Cheryl tak bardzo była zdenerwowała że o mało co mnie nie zabiła. Wzięła szklankę która stała na stoliku i chciała rozbić mi ją na głowie. Jej rękę zatrzymał Jughead.
- Pogięło cię? Właśnie udowodniłaś to że jesteś winna - powiedział Jug.
- Dobra koniec! Cheryl zostajesz zdyskwalifikowana za oszustwo oraz próby okaleczania koleżanki.
- Tu są! - krzyknąła Toni i przyniosła prawdziwe wyniki - Trzymała je w swojej szafce.
- Moi drodzy. Nową przewodniczącą zostaje. Anabell Smith! - uczniowie wstali i znów zaczęli klaskać. Nigdy nie zapomnę miny Cheryl i jej zdenerwowania. Po lekcjach znów poszliśmy do Pop's.
W Pop's.
- Musimy opić zwycięstwo! - powiedział Sweet Pea.
- Masz rację dziś piątek. Jutro nie trzeba do szkoły - powiedziała Toni.
- Mój tata znów dziś wyjechał ale wraca dopiero za tydzień - odezwał się Archie.
- Powtórka z rozrywki? - zaśmiałam się - Dobra lecimy! - krzyknęłam i ruszyliśmy w stronę znów domu Archie'go. Sytuacja powtórzyła się. Archie przyniósł wódkę. Jednak ta impreza rozkreciła się bardziej. Betty z Archiem zniknęli w sypialni na jakieś pięćdziesiąt minut a Betty wróciła prawie cała rozebrana. Jughead już od połowy imprezy spał. Ja próbowałam nie pić za dużo żeby móc ogarnąć cała sytuacje.
- Nie ma wódki! - krzyknął prawie nie przytomny Archie.
- Archie już dużo wypiłeś idź spać - położyłam go na fotel a on bardzo szybko zasnął. Wszyscy już spali. Ja posprzątałam butelki i ogarnęłam pokój w którym nie wiadomo co robili Betty i Archie. Położyłam się obok Jugheada i przytuliłam się do niego.
Rano
Obudziłam się jako pierwsza. Poszłam do kuchni zrobiłam naleśniki i herbatę.
- Halo! Wstawajcie - weszłam do pokoju i położyłam talerz z naleśnikami na stół.
- Która godzina? - Toni wstała i przeciągała się.
- 13.20
- Ale była impreza. A co tu tak pachnie? - wstał Sweet Pea.
- Zrobiłam śniadanie - wszyscy wstali i jedli naleśniki.
- Strasznie boli mnie głowa - powiedziała Toni.
- Mnie też - powiedział Jughead.
- Ty przespałeś połowę imprezy! - wszyscy zaczęli sie śmiać. Betty zaczęła zmywać naczynia.
- Ej Betty nie wiem czy to pamiętasz. Ale siedziałaś wczoraj około godziny z Archiem w pokoju. A kiedy potem tam poszłam był tam straszny syf.
- Haha tak pamiętam - śmiała się Betty.
- Dobra skończymy ten temat. Możesz zachować to dla siebie - usiadłam na blat w kuchni. Wtedy podszedł do mnie Jughead.
- Wszystko w porządku Jugi?
- Tak, wszystko okej - uśmiechnął się i mnie pocałował.
Wydaje mi się że imprezy teraz będą występować u nas o wiele częściej. Później musieliśmy iść do sklepu kupić wódkę żeby tata Archie'go nie skapnął się że całą wypiliśmy.
CZYTASZ
It's the beginning. / Jughead Jones
Fiksi PenggemarOpowieść mówi o dziewczynie która zawitała do miasteczka Riverdale. Niespodziewanie zaczynają się tam dziać dziwne rzeczy. Anabell wraz z swoimi przyjaciółmi postanawiają rozwiązać zagadki Riverdale.