11. Tego się nie spodziewałam.

826 35 10
                                    

     Dziś środa. Budzik 6.00 wstałam wcześniej aby zrobić Jugheadowi oraz FP śniadanie. Zrobiłam jajecznicę.

- Uuu czyżby nowa kuchareczka? - Jughead stanął w progu

- To tylko jajecznica - zaśmiałam się i położyłam talerz na stół. Razem z Jugheadem zjedliśmy i pojechalismy do szkoły. Codziennie jak jadę z nim na motocyklu mam szanse się do niego przytulić. To co zobaczyłam dziś w szkole... to... nawet nie wiem jak to określić. To było tak:

- Ja muszę już iść do Betty.

- Okej - powiedziałam i przytuliłam go mocno.  Jughead odchodził a mi zakręciło się w głowie i upadłam na ziemię. Szybko podbiegł do mnie i podłożył swoją rękę pod moją głowę. Strasznie źle się czułam.

- Anabell zabiorę sie do domu.

- Nie Jug, chce iść na lekcje - powiedziałam stanowczo a Jughead pomógł mi wstać.

- Pomóc Ci dojść? - martwił się o mnie.

- Nie, idź do Betty ja sobie poradzę.

- Dobrze - Jughead zrozumiał moją decyzje i odszedł. Ja szłam powoli w stronę klasy. W klasie gdzie Jughead i Betty prowadzili gazetkę (redakcja). Usłyszałam dziwne dźwięki. W drzwiach była szyba przez którą było wszystko widać. Zobaczyłam tam Betty i Archiego...całowali się. Wyciągnęłam telefon i zrobilam kilka fotek. Nie rozumiem jak Betty mogła zdradzić Jugheada. Postanowiłam że porozmawiam z nim po lekcjach.
Jednak nie mogłam tak tego zostawić. Zapukałam do drzwi. A oni szybko usiedli na krzesła.

- Proszę! - krzyknęła Betty.

- Hej ja szukam Toni wiecie może gdzie mogę ją znaleźć?

- Zobacz w łazience - powiedział rudowłosy chłopak.  A wyszłam ale stałam pod drzwiami. A oni wrócili do tego co robili... Byłam po prostu zszokowana a czułam się coraz gorzej. Nagle w moją stronę szedł Jughead a ja znów upadłam na ziemię. Wziął mnie na ręce i zaniósł do higienistki. Przez cały czas był przy mnie i trzymał mnie za rękę. Okazało się ze jestem przemęczona, chociaż śpię, jem, pije normalnie.

- Musisz dużo odpoczywać - powiedziała do mnie pani higienistka - najlepiej jedź do domu.

- Ale ja... - próbowałam wstać.

- Nawet nie mów że dobrze się czujesz! - zaprzeczył Jughead - zawiozę cię do domu - wyszliśmy z gabinetu i pojechaliśmy do domu. Znowu poczułam to wspaniałe uczucie.

W domu

Kiedy leżałam w łóżku postanowiłam porozmawiać z nim o Betty i Archie'm.

- Jughead,  ja muszę ci coś powiedzieć.

- Słucham - odpowiedział i usiadł na łóżku.

- Kiedy weszłam do szkoły zobaczyłam...Betty i Archie'go razem w redakcji. Oni... oni się całowali.

- Betty by tego nie zrobiła - zaprzeczył Jug. A ja pokazałam mu zdjęcie w telefonie.

- Nie to nie możliwe - zobaczyłam w jego oczach łzy.

- Przepraszam ale musiałam ci to pokazać.

- Wyślij mi to zdjęcie za 15 minut będę - wyszedł a ja wysłałam mu zdjęcia.

Jughead Pov.

Podejechałem pod dom Betty a ona wyszła.

- Z nami koniec! - powiedziałem

- Jak to dlaczego?

- Dobrze wiesz dlaczego - pokazałem jej zdjęcie ta telefonie.

- Jughead ale to nie tak... my.

- Betty Anabell wszystko widziała a jak wyszła robiliście to dalej. Nie wierze ze mogłaś tak mnie okłamać. Żegnam - wsiadłem na motocykl i pojechałem do domu. Z jednej strony nie było mi smutno ze zerwałem z Betty ponieważ teraz może będzie coś między mną a Anabell.

Anabell Pov.

Jughead wszedł do domu zdjął czapkę i usiadł na kanapie. Wstałam z łóżka i usiadłam obok niego. Zastała chwila ciszy.

- Rozmawiałeś z nią? - w końcu coś powiedziałam.

- Tak, powiedziałem tylko że to koniec. Nawet nie chciałem słuchać jej wytłumaczenia.

- Przykro mi Jughead. Nie wiem jak można się tak zachować... - złapałam Jugheada za rękę. Ten podniósł głowę i spojrzał mi w oczy. A ja się uśmiechnęłam. Położyłam rękę na jego policzku zbliżyłam się a nasze usta powoli się dotknięty.

- Anabell ten związek z Betty był. Po to aby spróbować zapomnieć o uczuciu do ciebie.

- Pozbyłeś się?

- Nie - powiedział i znów mnie pocałował. Teraz to już chyba jest na poważnie. Myślę że razem będziemy szczęśliwi.

It's the beginning. / Jughead JonesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz