Rozdział 9

2.6K 170 46
                                    

Rozdział 18 + wulgarny

Wchodzę za nią i zasuwam zasuwkę w drzwiach

- Co Co mam robić? - duka i opiera się o jedną ze ścian z niekrytym przerażeniem w oczach

- Nic – śmieję się – mówiłam, że to ja Tobie będę robić – kiwa głową i zasłania usta dłonią, cały czas mając rozpaczliwy wyraz twarzy – Dobrze, że masz sukienkę – puszczam jej oczko i sunę dłonią po jej nagim udzie. Czuję jak się spina, jak jej ciało nie chce kontaktu z moim. Patrzę jak rozpaczliwie ucieka w bok wzrokiem, jak nie wie gdzie patrzeć i zagryza usta. Sięgam dłonią materiału jej majtek – rozsuń nogi Lauren – mówię władczo, chwile trwa nim to robi, widzę, że zbiera jej się na płacz, w końcu wykonuje moje polecenie. Wsuwam dłoń między jej rozchylone nogi i palcem sięgam jej wejścia – Jesteś mokra Lauren – chichoczę

- To to ta faza cyklu! –piszczy i robiąc przy tym wielkie, przerażone oczy i jeszcze bardziej czerwienieje

- Tak tak Lauren- chichoczę i dotykam mokrym już palcem jej łechtaczki, cały czas obserwując przy tym jej piękną twarz. Na początku moich ruchów, nie wie gdzie ma podziać oczy, mruga szybko i coraz głębiej oddycha. Łączy brwi i uchyla usta, z każdym moim ruchem robi się coraz mokrzejsza i oddycha szybko – Udawanie, że Ci to nie sprawia przyjemności Ci kurewsko nie wychodzi Lauren! - śmieję się i przyśpieszam ruchy dłoni. Widzę jak zagryza wargi i tłumi jęki. Po chwili czerwieniej, nieznacznie wybija biodra i stęka – Szybciutko Ci poszło Lauren – chichoczę – przyznaj, chciało Ci się , prawda? – patrzę na dziewczynę, która oblizuje wysuszone wargi i próbuje unormować oddech. Wycieram mokre palce w papier – oblizałabym- puszczam jej oczko – ale widzisz gdzie jesteśmy – robię zniesmaczoną minę i rozglądam się po kabinie

- To .. to wszystko? - pyta po chwili

- Oh, nie kochanie – prycham śmiechem – chyba nie sądziłaś, że dam Ci taka kasę za jedną palcówkę w kiblu – śmieję się i widzę jej przerażenie na twarzy

- Nienawidzę Cię! - prycha a z jej oczu wylatują łzy

- I co z tego – wzruszam ramieniem – tu chodzi o Twoją cipkę a nie serce – rzucam jej na odchodne i wychodzę z kabiny

More Than ThatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz