Rozdział 18 +, wulgarny (ale ważny dla rozwoju wydarzeń :P )
Wchodzę do sypialni Camili i nie wiem co bardziej mnie zaskakuje. Czy to, że kobieta ma na sobie jedynie czarną, koronkową bieliznę czy to, że mocuje do siebie urządzenie imitujące penisa
- Ca Camila – chrypię w przerażeniu – Zamierzasz to na mnie użyć? - wskazuję z przerażeniem na dildo
- Lauren – oczy jej ciemnieją i patrzy na mnie w ten szczególny dla jej podniecenia sposób – nie zamierzam na Tobie tego używać – prycha – mam zamiar Cię tym ostro pierdolić– śmieje się zbereźnie i popycha mnie w stronę łóżka . Przełykam ciężko ślinę i patrzę z przerażeniem na nie małych rozmiarów urządzenie – No nic czego byś wcześniej między nogami nie miała śmieje się i sięga po coś do szafki – Rozbieraj się z ręcznika i kładź – mówi lodowatym tonem. Wykonuję bez szemrania jej polecenie i po chwili leżę na jej wielkim łóżku. Brunetka wraca do mnie z małym pojemniczkiem w dłoni. Przyglądam się jej co robi. Wyciska jego zawartość na dłoń po czym rozprowadza żel po długości sztucznego penisa
- Camila – chrypię i się uśmiecham – a wiesz, że są na to inne sposoby? - Unosi na mnie brązowe tęczówki i patrzy bez zrozumienia – Nieważne – chrząkam w zażenowaniu i próbuje opanować serce, które szaleje w mojej klatce piersiowej. Brunetka zagryza usta i wodzi po mnie wzrokiem
- Jesteś piękna Lauren – chwyta mnie za kolana – unieś nogi – prowadzi je tak by oprzeć je sobie o barki. W następnej chwili czuję jak nakierowuje się na moje wejście – wiesz czego od Ciebie chcę – zagryzam usta i kiwam głową – jeśli tego nie dostanę to doprowadzę Cię do ekstazy i taką zostawię. Rozumiesz? - pyta władczo a ja pośpiesznie kiwam głową. Po chwili czuję, że we mnie wchodzi a z moich ust wydobywa się stęknięcie. Patrzy na mnie z wyraźnym zadowoleniem i wbija we mnie biodra. Z każdym jej ruchem jest mi coraz przyjemniej. Oddycham coraz szybciej i uchylam usta. Patrzę na jej piękną twarz, która nabrała lekko różowego koloru, na rozpalone w podnieceniu oczy, na malinowe, rozchylone usta, które nabrały soczystego koloru. Wodzę oczami po drobnych piersiach okrytych koronką, po wyraźnie wyrzeźbionym brzuchu, po krągłych biodrach, które płynnymi ruchami wbijają się we mnie
- Tak jest Lauren – mruczy – o to mi od początku chodziło – dopiero teraz dochodzą do mnie własne jęki które wydobywają się z moich ust za każdym jej pchnięciem. Brunetka robi to coraz szybciej a dodatkowo zaczęła pocierać palcem moją łechtaczkę – oddycham urywanym oddechem Camila Camila – wymawiam jej imię i patrzę na jej falujące włosy, które smyrają mi nogi. Zaciskam dłonie na prześcieradle i ze zduszonym jękiem wyginam się w łuk. Brunetka nie przestaje się poruszać, na wskutek czego moje podbrzusze przeszywa fala kolejnego orgazmu – Ahh Camz – jęczę i ledwo łapę oddech. Odpycham się od niej na wyprężonych nogach ale ona nie przestaje mnie pocierać więc krzyczę po chwili ponownie, trzęsę się w kolejnym obezwładniającym orgazmie. W końcu wysuwa się ze mnie i zabiera rękę z mojej kobiecości
- Camz – chrypię i wyciągam do niej ramiona – chodź do mnie Skarbie, pocałuj mnie- pragnę tej kobiety! Chcę się z nią kochać.
- Nie Lauren – patrzy na mnie smutno i podnosi się z łóżka. Jej odmowa jest dla mnie jak policzek. Natychmiast wracam do rzeczywistości
- Oczywiście że nie! - wrzeszczę upokorzona – kurwy się w usta nie całuje przecież ! a tym dla Ciebie jestem, prawda? - płaczę
- Nigdy ale to nigdy nie waż się o sobie tak mówić! - krzyczy i zaczyna płakać
- To jak ja to wszystko mam rozumieć? - staje przed nią, nie bacząc na to, że jestem nago
- Nie zrozumiesz tego! Ja inaczej nie potrafię! – kręci głową i zanosi się w płaczu
- To mi to wytłumacz – szepcze prawie, już sama nie wiem co mam myśleć, widzę przecież jej rozpacz. Kręci głową, zagryza usta i nie nadanża ocierać łez, które jedna po drugiej wylatują z jej brązowych oczu
- Idź już Lauren – stoję przed nią bez ruchu – no rozumiesz? Idź! - krzyczy i wskazuje mi dłonią drzwi
- Dokończysz sobie sama, rozumiem – rzucam chamsko, chwytam swoje ubranie i wychodzę
CZYTASZ
More Than That
Fanfiction'Byłam uczciwą dziewczyną, którą Ty zamieniłaś w dziwkę!' Zawiera wulgaryzmy, 18 + Zdjęcia do okładki z internetu. Nie jestem ich właścicielem