Rozdział 29

2.8K 161 25
                                    

Rozdział 18 +

    Budzi mnie uczucie ust przylegających do mojej szyi i lekko zasysających moją skórę. Po chwili do zmysłów dociera zapach jaśminowego szamponu, którym pachną włosy Camz i dotyk jej delikatnych dłoni sunących powoli przez mój brzuch

- Camz – chrypię zaspanym głosem a moje oczy nie mogą się otworzyć – co robisz?

- Po Twojemu robię – chichocze mi w szyję a po chwili lekko przygryza płatek ucha i zaciska dłoń na mojej piersi. Pojękuję na jej gest a moje serce rozpoczyna szaloną gonitwę w klatce piersiowej

- Camila, ja muszę do pracy – protestuję bez przekonania i odchylam głowę, by dać brunetce lepszy dostęp do szyi, która starannie obcałowuje

- Zdążymy – chichocze i kąsa mnie tuż pod uchem na co z moich ust wydobywa się syk przyjemnego bólu. Brunetka całuje linie mojej szczęki i dociera do ust. Uchylam się, nieprzekonana do porannego pocałunku, ale jej ponowne zaciśnięcie dłoni na mojej piersi uchyla mi usta co brązowooka natychmiast wykorzystuje wsadzając tam język i zaczynając momentalnie penetracje wnętrza moich ust. Przez to jak dziewczyna masuje moja pierś i podszczypuje sutek, czuję, że robię się coraz bardziej wilgotna a mój opór się definitywnie łamie. Czuję jak gramoli się na mnie. Uczucie, które do mnie dociera jest obezwładniające. Otwieram w końcu szeroko oczy, by stwierdzić, że Camila siedzi na mnie okrakiem, nie mając na sobie zupełnie niczego a moje podbrzusze jest mokre od jej soków

- Ca Camila – dyszę i biegam po niej wzrokiem. Siadam prędko, całkowicie już obudzona, łączę nasze usta w namiętnym pocałunku i dłońmi obejmuje obie jej filigranowe piersi na co ona pojękuje mi w usta. Czuję jak sięga brzegów mojej koszulki, unoszę więc ręce do góry by jej pomóc w ściągnięciu ubrania. Brunetka natychmiast dosysa się do jednej z piersi, drugą zaś ugniata w dłoni. Odchylam się do tyłu i jęczę z przyjemności gdy dziewczyna ssie mój sutek i tracą go na zmianę językiem. Zaczęła na mnie poruszać biodrami. Moja dłoń natychmiastowo odnajduje jej kobiecość, którą zaczynam masować. Camila stopuje mi dłoń zdecydowanym uściskiem

- Nie teraz Lo. Chcę się skupić na Tobie – szepcze i czuję jak wkłada dłoń za moje szorty, pod którymi nic nie mam. Wciągam powietrze, gdy czuję jej drobny palec na swojej łechtaczce. Opadam bezsilnie na łóżko. Brunetka ściąga mi spodenki i ponownie wkłada dłoń między nogi a ustami sięga piersi. Patrzę na jej kształtne usta, które zajmują się moim sutkiem.

- Camz Camz – chrypię – błagam.. zrób mi ustami – przenosi na mnie swoje czekoladowe tęczówki

- Podobało Ci się wtedy, co? - mruga do mnie łobuzersko. Nauczona poprzednim razem odpowiadam prędko

- Bardzo mi się wtedy podobało – dziewczyna zabiera dłoń z mojej kobiecości i oblizuje palec, który lśni od moich soków

- Z chęcią Lo – cyka i po chwili zjeżdża ścieżką mokrych pocałunków i kąśnięć w dół mojego ciała. Cała drżę, gdy rozsuwa mi nogi a po chwili liże moja kobiecość po całej długości. Unoszę się na łokciach by spojrzeć jak jej różowy język liże moją nabrzmiał łechtaczkę. Camila cały czas spogląda na moją reakcję. Wplatam dłoń w jej gęste włosy i chaotycznie je przeczesuję. Nie jestem w stanie dłużej patrzeć gdy wbija we mnie dodatkowo palce i zaczyna mnie szybko posuwać. Mam ochotę przysłonić sobie usta żeby nie krzyczeć ale wiem jak brunetka lubi jak okazuję ile przyjemności mi daje. Nie jestem w stanie być cicho. W końcu mocny, krótki krzyk wyrywa się z mojego gardła a moje dłonie przecierają spocona twarz. Dyszę ciężko, próbując dojść do siebie. Zabieram dłonie z oczy, kiedy czuję dziwny ruch na swoim ciele. Przed oczami ukazuje mi się kobiecość Camili, która mam bezpośrednio przed ustami. Brunetka klęczy ponad moimi barkami i rozchyla płatki swej kobiecości

- Teraz mi zrób Lolo – oblizuję usta na widok tego jak mokra jest a moje podbrzusze przeszywa ponownie fala podniecenia

- Pocieraj mnie dłonią Camz – niemalże błagam na co ona uśmiecha się cwaniacko i sięga do tyłu by po chwili robic kółeczka na mojej wciąż wrażliwej łechtaczce. Pokonuje chwilowy dyskomfort, który przeradza się znów w ogromna przyjemność i dosysam się delikatnie do jej kobiecości

- Mocniej Lauren – słyszę jej władczy ton i zaczynam ja pieścic językiem. Po chwili postanawiam wsunąć w nią dwa palce. Wchodzę w nią bez problemu, tak bardzo jest mokra. Sama doznając w tym czasie ogromnej przyjemności z powodu tego co jej zrobiłam. Brunetka jęczy głośno – Kurwa, właśnie taaak – przyśpieszam więc ruchy dłoni, nie przestając ją przy tym pieścić oralnie. Po chwili czuje w ustach coraz więcej jej soków. To tak bardzo mnei to podnieca, że dochodzę w ogromnym, obezwładniającym orgaźmie. Słyszę krzyk mojej dziewczyny i zaciśnięte ścianki jej kobiecości na moich palcach. Schyla się do moich ust. Całuje mnie niedbale, brutalnie, dalej czuje jak mocno oddycha – Kocham Cię Lauren- szepcze mi w usta i ściąga czule włosy z twarzy, gładząc przy tym czule palcami moje policzki

- Kocham Cię Camz – chwytam ją za biodra i delikatnie odsuwam – ale muszę się iśc wykąpać, bo cała jestem w Tobie – chcichoczę – Czy Ty się rumienisz? - głos mi się łamie gdy widzę jak dziewczyna oblewa się rumieńcem

- Nic z tych rzeczy! - prycha, siada na mojej klatce piersiowej i zakłada dłonie pod gołymi piersiami - razem ten prysznic? - macha mi sugestywnie brwiami widząc jak znów wodzę wzrokiem po jej zgrabnym, wysportowanym ciele

- Nic z tych rzeczy Cabello – śmieje się i zrzucam zaskoczoną brunetkę z siebie po czym kieruję się w stronę łazienki

More Than ThatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz