I znowu nie śpię.
To już piąta noc z rzędu.
Znowu zasnę na godzinę przed budzikiem. Ostatnimi czasy śpię tylko, gdy z chłopakami trenujemy wieczorami. Poranne treningi, aż tak mnie nie wykańczają. Brak snu jest zdecydowanie gorszy. Nie potrafienie zasnąć jest w cholerę męczące, uwierzcie mi na słowo. Tylko leżę i gapię się w ścianę, słuchając raptownego oddechu Jeongina i cichych pomruków Hyunjina. Często mówi przez sen. Zwykle bezsensownie gaworzy, jakby we własnym, obcym języku i jakby sam do siebie. Czasem słychać też jak Seungmin zapala lampkę nocną przy swoim łóżku, które znajdowało się zaraz za ścianą, przy której spałem. Zastanawia mnie, dlaczego to robi. Po jakie licho zapala światło w środku nocy? Ale jak niby mam go zapytać? "Hey, Seungmin, chcę wiedzieć co robisz w nocy z zapaloną lampką nocną, bo jestem totalnie popaprany i podsłuchuję cię przez ścianę".
Uznałby mnie za pomylonego.
Mógłbym zapytać Felixa, który dzieli z nim pokój, ale chyba na to samo by wyszło.
Albo po prostu to olać.
To chyba najlepsze rozwiązanie, nie jestem aż tak wścibski.Wyciągam telefon spod poduszki, żeby sprawdzić godzinę.
2:28AM.
Budzik Seungmina (za ścianą) zawsze dzwoni pierwszy - dokładnie o 5:45 rano. Następnie budzik Felixa - całe pięć minut później. Mój odzywa się o 6, Jeongina o 6:05 i jako ostatni dzwoni budzik Hyunjina o 6:10. I tak mamy pewność, że każdy z nas - prędzej, czy później - się obudzi. Najtrudniej jest z Hyunjinem. Tego człowieka nie obudziłby nawet wybuch bomby, tuż pod jego oknem. Budzenie Hyunjina, stało się naszą codzienną rutyną. Zwykle pierwszy wstaję ja i obrzucam go poduszkami. Następnie Jeongin, który zwykle kładzie się na nim, a gdy to nie skutkuje, mocnymi kopniakami zrzuca naszego śpiocha z łóżka.
Czasem i to nie pomaga.
Postanawiam pogrzebać trochę w sieci, mając nadzieję, że mnie to znudzi i uśpi. Klikam ikonę "Google" i od razu rozstaję zasypany gównianymi, bezwartościowymi artykułami. Głównie ze świata K-popu i polityki. '26 czerwca spodziewamy się wielkiego comebacku DAY6' - głosi nagłówek pierwszego. No, dziennikarzom nie udało się mnie zaskoczyć, jako że wiedziałem o tym przed nimi. Ma się te znajomości w JYP. 'Nie doczekaliśmy się jeszcze comebacku BTS, ale już możemy spodziewać się wielkiego hitu.' - obwieszcza artykuł niżej. To równie oczywiste jak 2+2. Czasem marzy mi się posiadanie tak wielu fanów jak BTS. Wiem, że oni są ze sobą dużo dłużej niż my. I tak uważam, że możemy być z siebie dumni. Jesteśmy razem nie cały rok, a tak wiele udało nam się osiągnąć. Jak to mówią "Bez pracy nie ma kołaczy". Coś w tym jest. Każdy z nas dużo pracuje. Ja, Chan i Changbin nad tekstami i piosenkami. Hyunjin, Felix i Minho dzień i noc ćwiczą taniec, zaharowując się na śmierć, natomiast Woojin, Seungmin i Jeongin non-stop ćwiczą swoje wokale. Najbardziej jestem dumny z naszego najmłodszego - chłopak na prawdę śpiewa coraz lepiej. Powiedziałbym nawet, że jest już lepszy niż Woojin. Ale nie mnie oceniać.
Z zamyślenia wyrywa mnie dymek czatu messangera, wyskakujący na ekranie mojego telefonu. W charakterystycznym kółeczku, zauważam zdjęcie uśmiechniętego Minho, więc od razu otwieram wiadomość.
2:53AM
Minho: nie śpimy, co?
noc jest od spania. Potem w dzień ledwo żyjesz.Jisung: A ty to co?
Minho: zapytałem pierwszy
Jisung: A ja drugi
Minho: uroczy jesteś
obudziło mnie chrapanie Changbina
nie chcę mi się już spać, a wiedziałem,że pewnie nie śpisz, więc do ciebie piszę
CZYTASZ
WHY NOT? || minsung [PL]
Fanfiction"Dlaczego to zrobiłeś?" - zapytałem. "Nie muszę Ci się z niczego tłumaczyć, Jisung." - Minho wgapiał się w ścianę, próbując uniknąć mojego spojrzenia. Na chwilę zapadła cisza. "Nie możemy tego robić. Wiesz o tym?" - powiedziałem po chwili. On tylko...