WHY NOT? || minsung [PL]

STAY [23]

- Odłóż ten telefon i spójrz na mnie.

Leżę z Minho na swoim łóżku w swoim pokoju. Chłopaków nie ma. Hyunjin pojechał do domu rodziców, aby ich odwiedzić, natomiast Jeongin poszedł gdzieś z Seungminem i Felixem. Gdy tylko powiedziałem Minho, że mam wolny pokój - ten od razu do mnie przeszedł. Położył się u mnie na łóżku, dosłownie zmuszając mnie, żebym do niego dołączył. Moje łóżko jest jednoosobowe. Trudno się na nim pomieścić we dwójkę. Jest trochę ciasno, ledwo jestem w stanie się poruszać.

- No, weź. Co ci to przeszkadza? - pytam.

- Jestem zazdrosny. - mówi. - Telefon jest ciekawszy ode mnie... Może powinienem sobie iść...

Chłopak zaczyna podnosić się z łóżka. Od razu rzucam telefon na podłogę i ciągnę chłopaka za koszulkę.

- Zostań. - szepczę. - Zostań ze mną.

Minho uśmiecha się do mnie, po czym ponownie kładzie głowę na poduszce.

- Zawsze.

Głaszcze mnie po policzku, po czym  nachyla się i składa delikatny pocałunek na moim czole. Zamykam oczy, skupiając się na dotyku jego miękkich ust. Czuję jego rękę na swoim biodrze. Wsuwa ją pod moją koszulkę i gładzi mój bok, sprawiając, że cały się spinam.

- Nie lubisz jak się dotykam? - pyta, a w jego głosie słychać coś w rodzaju niepokoju.

- Co? Nie, nie, Minho... U-uwielbiam, gdy to robisz...

- Wstydzisz się mnie? - robi kwaśną minę.

Robię wielkie oczy. Nie wierzę w słowa, które właśnie padły z jego ust. Ciągnę za kołnierzyk jego bluzki, odsłaniając różowe plamy, które nadal widnieją na jego szyi.

- Gdyby tak było, to nigdy nie zrobiłbym tego w miejscu publicznym. - muskam palcami jego obojczyki.

Minho przygryza dolną wargę.

- Czuję jakbyś się przede mną wstydził...

Kręcę głową.

- Nie wstydzę się. Ja... Po prostu nie jestem przyzwyczajony do tego typu gestów.

- Jestem twoim pierwszym chłopakiem? - pyta zdziwiony.

Kiwam głową.

- No... Taak... - odwracam wzrok, trochę zawstydzony.

Nagle chłopak podnosi się z łóżka, zmuszając mnie do popatrzenia w jego stronę. Nie wstaje z niego, lecz przysuwa się do mnie bliżej, po czym siada na mnie okrakiem. W szoku, podnoszę tułów do góry, tak że chłopak siedzi teraz na moich udach. Obejmuje moją szyję rękoma. Nachyla się i muska ustami moje lewe ucho. Czuję jego ciepły oddech. Serce wali mi jak oszalałe, robi mi się gorąco...

- Jesteś tylko mój... - szepcze. - Tylko i wyłącznie mój...

Jego usta wędrują do mojej szyi. Zamykam oczy. Chłopak całuje ją bardzo delikatnie. Słysząc moje ciche jęki rozkoszy, zaczyna składać nieco mocniejsze pocałunki. Zostawia przy tym serię całkiem nowych i świeżych malinek. Moje ręce wpełzają pod koszulkę chłopaka. Gładzę miękką skórę na jego bokach i plecach. Wzdycham, gdy Minho odsuwa się od mojej szyi. Otwieram oczy, czując jak głaszcze mnie po policzkach. Nasze twarze znajdują się dosłownie centymetr od siebie. Chłopak składa pocałunek na moim nosie. Świdruję go wzrokiem. Nasze czoła się stykają. Czuję jego spokojny i ciepły oddech na swojej twarzy.

- Pocałuj mnie wreszcie... - szepczę. Nie mogę wytrzymać już dłużej.

Chłopak delikatnie uderza nosem mój policzek.