WHY NOT? || minsung [PL]

SORRY [18]

Odkąd wróciliśmy do hotelu, nie wychodziłem z pokoju. Wybaczyłem Hyunjinowi. Musiałem. Minho tak chciał. Z resztą, nie lubię się z nikim kłócić. Cały wieczór przegadaliśmy ze sobą, jakbyśmy nie widzieli się co najmniej z rok. Chłopak udawał jakby nigdy nic się nie wydarzyło. W sumie, to mi to odpowiadało. Lepiej wymazać z pamięci niektóre wydarzenia. Nie warto zaprzątać sobie nimi głowę.

Kładę się do łóżka około godziny 11 w nocy. Hyunjin padł jak mucha. Leżę, słuchając jego cichych pomruków podczas snu. Coś o kłótniach...o USA...o Felixa... o mnie i Minho... Wyciągam telefon i zakładam słuchawki. Podpinam je do telefonu i włączam pierwszą lepszą piosenkę, żeby zagłuszyć przyjaciela. Teraz odtwarzane: 3rd eye. Może być.

Nagle zauważam na ekranie jedną, nieotwartą wiadomość na messengerze. Czyżbym ją przeoczył? Klikam w ikonkę aplikacji. I faktycznie. Jedna nieodczytana wiadomość od Minho z 22:29.

MINHO: jisung.

Odpisuję od razu.

JA: Minho?

MINHO: rychło w czas...
ileż miałem czekać?

JA: Przepraszam, brałem prysznic...

MINHO: to ja przepraszam. nie chciałem na ciebie tak naskoczyć

JA: Nic się nie stało

MINHO: jisung.

JA: Minho?

MINHO: Jisung.

JA: ?

MINHO: JISUNG.

JA: Ta?

MINHO: jIsUnG!

JA: NO KURWA CO 

MINHO: przeraszam

JA: I po to tyle zamieszania?
Za co mnie przepraszasz znowu

MINHO: za to, że cię okłamałem

JA: Nie rozumiem

MINHO: wczoraj
gdy 
powiedziałem
że
cię
nie
kocham

JA: No?
Co w związku z tym?

MINHO: no, to
że
kłamałem.

JA: ...
Aha

MINHO: i tyle?
znowu mnie odtrącisz?

JA: Nie odtrąciłem cię...

MINHO: kurwa wcale
"nie możemy tego robić"
co to niby miało znaczyć kurwa
friendzone jak chuj

JA: Nie to miałem na myśli.

MINHO: to kurwa co 
wyjaśnij mi bo już cię chłopie mam dość
jestes gorszy niż baba

JA: Jezus Maria...

MINHO: jezus ci nie pomoże, bo nie istnieje 

JA: Kurwa ryj
Daj mi wytłumaczyć

MINHO: czekam
zbyt długo.

JA: Ja...

MINHO: ty?
kurwa gadaj nie mam całego dnia