[PERSPEKTYWA MINHO]
- FELIX, FELIX, FELIX, FELIX, KURWA, FELIX, OTWÓRZ TE PIERDOLONE DRZWI, TY RUDY PASZTECIE NO.
Stoję pod drzwiami swojego pokoju i walę w nie pięściami. Felixowi chyba się specjalnie nie spieszy, żeby je otworzyć, bo mijają dosłownie dwa lata zanim chłopak w końcu to robi.
Wbiegam do pokoju, skacząc po nim i rzucając się jak pomylony. Nie mogę się jednak powstrzymać. Nie umiem chamować emocji. Nie wiem co czuję.
Szczęście?
Podekscytowanie?
A może to nadzieja?- Co ty się tak cieszysz? Umarł ktoś? - pyta Felix siadając na swoim łóżku.
Krzyczę z radości w odpowiedzi.
- Wow, czyli jednak. - wywraca oczami.
- SŁUCHAJ MNIE! - nie daję rady ustać w miejscu i swoimi nagłymi ruchami prawie rozwalam swoją szafkę nocną.
- Moze usiądź, bo zaraz coś rozwalisz... - mówi Felix.
- MILCZ! - uciszam go, ale po chwili siadam u siebie na łóżku. - BYŁEM U CHANA, CO NIE?
Chłopak odpowiada skinieniem głową.
- NO, I DAŁ MI NAGRANIA DO PRZEGLĄDANIECIA I JISUNG... WYZNAŁ MI MIŁOŚĆ!
Felix patrzy na mnie zdziwiony.
- Czekaj. Uspokój się. Wytłumacz mi wszystko, bo nie rozumiem. Tylko... Powoli, proszę...
Biorę parę głębokich wdechów, żeby się uspokoić.
- No to tak... - zaczynam. - Byłem u Chana. Miałem mu pomóc z ogarnięciem tych nagrań, co nie?
Felix kiwa głową, żeby dać mi znak, że nadąża.
- Kazał mi przeglądać jego nagrania z Jisungiem. Nie wiedział jednak, że są tam nagrania z ich rozmowy, albo niechcący to nagrał, w sumie to nie wiem. Koniec końców, było to nagranie ich rozmowy na mój temat.
Felix marszczy czoło.
- Czyli, co? Niechcący to nagrał i pokazał ci nie to co trzeba?
Kiwam głową.
- Na to wygląda.
- I? O czym rozmawiali?
- NO O MNIE!
Felix wzdycha.
- Co dokładnie, imbecylu...
- Aaa... - uderzam się ręką w głowę. - No, to tak. Jisung był jakiś smutny i Chan się go pyta o co chodzi. Jisung nie chciał mu powiedzieć, ale w końcu Chan nakłonił go do mówienia. Nadążasz?
- Mhm.
- No. Więc... Zapytał go, o co chodzi. Jisung powiedział, że mu smutno z mojego powodu. Chan przypomniał sobie naszą konwersację na grupie z wczoraj...
- Bo powiedziałeś, że go nie kochasz?
- Tak. - kiwam głową. - I Chan zapytał go, czy coś do mnie czuję. Na co Jisung odpowiedział, że tak!
- I?
- I POWIEDZIAŁ, ŻE SIĘ WE MNIE ZAKOCHAŁ, ROZUMIESZ?
- Mówiłem Ci, że cię kocha... Nie słuchałeś...
- TAK, ALE NIE MÓWIŁ TEGO DO MNIE... - mówię , po czym milczę przez sekundę. Coś sobie uświadamiam. - Zaraz, zaraz... Przecież on nadal mi tego nie powiedział!
- Czyli jesteś szczęśliwy, tak? - pyta rudzielec.
- CO?! NIE! TERAZ TO JESTEM WKURWIONY!
- Bo?
CZYTASZ
WHY NOT? || minsung [PL]
Fanfiction"Dlaczego to zrobiłeś?" - zapytałem. "Nie muszę Ci się z niczego tłumaczyć, Jisung." - Minho wgapiał się w ścianę, próbując uniknąć mojego spojrzenia. Na chwilę zapadła cisza. "Nie możemy tego robić. Wiesz o tym?" - powiedziałem po chwili. On tylko...