HEIGHTS [2]

9.4K 625 1.3K
                                    

5:45AM
Budzik Seungmina - jak zawsze - dzwoni punktualnie.
Przez ścianę słyszę jak chłopak sięga niezdarnie po telefon, aby wyłączyć budzik. Następnie podnosi się z łóżka i po chwili dochodzi do mnie dźwięk zamykania drzwi od łazienki.

Czyli jednak zasnąłem.
Minho, aż tak mnie wykończył w nocy?

Siadam na łóżku i prostuję się. Rozglądam się po pokoju. Mój wzrok zatrzymuje się na naszym najmłodszym, który rozespany przeciera oczy.

- Dzień dobry. - mówię do niego.

- Cześć. - odpowiada i podnosi na mnie swoje czekoladowo-brązowe oczy. - Znowu nie spałeś?

- Spałem.

Jeongin mruży oczy, bacznie mi się przyglądając.

- Kłamiesz, Jisung-hyung, masz wory pod oczami!

Tylko wzruszam ramionami w odpowiedzi.
Jeongin omiata wzrokiem pokój i zatrzymuje go na trzech walizkach, ustawionych pod oknem.

- Dzisiaj lecimy do Stanów. - rzecze.

- Na to wygląda. - uśmiecham się.

Jeongin od razu zrywa się z łóżka. Bierze do ręki swój telefon i rusza biegiem w stronę łazienki.

- W takim razie, idę się myć, żeby być gotowym jak najwcześniej!

I zamyka za sobą drzwi.
Parskam krótkim śmiechem. "Co za dzieciak" mówię pod nosem.

Po chwili słyszę, jak pod łóżkiem, rozbrzmiewa melodyjka z mojego telefonu. Już 6, myślę.
Sięgam po telefon, aby wyłączyć budzik i sprawdzić powiadomienia.
Twitter, instagram, snapchat i 3 wiadomości na messangerze.
Otwieram aplikacje, aby sprawdzić wiadomości, które ktoś wysłał na naszej wspólnej grupie. "Banda idiotów, która ze sobą śpiewa" - głosi jej nazwa. Changbin-hyung ma zawsze świetne pomysły i nikomu nie wolno się z tym nie zgodzić. No, chyba, że życie ci nie miłe, ale byłaby to bardzo nie przyjemna, wolna śmierć.
Z góry nie polecam.

Otwieram konwersacje, aby przeczytać wiadomości.

6:01AM

CHAN: O 8 widzimy się na dole, stamtąd jedziemy prosto na lotnisko.
Jak mi się ktoś spóźni, to przysięgam, że sobie to popamięta.

FELIX: Yes, sir!

JISUNG: W takim razie, niech ktoś przyjdzie pomóc mi budzić tego wielkoluda

CHANGBIN: Każ mu wstać, a jeżeli tego nie zrobi, to tam przyjdę i obije mu ten jego "piękny" ryj

JEONGIN: Spokojnie, Changbin-hyung! Ja to załatwię!

JISUNG: Jeongin, odłóż ten telefon, myj się szybko i wylaź z tej łazienki
Kolejka jest

JEONGIN: Przepraszam, Jisung-hyung!
Już się robi!

JISUNG: Grzeczny chłopiec

CHANGBIN: To mam przychodzić, budzić tego szczyla?

JISUNG: Daruj sobie
Poradzimy sobie sami

CHANGBIN: Dobra, jak coś to pisz
Popamięta sobie tak, że będzie bał się zasnąć

FELIX: Bez agresji...

CHANGBIN: Nie mów mi co mam robić, młody

WHY NOT? || minsung [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz