TALK [28]

4.6K 350 502
                                        

Gdy wróciliśmy z Jeonginem, w domu panowała napięta atmosfera. Hyunjin dowiedział się, że Felix jest u swojej dziewczyny, przez co strasznie się wkurwił. Cudem udało nam się dostać do naszego pokoju. Nie mieliśmy jednak siły na użeranie się z Hyunjinem, więc całe popołudnie przesiedzieliśmy wspólnie z Jeonginem w salonie. Młodszy chłopak z nudów włączył telewizor i skakał po kanałach, nie mogąc znaleźć niczego ciekawego.

- Myślisz, że mu przejdzie? - pyta mnie chłopiec.

- Wątpię. - głaszcze młodszego po włosach. - Hyunjin to debil.

- No, najmądrzejszy to on nie jest...

- Nie tylko on... - wzdycham.

- Mówisz o mnie, prawda? - pyta.

- Co? Nie! Absolutnie nie!

- To o kim... - chłopiec darzy mnie smutnym spojrzeniem.

- Między innymi o sobie...

- Dlaczego? Chodzi o Minho? - chłopiec wypowiada ostatnie dwa słowa szeptem.

- Mhm...

- Co zrobiłeś? - pyta.

- Jestem hipokrytą. - mówię. - Najpierw go odtrąciłem, potem się do niego dobierałem, następnie znowu go odtrąciłem, w dodatku zwyzywałem.

Jeongin milczy. Kiwa po woli głową.

- Wow.

- Ja to jednak mam życie, co? - parskam.

- A co ja mam zrobić twoim zdaniem? - pyta chłopiec. - Z Seungminem?

Kręcę głową.

- Skąd mam wiedzieć? Czujesz coś do niego?

- Nie wiem... Nigdy nie myślałem o nim w TEN sposób. Czułem to tylko wobec Chana...

- A teraz? - pytam. - Nadal lubisz Banga?

Chłopiec kiwa głową.

- Nawet bardzo, ale on mnie chyba nie. - mówi. - Jestem dla niego za młody.

- No, jak na razie tak. - bawię się jego kasztanowymi włosami. - Jak podrośniesz to nie będzie wielkiej różnicy, mówię Ci.

Jeongin posyła mi słodki uśmiech.

- Dzięki, hyung... To wiele dla mnie znaczy.

- Chodź tu.

Chłopiec przybliża się do mnie. Obejmuję go i przyciągam do siebie. Jeongin przytula się do mnie i zamyka oczy.

- Jesteś dla mnie jak fajny, młodszy brat, którego nigdy nie miałem, wiesz? - mówię do niego.

- Dzięki, hyung, ty dla mnie też.

Nagle drzwi salonu otwierają się i do pomieszczenia wchodzi Minho. Niezauważa nas, gdyż wgapia się w swój telefon, przechodząc przez pokój. Ja i Jeongin, mimo wszystko, momentalnie odsuwamy się od siebie. Minho znika za drzwiami kuchni. Po chwili wraca z butelką gazowanej wody i paczką chipsów. Obdarza mnie i Jeongina zniesmaczonym spojrzeniem, po czym opuszcza pomieszczenie.

- Powinieneś z nim pogadać. - mówi Jeongin.

- Myślisz?

- Ja nie myślę. Ja to wiem.

Wzdycham.

- Nie będzie chciał ze mną gadać.

- Spróbuj, co ci szkodzi? - przekonuje mnie Jeongin. - NO, IDŹ ŻE!

WHY NOT? || minsung [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz