Dwa tygodnie później. Zuzia.
Od tygodnia jesteśmy w Tokio. Aktualnie siedzę w łazience. Jestem sama w mieszkaniu. Przed chwilą zwymiotowałam. No nic. Pewnie zjadłam coś nieświeżego. Za godzinę jestem umówiona z Neelą w kawiarni, ponieważ chciała porozmawiać. Jestem strasznie ciekawa o co chodzi. No nic. Wstałam i podeszłam do lustra. Rozczesałam włosy, umyłam zęby i zrobiłam lekki makijaż. Ubrałam zieloną bluzę i czarną spódnicę. Do tego adidas falcon i jestem gotowa. Zajebiście. Wzięłam kluczyki do audi i poszłam do garażu. Otworzyłam drzwi i usadowiłam się za kierownicą. Dawno nim nie jeździłam. Zapięłam pasy i wyjechałam z garażu. Żeby nie było. Mieszkamy w mieszkaniu Hana.W kawiarni byłam p o10 minutach. Po drodze omal jakiś facet we mnie nie wjechał. Omal uniknęłam poważnego wypadku. No nic. Wyszłam z auta i je zamknęłam. Udałam się stronę kawiarenki. Mała i bardzo przytulna. To mój klimacik.
-Dzień dobry.- powiedziałam do staruszki siedzącej za ladą.
-Witam dziecko- powiedział. Po chili zauważyłam Neelę i do niej pobiegłam. Mocno ją przytuliłam.
-Hej kochana.- szepnęłam i jeszcze mocniej ją objęłam.
-No hej kochana. -odpowiedziała
-Może usiądziemy?- zaproponowałam.
-Jasne.-rzekła. Zajęłyśmy miejsca. Po chwili podszedł kelner.
-Witam. Co podać?- zapytał z uśmiechem.
-Ja po proszę browni i sok pomarańczowy.- powiedziałam
-Ja po proszę sernik i kawę z mlekiem.- powiedziała moja przyjaciółka. Odlałyśmy karty.
-Co się stało?- zapytałam poddenerwowana
-Jak Ci to powiedzieć. Jestem... w ciąży.- szepnęłam, a aj pisnęłam
-O mój boże. Gratuluję kochana.- powiedziałam i ją przytuliłam. Tak aby nic nie zrobić dziecku.
-Dziękuję.- odrzekła.
-Który miesiąc, tydzień?- zapytałam
-trzeci tydzień.- odpowiedziała. Po chwili dostałyśmy nasze zamówienia. Zaczęła mi o wszystkim opowiadać. Po dwóch godzinach rozmowy udałam się do domu. Hana nie było bo pojechał gdzieś z Shaunem.
No nic. Poszłam się umyć, a po chwili już spałam.Rano wstałam w znakomitym humorze. Obok mnie leżał Han. Wrócił wczoraj dość późno. Wygramoliłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Przemył twarz i spięłam włosy. Nagle mnie zemdliło i zwymiotowałam. Dobrze, że Han śpi i zamknęłam drzwi. Nie będzie się przynajmniej martwił. Dobrze umyłam zęby i wyszłam z łazienki. Potem muszę ość do lekarza, ale to potem...
Dwa tygodnie później. Tokio. Zuzia.
Od paru dni mam nudności i czèsto wymiotuje. Zapisałam się do lekarza i właśnie czekam w kolejce. Po chwili z gabinetu wychodzi lekarka.
-Zuzanna Black.- mówi. Wstaję z krzesła i do niej podchodzę.- Dzień dobry.- mówi ze szczerym uśmiechem.
-Dzień dobry.- odpowiadam
-Co Panią do mnie sprowadza?- pyta
-Od paru dni mam rano nudności i jestem strasznie słaba. Kiedyś miałam anemię. Poważną anemię.- mówię.
-Dobrze. Zrobię Pani usg i podstawowe badania. Proszę się tu położyć i podciągnąć bluzkę.- powiedziała, a ja wykonałam jej polecenie.Aktualnie siedzę na korytarzu i czekam na wyniki usg, ponieważ wszystkie inne były ok.
-Zapraszam Panią.- mówi lekarka. Kieruję się w jej stronę i wchodzę do gabinetu.
-Z usg wynika, że jest Pani w trzecim tygodniu ciąży...- mówi, ale ja już jej nie słucham. Jak to. Jestem w ciąży? To niemożliwe. Co ja zrobię? Han mówił, że nie chcę mieć teraz dzieci.- Gratuluję.- mówi lekarka.- Tutaj jest skierowanie do ginekologa. Bardzo dobrego. Proszę się do niego zapisać i iść na wizytę. Z mojej strony to już wszystko.- mówi
-Dobrze. Dziękuję bardzo. Do widzenia.- mówię i wychodzę. Łzy lecą mi po policzkach. Jestem szczęśliwa, ale również boję się, że Han mnie zostawi...Tydzień później
Zuzia
Tydzień miną mi spokojnie. Nie powiedziałam mu o ciąży. Nie mogę... Boję się jego reakcji.
Siedzę w kuchni i przeglądam gazetę. Po chwili słyszę dzwonek telefonu. To Shaun.
-Halo?- mówię
-Zuzia przyjedź szybko do szpitala. Tego koło was. Han miał wypadek samochodowy. Jest w śpiączce.- powiedział
-Zaraz będę. -powiedziałam. Łzy płynęły mi po policzkach. Co teraz będzie...
W drodze do szpitala
-Halo?- rozbrzmiał w telefonie głos Doma
-Dom proszę przyjedź z Letty do Tokio. Han leży w śpiączce w szpitalu.- powiedziałam łamiącym się głosem
-Będę za trzy dni...
CZYTASZ
Tokio Drift inaczej
Teen FictionZuzia- mądra 17 latka. Brunetka z dużymi, brązowymi oczami i oliwkowej karnacji. Ma dwie przyjaciółki. Lilie i Neele. Oby dwie z Tokio. Lili mieszka w Polsce z Zuzią i chodzą razem do szkoły. Lili urodziła się w Japonii, lecz przeprowadziła się do P...