Marucho szybkim krokiem podążył w stronę centrum sterującego Bakuprzestrzenią. Gdy tylko Mira się uspokoiła (trwało to dość krótko), Alice i Julie zabrały ją do kuchni na kubek gorącej herbaty. Dan poszedł poszukać Jessie i Akane, które nagle zniknęły, a reszta rozpierzchła się po całej posiadłości. Wtedy młodemu Marakurze coś przyszło na myśl. Może istnieje jakiś sposób, by pomóc Mylene i Shadowowi? Oczywiście wiedział, że brzmiało to absurdalnie, w końcu Vexosi byli ich wrogami i tworzyli broń masowej zagłady, ale wojownik Aquosa nie był bez serca.
Zauważył, że przez szparę w drzwiach sączył się strumień światła. Zmarszczył brwi i wszedł do środka.
Przetarł oczy, by upewnić się, czy dobrze widzi. Akane wraz ze Spectrą stali na arenie, która przecież przed chwilą została wciągnięta do innego wymiaru! Jak to możliwe?!
– Preyas, Elfin, powiedzcie mi, co widzicie. – poprosił, ciągle nie umiejąc w to uwierzyć.
– Widzę, że Akane i Spectra mają zamiar walczyć. – odparła Elfin.
– Ja również. O co chodzi, Marucho? – spytał Preyas.
– Nieważne. – Marakura pochylił się nad klawiaturą i utkwił wzrok w monitorze.
Musiał się dowiedzieć, jak to możliwe. W końcu dotarł do danych, z których została utworzona Bakuprzestrzeń, gdzie obecnie toczyła się bitwa Keith vs Akane. Plik był zapisany w języku vestaliańskim.
****
Akane ścisnęła w palcach zieloną kulkę, przyglądając się Heliosowi. Wyjątkowo brzydka czarna jaszczurka pół - cyborg. To naprawdę był jej przeciwnik? Serio coś takiego było uważane z potężnego bakugana? Pfff jasne.
– Bakugan bitwa! – Zamachnęła się prawą ręką i robiąc lekki obrót, wyrzuciła Leausa. – Teraz pokażę ci jak walczy się w Los Angeles! – krzyknęła wojowniczo, celując palcem w Spectrę.
Poziom mocy Leausa: 700
Poziom mocy Heliosa: 800
– Dajesz. – padła krótka odpowiedź. Czuła, że zawarta była w niej kpina i zacisnęła pięści.
Leaus w przeciwieństwie do swej wojowniczki stał spokojnie, oglądając Heliosa od stóp do głów i szukając słabych punktów. Wyglądał niemal identycznie jak Druman, z tą różnicą że jego skrzydła były upierzone.
– Porywczy świst plus strzała wichury! – krzyknęła nagle Akane.
Poziom mocy Leausa: 1300
Poziom mocy Heliosa: 200
W rękach bakugana Ventusa pojawiła się błyszcząca strzała, która pomknęła prosto w jaszczura, po czym dołączyły do niej zielone wstęgi wiatru. Akane myślała, że to wystarczy. Jednak na Heliosie nie zrobiło to dużego wrażenia.
– Czy to wszystko co umiesz? – zakpił Phantom. – Jeśli tak, to nie jesteś żadna przeszkodą. Farbrass!
– Dopiero się rozkręcam! – warknęła Akane, wydymając policzki. – A teraz słuchaj, panie wielki Vexos, co chleje pięć butelek wina dziennie! Nie wiem, czego chcesz od Jess, ale to pewnie nic dobrego, więc się od niej odpierdol, dotarło? Raz ją skrzywdziłeś, a jeśli znów to zrobisz – Przekrzywiła głowę. – zniszczę cię bez wahania.
– Skończyłaś już gadać? – odparł, ładując supermoc. – Twoje groźby nie robią na mnie wrażenia.
– Zawsze wredny, hm? Czemu w ogóle pomagasz Wojownikom, skoro zachowujesz się jak dupek, co? Chcesz odpokutować, że tak zaniedbałeś Mirę? To ci powiem, że ewidentnie ci nie wychodzi. – szukała tej cholernej szpili, którą mogła mu wbić, ale ten jego chłodny wyraz twarzy dezorientował ją. On serio miał jakieś uczucia?
CZYTASZ
Bakugan: Ten świat to zwykła gra
FanfictionZniewolone bakugany, grupa Vexosów z rozpieszczonym księciem na czele, ruch Oporu, a w tym wszystkim jedna dziewczyna, która przypadkiem zostaje wciągnięta w wir wydarzeń. Co wyniknie z tego wszystkiego? - prawdę mówiąc jest to reupload pierwszej c...