– Jesteś naiwny, Zenoheldzie! – oświadczył Apollonir.
– Słucham?! – warknął rozwścieczony król.
– Myślisz, że oddamy ci moce naszych domen? – bakugan pokiwał głową z politowaniem. – Nigdy.
Po tych słowach rozbłysło oślepiające światło, które objęło Starożytnych, po czym zniknęli.
– Co jest? – zdezorientowany Zenoheld rozglądnął się dookoła.
Bakuganów nigdzie nie było.
****
Po dwóch godzinach wychodziłam razem z dziewczynami ze sklepu. Byłam umordowana, ale szczęśliwa. John dobrał mi naprawdę wspaniałe ciuchy. Julie chciała nas zaciągnąć jeszcze do obuwniczego, ale stanowczo odmówiłyśmy i ślimaczym tempem ruszyłyśmy do domu. Dziękowałam w duchu temu, który wymyślił windy, bo myśl, że musiałabym jeszcze wchodzić po schodach, zwalała mnie z nóg.
Ledwo weszłyśmy do jakiegoś pomieszczenia, a ja padłam jak kłoda na kanapę. Dziewczyny poszły w moje ślady.
– Jak było? – spytał Ace, bo akurat koło niego wylądowałam.
– Było serio zabawnie, ale – nabrałam powietrza. – takie maratony to nie dla mnie.
– Komuś się kondycja pogorszyła. – Grit uśmiechnął się pod nosem.
– To następnym razem pójdziesz z nami i zobaczymy czy będziesz się tak śmiał. – burknęłam.
– Hej, wy też czujecie to ciepło? – Drago zwrócił się do pozostałych bakuganów.
Ingram, Elfin, Wilda, Percival i Nemus kiwnęli głowami. Dopiero teraz zauważyłam, że się świecą. Nagle ich partnerzy padli na ziemię.
– Ace! Złaź, jesteś ciężki! – zepchnęłam go z siebie (co z tego, że był nieprzytomny! Moje plecy ważniejsze!)
Grit wywinął pięknego orła i zarył nosem o dywan. Nawet powieką nie ruszył!
– Co wam jest? – Runo klepała Dana po policzkach podobnie jak Julie Shuna.
– Vexosi ich zaatakowali? – zastanawiała się na głos Makimoto.
– Niby jak? Wzięli pelerynę niewidkę i równocześnie podali im chloroform? – zakpił Fludim.
– A masz lepszy pomysł? – zirytowała się dziewczyna.
– Wiesz, nie mówię, że ta cała niewidka to bujda. – jego mina mówiła co innego. – Sądzę jednak, że z Shadowem w drużynie za nic by to nie wypaliło. – zakończył, powstrzymując się od śmiechu.
Prove potykający się o pelerynę i zaliczający glebę, przy okazji wywalając swoich, zagościł w mojej głowie. Westchnęłam ciężko, gdy Ace gwałtownie wstał. To samo zrobili pozostali.
– StarożytniprzekazalinammocboZenoheldichzaatakował! – wykrztusił na jednym wdechu Kuso.
– Zapiszę cię do logopedy. – stwierdziła Runo po tej jakże zrozumiałej wypowiedzi.
– Jeszcze raz tylko wyraźniej. – dźwignęłam Dana do góry.
– Starożytni przekazali nam moc, bo Zenoheld ich zaatakował. – powtórzył szatyn.
– Dlaczego?
– Podobno chce stworzyć maszynę do zniszczenia bakuganów czy coś takiego.
– Potrzebne są mu do tego moce domen. – wyjaśnił Shun.
![](https://img.wattpad.com/cover/185175435-288-k208630.jpg)
CZYTASZ
Bakugan: Ten świat to zwykła gra
Fiksi PenggemarZniewolone bakugany, grupa Vexosów z rozpieszczonym księciem na czele, ruch Oporu, a w tym wszystkim jedna dziewczyna, która przypadkiem zostaje wciągnięta w wir wydarzeń. Co wyniknie z tego wszystkiego? - prawdę mówiąc jest to reupload pierwszej c...