"Rodzina to nie krew. To ludzie, którzy Cię kochają. Ludzie, którzy Cię wspierają."
Na dole w kuchni czekała na mnie niespodzianka. Ogromny bukiet różowo, fioletowych i białych róż. Był przepiękny. Obok leżała karteczka. „ Jestem na spotkaniu, Misza zabierze cię na obiad. K. „
Napisałam mu SMS' a „ Dziękuję za piękne róże, chociaż nie wiem z jakie okazji je dostałam". Zaraz dostałam odpowiedź.
Kostia : „ Za to, że jesteś. Tęsknię. '' Po przeczytaniu tego SMS 'a zrobiło mi się gorąco, on za mną tęsknił. To było takie inne Adam nigdy mi nie pisał nic, a tym bardzie nie mówił mi takich rzeczy. Nie miałam czasu na rozmyślania bo zaraz zjawił się Misza.
- Co to za kwiaty? Spytał pokazując na bukiet.
- Od twojego brata, gdzie zabierasz mnie na obiad?
- Do mojego mieszkania później zabierze cię Kostia.
Dzień mi szybko minął , zanim się obejrzałam było już po 22 a Kosti dalej nie było. Leżałam na kanapie oglądając jakiś film gdy wszedł do mieszkania. Było widać, że jest zmęczony. Podszedł do mnie i pocałował mnie w głowę.
- Cześć Promyczku,
- Cześć, jadłeś coś w ogóle dzisiaj?
- Zjem gdy wrócimy do domu.
- Nie ma mowy, głodny nigdzie nie będziesz jechał, zaraz coś ci przygotuje.
- Ty to kurwa masz szczęście taka kobieta się o ciebie troszczy, mi nawet kawy nie zrobiła a dla ciebie pobiegła do kuchni i szykuje kolację.
- Lubię gdy się o mnie troszczy.
Po kolacji u Miszy wróciliśmy do mojego mieszkania. Karolina przebrała się w jeszcze seksowniejsza o ile to było możliwe piżamę do spania. Kurwa i jak ja mam teraz zasnąć przez nią będę miał zsiniałe jaja. Położyła się do łóżka i zaraz zasnęła. A ja zamiast spać siedziałem obok niej i pracowałem na laptopie. Było już po pierwszej w nocy , kiedy usłyszałem głos Karoliny.
- Czemu nie spisz? Spojrzała na mnie zaspanymi oczami.
- Obudziłem cię ? przepraszam pracowałem. Odłożyłem na szafkę nocna laptop.
- Kostia przytul mnie. Długo nie musiała mnie prosić. Położyłem ją jak wcześniej na sobie głaszcząc po włosach, nucąc rosyjską kołysankę. Kiedy ją głaskałem, ona ku mojemu zaskoczeniu zaczęła całować mnie w szyję.
- Pozwól utulić się do snu.
- Nie rób tak bo nie ręczę za siebie.
- Pozwól mi się tobą zająć.
- Karolina.
To była niezapomniana noc, po erotycznym masażu jaki zafundowała mi Karolina, spałem jak małe dziecko. Byłem wyspany i odprężony jak nigdy. Kiedy się obudziłem jej nie było obok. Zszedłem na dół a ona w mojej koszuli, która sięgała prawie jej do kolan robiła śniadanie. Kurwa ona była taka seksowna. Stanąłem za nią tuląc się do jej pleców. Pocałowałem ją w szyję na dzień dobry. Przez co przeszedł ją dreszcz.
- Witaj Promyczku.
- Hey wyspałeś się?
- Ty diablico wiesz, że tak. Pocałowałem ja znowu. Bawiłem się gumką od jej majtek kiedy zadzwonił mój telefon. Szymon czego on kurwa chciał?
CZYTASZ
Nigdy nie jest za późno
RomanceKarolina Lewkowicz kobieta, która dla miłości swojego życia pozwoliła zamknąć się w klatce. W złotej klatce do której klucz miał tylko on. Adam Lewkowicz przystojny biznesmen, który traktuje swoja żonę jak rzecz.