Obudziłam się w pokoju w którym na pewno nie zasnęłam. Gdy próbowałam wstać coś mi na to nie pozwoliło. Jak się okazało to TYLKO ręka Luki. Spojrzałam na śpiącego chłopaka Już jaki on jest teraz idealny w tej pozycji aż muszę zrobić zdjęcie. Chłopak miał rozczochrane włosy na każdą stronę, lekki uśmiech na twarzy i do tego był w samych bokserkach dzięki czemu mogłam podziwiać jego mięśnie a szczególnie te mięśnie brzucha. Kiedy już zrobiłam zdjęcie spojrzałam czy dobrze wyszło.
-No no widzę że robisz zdjęcia żeby na dłużej zostało- zaśmiał się a ja się lekko wystraszyłam i coś czułam że się rumienie więc zakryłam twarz moimi włosami żeby czasem Luka nie widział mnie w rumieńcach.
-No śliczna. Nie zakrywaj tych rumieńców bo do twarzy ci- uśmiechną się cwano.
-Spadaj- dostał poduszką.
- Dobrze będziesz coś chciała- udał obrażonego, a ja się zaśmiałam.Poszłam do łazienki aby odbyć poranną toaletę lecz przed tym poszłam jeszcze do pokoju Aly'i aby pożyczyć od niej jakieś ubrania. Myłam się nie długo bo tylko nie całe 20 minut. Wyszłam spod prysznica i zaczęłam się ubierać. Pożyczyłam od Aly'i czarne spodnie z dziurami na kolanach, czarną bluzę z Adidasa do tego była z kapturem więc dla mnie zajebiście. Po porannej rutynie zeszłam do kuchni aby coś zjeść zastałam tam Luke robiącego podejrzewam że jajecznicę. Chłopak nucił coś pod nosem..znam to! To jest ,,Bad Boy". Podeszłam do niego i objęłam rękami od tyłu. Czułam że się przestraszył ale nie przestał nucić. Chcąc nie chcąc zaczęłam po cichu śpiewać..
,,Ona szuka Bad Boy'a co pijany nie chciał ruszyć się z boja, nie
Dzisiaj zapraszam do siebie ją, sam nie wiem czemu tak kręcę ją.
Ona szuka Bad Boy'a nie oceniaj mała tylko kręć joja, yeah"-Ładnie śpiewasz śliczna- nagle przerwał. Zarumieniłam się czuje to.
-E tam- machłam ręką- przesadzasz- zaśmiałam się nerwowo.
-Myśl co chcesz. Dla mnie masz bardzo ładny głos i...nie tylko głos.- znów spojrzał na mnie tymi swoimi błękitnymi ślepiami.
-Taa... dzięki- wywróciłam oczami.
-Ej! Ja mówię serio!- oburzył się.- Dobra a teraz proszę zjedz i oceń czy umiem gotować śliczna- uśmiechną się i nałożył mi jajecznicę na talerz a następnie mi go podał.Wzięłam od niego naczynie i patrzyłam jak nakłada jeszcze sobie. Gdy już to skończył skierowałam się do salonu a Luka ślad za mną. Włączyłam telewizor i od razu wzięłam się za jedzenie. Jedliśmy w ciszy i to mnie cieszyło, lecz nie na długo.
-Nie wyszło mi.- stwierdził Luka zanosząc talerz do kuchni.
-Co ty pierdolisz!? To jest najlepsza jajecznica jaką jadłam! Co ci nie smakuje? Przecież to dobre masz.- wzięłam na widelec trochę potrawy. Luka niechętnie lecz zjadł.
-Ej! Ty czegoś tu dodałaś że masz lepszy smak niż moja!- oburzył się. Ja się zaśmiałam i podeszłam do talerza Luki.
-Co ty robisz?-zapytał zdziwiony.
-Testuje czy faktycznie się w czymś różnią od siebie.- powiedziałam i wzięłam kęs. Już po chwili znalazłam czego mu brakuje. Przybyłam piątkę ze swoim czołem na co Luka się zaśmiał.
- I jak? Wiesz czego brakuje?- zaśmiał się.
- Oczywiście!- powiedziałam nieco głośniej i się uśmiecham.
-No to mów ślicznotko- oparł się o blat i skrzyżował rece na brzuchu.
-Tego.- powiedziałam biorąc sól do ręki.
-Ale ze mnie kretyn!- teraz on przybił piątkę ze swoim czołem.Gdy już umyłam po sobie talerz a Luka po sobie poszliśmy do salonu oglądać ,, Milionerzy". Bo tylko to było warte naszej uwagi. Gdy odcinek się skończył poszłam po telefon na którym widniała godzina 11:13, oraz dostałam 3 SMS. Jeden od operatora, drugi to samo, natomiast 3 dostałam od... JAKE'GO! O matko! Nie widział mnie 3 dni i już się stęsknił. Postanowiłam mu odpisać.
Od: Jake'UŚ❤️😌
Hej śliczna jak tam lot? Doleciałaś bezpiecznie? Przepraszam że dopiero teraz piszę i się pytam ale wczoraj był wyścig i jakoś wyleciało mi z głowy mam nadzieję że się nie gniewasz 😙
CZYTASZ
Is this love? ||MIRACULUM|| [ZAWIESZONA]
RomanceMarinette po 2 latach wraca do rodzinnego miasta którym jest Paryż, niestety nie jest taka jak kiedyś. Los Angeles bardzo ją zmieniło, lecz stara się tego nie pokazywać. Czy przeszłość Marinette i spędzony czas w Los Angeles odbije się na niej i na...