Nagle wybuchłam niekontrolowanym płaczem. Co ja najlepszego zrobiłam. Otwarłam powoli drzwi. Zastałam tam tylko otwarte okno, które szybko zamknęłam. Naszczęście go nie było. Szybko poszłam do pokoju i pozamykałam nawet uchylone okna, zasłoniłam, zasłony zastanawiając się jak on skoczył z drugiego piętra.
Potem w całym domu pozamykałam okna i zamknęłam drzwi na klucz. Pozasłaniałam zasłonki, przez co zrobiło się ciemno w całym domu. Poszłam do mojego pokoju gdzie zobaczyłam kartkę:
Nie myśl że ci się upiekło. Pożałujesz. Masz czas do jutra aby się zjawić u mnie. Inaczej doskonale wiesz co się stanie.
Mój koszmar nigdy się nie skończy.
***
Minął miesiąc, to piąty miesiąc ciąży Tiffany. Właśnie szłam do niej w odwiedziny. Zapukałam do drzwi.
Nikt nie otwierał więc weszłam do domu. Poszłam do jej pokoju, powoli otwierając drzwi. To co zobaczyłam kompletnie mnie przeraziło.
Zobaczyłam tam Tiffany która stała nieruchomo z paniką w oczach. Przy jej gardle był nóż. Nóż który trzymał Mike...— Jeżeli nie pójdziesz ze mną, twoja przyjaciółka i jej dziecko zginą. - Mówi patrząc mi się prosto w oczy.
— Zostaw ją w spokoju!! - Krzyczę. I widzę strach, panikę w jej oczach.
— Zostawię ją, pod warunkiem że pójdziesz ze mną i zamieszkasz ze mną.
— Scar.. Nie rób tego! - Mówi Tiffany. Tylko że coś mi się tu nie zgadzało. Tiffany była bardzo spokojna. Widziałam po jej minie że... Udaje?
—Ok.. Pójdę z tobą. Tylko zostaw ją w spokoju.. - Mówię i widzę na jego twarzy obrzydliwy uśmiech.
— A ty..! - Mówi do Tiffany. — Jeżeli powiesz o tym komuś.. To zobaczysz że dla twojej córki nie skończy się to za dobrze. - Groził jej Mike. A ja w oczach Tiffany widziałam tak jakby... Udawany Strach?
Powoli wyszłam przed Mikem, w rękami w górze. Kazał i tak iść no to tak szłam.
Wyszliśmy przed dom Tiffany a tam... Stała policja? Z kąd oni się tam wzięli?
Mike próbował uciec ale go złapali. Ja, Tiffany i Mike pojechaliśmy na komendę. Złożyłyśmy zeznania i Mike'a zatrzymano.
***
— Widziałam że nie bałaś się Mike'a. Jak? I z kąd wiedziałaś? Z kąd wiedziałaś że policja stoi przed twoim domem? - Pytam zdziwiona.
— Szłam sobie parkiem, tak poprostu na spacer. Usłyszałam rozmowę Mikea z jakimś typem. Domyśliłam się że chodzi o ciebie. Wiedziałam też że znowu złożyłaś zeznania, powiedziałam policji o tym że Mike chce przyjść pod mój dom, po ciebie. Póżniej razem z policją, ustaliliśmy jak zchwytać Mikea. Gdy ty poszłaś już z Mikem to ja zadzwoniłam i szybko otoczyli mój dom łapiąc Mikea. - Mówi Tiff.
— Powinnaś być policjantką.. - Mówię do Tiffany. Byłam w szoku.
— Właśnie taki mam zamiar. - uśmiechnęła się.
— Wiesz... Nie będziemy tu bezpieczne.. - Mówię do Tiffany
— Tak, wiem.. Pomyślałam o tym że mogłybyśmy wyjechać do innego stanu. Po prostu żeby odciąć się od tego wszystkiego. On nie zna naszych rodzin, im nic nie grozi a nam? Z nami jest już trochę gorzej...
CZYTASZ
Nastoletnia mama
Teen FictionCzy młoda dziewczyna może być gotowa na dziecko? Czy będzie je kochać po mimo tego że jest tym nie planowanym? Błąd może popełnić każdy, w końcu po to one są. Czasami błąd można naprawić, lub po prostu sprawić żeby nie był błędem a najlepszą decyzj...