Parę godzin temu odkleiliśmy kobiecie taśmie z ust oraz ponownie podziwialiśmy kajdany. O dziwo od tego czasu siedzi całkiem cicho, prawdopodobnie się obraziła. Nie że mi to przeszkadza, wręcz przeciwnie.
-Gdybym wcześniej wiedziała że zakneblowanie Cię spowoduje że będziesz grzeczna, zrobiła bym to od razu- komentuje prześmiewczo.
-Gdybym wiedziała że masz kij w dupie, nigdy bym nie zaczęła z Tobą rozmowy.- przedżeźnia mnie czarno włosa.
-Oj nie przesadzaj, co jak co ale ja się bawić umiem. Ty jesteś moim wieźniem A nie kimś z kim chce mi się rozmawiać.
-Haha, ty i umiejętność zabawy? Już to widzę. Prędzej uwierzę w latające świnie niż w to że umiesz się bawić.
-Jeszcze się przekonamy. A,Nie. Nadal jesteś za kratami, a ja nie, więc raczej do whisky z Tobą nie zasiąde- ponownie gram jej na nerwach. Zaczęło mnie to bawić, skoro ona może, to czemu ja nie?
-Pff.. Zobaczymy na jak długo. W końcu stąd wyjdę i inaczej pogadamy.
-Już się boję!- wymachuje rękoma w powietrzu.
Naszą przekomarzanke przerywają otwierające się drzwi i Shawn wychodzący zza nich. Od razu zauważam szeroki uśmiech na jego twarzy i to że trzyma jakiś zwinięty kawał papieru w ręce.
-A Ciebie co tak cieszy baranie?- no oczywiście.. nasza NN musiała walnąć jakimś głupim komentarzem.
-Wybacz Shawn, już myślałam że jej przeszły te głupie teksty..-wzdycham.
-Spokojnie Camila. Zaraz jej na pewno przejdzie, czyż nie, Panno Jauregui?
Kobieta jak poparzona wstaje ze swojej pryczy. W sumie można by żec, że z niej wyskakuje, ponieważ zajmuje jej to ułamki sekundy.-
Skąd znasz to nazwisko złamasie?- warczy.
-A,stąd.- mężczyzna rozwija- jak dotąd zwinięty w rulon papier i pokazuje go kobiecie, na co ta automatycznie blednie i nic więcej nie mówi.
-Mendez, co Ty tam masz? Pokaż mi to.- Rozkazuje mu.
-Proszę bardzo Pani Szeryf.- Podaje mi to co chce zobaczyć, a ja nie wierzę własnym oczom.
-No to problem ustalenia twojej tożsamości mamy z głowy Lauren.
-Pięknie...
CZYTASZ
You're My Outlaw [Camren]
Fanfiction[ZAKOŃCZONE] Camila jest pierwszą kobietą-szeryfem w małej mieścinie. Jej główną zasadą jest sprawiedliwość. Co się stanie gdy pozna piękną i niebezpieczną nieznajomą? Czy złamie dla niej swoje zasady, czy może pozostanie obojętna na jej urok? ...