Światło zaczęło powoli się osłabiać, a piski w uszach zanikły.
Po dłuższej chwili mogłam otworzyć oczy.
Pierwsze co zobaczyłam to Camila, którą wciąż ma mocno zaciśnięte oczy.
Wyglądała.. inaczej.
Oczy już nie zmęczone, włosy odzyskały blask, cera rownież.. wygląda teraz jak wtedy, gdy dobrze się bawiłyśmy, zanim nastały dla nas złe czasy.-Kochanie, już możesz otworzyć oczy, światło zniknęło.- Na moje słowa, kobieta powoli i nieufnie wykonała moje polecenie.
-Wow, ale to było dziwne.
-Noo, ale już po wszy...- Nie skończyłam zdania gdyż dostrzegłam, że znajdujemy się w jakimś innym miejscu.
Już nie stałyśmy po pas w wodzie, a na brzegu jakiegoś jeziora.
Wokoło nie było nikogo. Może to dla tego, że była noc?Dostrzegłyśmy dziwną architekturę oraz jakieś niewiadomego pochodzenia rzeczy, stojące nieopodal.
Postanowiłyśmy do tego podejść.Były z tego samego materiału co pociągi oraz miały koła. Dziwne...
-Elo laski, podoba się wam moja fura?- Powiedział do nas w niezrozumiałym dialekcie młody chłopak, ubrany równie dziwnie.
-Lo.. rozumiesz co on mówi? - Spytała moja toważyszka.
- Nie mam pojęcia, Przepraszm, w jakim języku ty do nas mówisz młodzieńcze?- Postanowiłam spytać.
- Haha, co wy, z czasów starożytnych się wyrwałyście?
- Co? Niczego nie wyrwałyśmy.
-Haha, zabawne jesteście, to jak? Wybijacie do mnie na chatę? Zabawimy się, wypijemy... Co w na to?
-Przykro mi ale nadal nie rozumiem co do nas mówisz, lepiej jak już pójdziemy.- Rzekłam.
- whatever...- Odwrocił się na pięcie po czym wskoczył do tej metalowej maszyny. Omal nie dostałyśmy zawału gdy wydała przerażający ryk.
-Camz, co to było?
- Nie mam pojęcia Lo, ale ewidentnie przeniosło nas w jakieś inne miejsce na ziemi.
- Albo w inne czasy...
- Co masz na myśli, że w inne czasy?
-Pustynny Kamień powiedział mi, że to miejsce potrafi prawdopodobnie przenosić ludzi w czasie. Do przodu, bądź do tyłu.
-Wtf... Czyli prawdopodobnie my?...
-Tak. Jestemy w innych czasach.
Oniemiałam.
Jeszcze kilka godzin temu zamordowałam Shawna, uciekłam z wioski, dowiedziałam się że Lauren żyje I ma się dobrze, a teraz okazuje się że wyrzuciło nas w inne czasy.
Właśnie... W jakie?
CZYTASZ
You're My Outlaw [Camren]
Fanfic[ZAKOŃCZONE] Camila jest pierwszą kobietą-szeryfem w małej mieścinie. Jej główną zasadą jest sprawiedliwość. Co się stanie gdy pozna piękną i niebezpieczną nieznajomą? Czy złamie dla niej swoje zasady, czy może pozostanie obojętna na jej urok? ...