31.Ostatnia szansa

712 68 9
                                    

Cd. Opowieści Lauren.

W osadzie spędziłam dwa tygodnie.
Nigdy nie sądziłam, że Indianie mogą być tak wspaniałymi ludźmi.

Zadbali o mnie. Opatrzyli moje rany, karmili I poili.
Traktowali jak członka rodziny, a przecież byłam im całkiem obca.

Przez całą resztę pobytu, jak tylko odzyskałam siły- uczyłam się zielarstwa, przyrządzania różnego rodzaju mikstur i maści na różne dolegliwości, uczyłam się jak polować z użyciem łuku i że każdej upolowanej zwierzynie należy oddać szacunek.
Poczułam się tu jak w domu. Lepiej niż w mieścinie, acz kolwiek zawsze brakowało mi tej jednej, najbliższej memu sercu osoby...
We snach widziałam piękne obrazy, jak to by było, gdyby do mnie dołączyła.

Jednego dnia, poszłam z moim nowym przyjacielem- Pustynnym Kamieniem na spacer, bo chciał mi pokazać coś pięknego.

I wtedy pierwszy raz zobaczyłam to miejsce.
Nieziemska woda, bujna  natura, cisza, oraz ten dziwny  spokój i radość w sercu. Jakby było to jakieś magiczne miejsce.

-Wow, czuje się jakby przez to miejsce przepływała magia.- Powiedziałam bardziej do siebie niż do mojego przyjaciela.

-Bo jest magiczne. Legendy powiadają, że jest to miejsce zagubionych serc i nie ważne jak kto żył zanim tu dotarł, a to czy jego serce jest dobre. Nawet najwięksi bandyci, którzy pożałowali szczerze swoich czynów byli wysłuchiwani przez to miejsce. Z natury- w teorii- Nie ma ludzi złych. To my kreujemy kim się mamy stać i kim się stajemy. Niestety to nie jest do końca prawdziwe, gdyż po tym świecie chodzą ludzie do szpiku kości przeniknięci złem. Legendy powiadają, że tacy to ukryte demony w ludzkiej skórze, których zadaniem jest prowadzenie innych na ścieżkę zła.- Dopiero po zakończeniu swojego monologu, spojrzał na mnie.

- Czemu to wszystko zawsze sprowadza się do miłości i zakochanych? Bez sensu.- Wywróciłam oczyma.

-Ponieważ miłość to uczucie które potrafi zmazać  z nas największe zło, zmusić do wyznania win, oraz poprowadzić drogą szczęścia najwyższego.

-Ta, a co z tymi, którzy nikogo nie mają? Czemu single mają mieć zawsze najbardziej przejebane? Bez sens totalny...

You're My Outlaw [Camren]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz