Jungkook jak zawsze szedł tym samym korytarzem. Tym samym. Niczym się nie różnił. A jednak czuł się strasznie dziwnie. Może to dlatego, że połowa uczniów, obok których przechodził dziwnie się na niego patrzyła. Czuł na sobie ich wzrok. Postanowił to zignorować.
Taehyung szedł zaraz obok niego. Również to wyczuł. Nie lubił być w centrum uwagi. Zawsze bardzo go to stresowało.
- Jungkook, czemu wszyscy się tak patrzą? - zapytał młodszy i próbował jakoś schować się za chłopakiem.
- Też to zauważyłeś? - blondyn przytaknął.
- Jungkook! - krzyknął Jimin z drugiego końca korytarza i zaczął biec do przyjaciela. Zaraz za nim szedł Jin.
- Zamknij się. I tak już każdy się na mnie gapi. - warknął brunet.
- Czyli widziałeś już? - zapytał czarno włosy.
- Co miałem widzieć? - zapytał totalnie rozumiejąc o czym mówi jego przyjaciel.
- Jakiś 'ChoiS' napisał wczoraj w internecie, że jesteś niebezpieczny i bijesz Taehyunga. I żeby lepiej trzymać się od ciebie z daleka. - powiedział czarno włosy. - Ja nie wiem skąd on to wziął, ale cała szkoła już to widziała. Każdy to sobie przesyłają, a ja dostałem już chyba setkę wiadomości z zapytaniem czy to prawda i czy o tym wiedziałem.
- Zajebie go. - warknął ostro brunet.
- Wiesz kto to może być?
- Pewnie, że tak. Jedyna osoba, oprócz nas, która o tym wie. Jebany kurwa San.
- To na pewno nie on. Przecież powiedział, że nikomu nie powie. - bronił go Taehyung. Nie chciał wierzyć, że San mógł to zrobić.
- A ty mu w to uwierzyłeś. - Jungkook zaczął iść w stronę, gdzie wisiały plany lekcji. Nie było trudno odczytać w której sali ma lekcje, więc od razu postanowił się tam udać, co nie spodobało się Kimowi.
- Stój. Co ty chcesz zrobić? Nigdzie nie idziesz. - powiedział stanowczo Taehyung i złapał swojego chłopaka za ramię.
- Nie mogę tego tak zostawić. Wszystko to odwoła. Nie pozwolę, żeby ktokolwiek myślał, że cię uderzyłem. - Taehyung cały czas szedł za nim i próbował go powstrzymać, zanim zrobi coś głupiego. Przede wszystkim nie chciał, żeby jego chłopak miał problemy. A obydwoje dobrze wiedzą jakie konsekwencje są wyciągane za bójkę na terenie szkoły - Możesz mi łaskawie powiedzieć co ty odpierdalasz? - zapytał w miarę spokojnie, gdy stanął przed Sanem.
- Nie wiem o co ci chodzi, ale nie zbliżaj się do mnie. Nie chce oberwać. - odpowiedział blondyn i odsunął się trochę. Miał talent aktorski, to trzeba było mu przyznać. Umiał idealnie udawać strach.
- Nie udawaj idioty. Ty napisałeś te kłamstwa o mnie. Jak mogłeś napisać, że bije Taehyunga? Najpierw próbowałeś wmówić to mi, potem Taehyungowi, a teraz całej szkole? Nie wiem po co to robisz.
- Żeby taki cudowny chłopak nie był z takim kretynem jak ty. - odpowiedział wreszcie Choi.
- Może jeszcze mi powiedz, że ty byłbyś dla niego lepszy niż ja. - prychnął zirytowany Jeon.
- No a nie? Byłbym dla niego sto razy lepszy. I traktowałbym go jak człowieka, a nie to co ty.
- San, Przestań. - powiedział poważnie Kim. Wcale nie podobało mu się to, jak blondyn mówi o jego chłopaku. - Przegiąłeś. Nie chce mieć z tobą więcej kontaktu. Jak zobaczysz mnie na korytarzu to nawet nie podchodź. - powiedział patrząc ostro na Sana. - Chodź Ggukie. - złapał starszego za rękę i odciągnął w stronę sali, w której mieli mieć teraz lekcje.

CZYTASZ
School Story | [taekook]
FanfictionPewnego dnia do klasy Jungkooka dochodzi nowy uczeń. Jeon z początku nie przepada za nim, jednak po bliższym poznaniu go, dowiaduje się, że ma on problemy ze swoim chłopakiem i postanawia mu pomóc. czyli Taehyung dołącza do nowej szkoły pod wpływem...