1.

13.4K 138 58
                                    


Ostatnia klasa i ostatnia przygodowa w liceum w La.

Te same twarze, te same historie, Ci sami wrogowie, przyjaciele.

Fałszywe, szczere uśmiechy/rozmowy.

I ja sama gdzieś w tłumie moich znajomych pogubiona, szalona, szukająca czegoś do przeżycia.

- Ten rok musi być... no idealny Tina - Powiedziała do mnie Sophia z uśmiechem wymalowanym na twarzy

Sophia Green, czyli moja najlepsza przyjaciółka, rozumiemy się bez słów (prawie). Sophia jest zwariowana i raczej szuka rozrywki w życiu to coś jak ja, ale ona jest promieniem słonecznym, przemiła dla każdego, a ja po prostu potrafię pokazać charakter.

Ja jestem Tina Smith, czyli dziewczyna, która jest po prostu sobą, choć zwariowaną i wredną to jestem po prostu sobą. Uczę się dobrze i żyję w swoim małym świecie.

- A nie jest? - Odpowiedziałam z nutką sarkazmu. Sophia spojrzała swoją miną zażenowania, a ja przewróciłam oczami - Żartowałam przecież, wymyśl coś to będzie idealny

- Ja? - Zapytała z udawanym zdziwieniem - Przepraszam bardzo - Odchrząknęła sarkastycznie - Ty masz lepsze pomysły

Zakręciłam kosmykiem swoich włosów myśląc nad jakimś pomysłem. Przygryzłam wargę mają już jakiś pomysł, który napewno pragnie przeżyć.

- Znajdź sobie jakąś drugą połówkę - Uśmiechnęłam się cwanie, a ona odrazu zmieniła obiekt obserwowania - Wiedziałam! Boisz się - Powiedziałam wyszczerzając rząd swoich białych zębów z pewnym uśmiechu

- Nieprawda! - Zaprzeczyła - O szkoła - Zmieniła temat wskazując palcem na naszą szkołę, którą widziałam przed wakacjami

- No szkoła - Weszłyśmy na szkolny dziedziniec - Aż tak słabo z pamięcią u Ciebie? Albo po prostu tak słabo zmieniasz temat - Spojrzałam na nią swoim wzrokiem, których mówił, że mam rację

- Nie schlebiaj sobie Smith - Machnęła ręką - Sama byś się wzięła za chłopaków - Pokazała mi język - Ostatnia klasa, zabaw się

- Mam dosyć płci męskiej, to Twoje marzenie - Przewróciłam oczami, a Sophia skrzyżowała ręce na piersi chcąc ukazać swoje oburzenie - A nie? - Podniosłam swoje brwi ku górze - Dobrze wiesz, że ja nie angażuję się już w jakieś beznadziejne relację

- Bo boisz się, że Cię ktoś zrani - Stwierdziła - Ale niekażdy chłopak taki jest, po prostu... musisz się przyłożyć w szukaniu i tyle - Wzruszyła ramionami

Dla niej to chyba proste, ale co każdy chłopak przechodzący to dla mnie dupek. Pieprzą wszystko co się rusza tak dla zabawy bo są nie wyżyci seksualnie.

- Zamknij się już Green - Wystawiłam jej zabawnie język, a ona mi

Czasami czuję się jakbyśmy były dzieciakami, które poznają dopiero świat po kolei mimo, że wcale tak już nie jest.

Weszłyśmy do szkoły i odrazu można dostrzec różne grupki, które tworzą uczniowie placówki. Szłyśmy w poszukiwaniu naszego przyjaciela Christophera, czyli po prosty Chrisa.

Christopher (Chris) Adams jest moim przyjacielem od dzieciństwa. Oboje bawiliśmy się od najmniejszego i nasze chwilę spędzaliśmy zawsze razem. Chris jest dla mnie bardzo blisko, ale tak jak brat i nic więcej.

Koło szafek dostrzegłyśmy Chrisa stojącego z kilkoma chłopakami. Przyjrzałam się bliżej i przysięgam, że moja twarz była jednym wielkiem "o".

William Barker

Ben Wilkinson

Noah Matthews

•My Devil•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz