33.

3K 68 2
                                    


- Nie wiem - Przyznałam szczerze. Nie potrafiłam się uwolnić od niego i nie chciałam. Lubiłam tą relację - Chyba to lubię

- Widzisz - Uśmiechnęła się szeroko - Przywiązałaś się do Bakera, a on do Ciebie i jestem tego pewna. Widzę jak na Ciebie patrzy

- Jak niby? - W środku poczułam przyjemne uczucie. Działają na mnie słowa, które sądziły, że Baker nie jest mi obojętny i odwzajemnia to co do niego czuję

- Jakbyś była tylko Ty, jakby świat przestał istnieć, jak na księżniczkę - Powiedziała z lekkim uśmiechem, a ja przymknęłam swoje powieki wracając do momentów kiedy rzeczywiście mówił na mnie księżniczka

"O przyszła księżniczka"
"Wolałaś wrócić naćpana do domu? Żeby mamunia się na Tobie księżniczko zawiodła?"
" Nie w tym życiu księżniczko"
"Zamyka się okno księżniczko"
"Więc musimy razem zmądrzeć księżniczko"
" Nie boisz się księżniczko"

- Nie rozmawiajmy o nim - Przerwałam - Nie lubię, gdy ktoś mówi do mnie księżniczka - Przyznałam - Kiedyś tata tak do mnie mówił - Przygryzłam wargę. Nie lubiłam, wręcz nienawidziłam wspominać o moim tacie, jeśli w ogóle mogę go tak nazwać

- Co z nim? Nie powinnam pytać, ale ja Ci zaufałam i odpowiedziałam o Rachel, ale tu chodzi o kogoś innego więc nie musisz mówić - Lubiałam kiedy ktoś nie naciskał bo wiedziałam, że nie muszę zawsze mówić przykrości, która mi się zdarzyła. O sytuacji z ojcem wiedzieli Sophia i Chris

- Był okrutny - Zaczęłam niepewnie - Bił mnie i mamę. Pewnego razu, gdy mama była w pracy był bardzo zły. Byłam przestraszona jego zachowaniem, a ja miałam zaledwie prawie siedemnaście lat - Wzruszyłam ramionami - Wkurzył się bo nie było obiadu, a ja wróciłam od koleżanki więc wtedy podszedł do mnie, i doskonale wyczułam od niego alkohol. Przygwoździł mnie do ściany, a potem zaczął mi zadawać ciosy w twarz - Poczułam jak łzy spływają mi po policzku - Byłam tak pobita jak nigdy dotąd, odsunął się ode mnie, i poszedł do kuchni. Uciekłam na górę i weszłam do pokoju, ale kiedy to zrobiłam popchnął mnie boleśnie na ścianę, podszedł, podwinął rękaw i wbił nóż w moją rękę tworząc kreskę jak po cięciu. Płakałam z bólu, ale on uśmiechnął się tylko i podniósł mnie, a potem rzucił na łóżko i...i...z-zgwałcił mnie - Łzy mi leciały i nie dało się tego opanować - Mama miała dość już tego, gdy zobaczyła mnie nagą, pobitą i materac we krwi. Zgłosiła to, a potem zaczęła pić, a ja zaczęłam faszerować się narkotykami, bardzo faszerować. Byłam na imprezie, byłam pijana, i dostałam sms od mamy w, którym się ze mną żegnała. Biegłam przez pieprzony deszcz, aby ją uratować. Zastałam ją nieprzytomną, tabletki obok, alkohol również. Zadzwoniłam po pomoc. Na szczęście jest ze mną i jest kochana. Zrobiłam błąd, że oddałam się narkotykom, a nie pomagałam jej, ale sama byłam chyba w desperacji. Sama nie chciałam żyć, ale nie chciałam pozwolić odejść najbliższej mi osobie

William pov.

Stałem przy drzwiach słuchając jak dziewczyna zapłakana opowiada swoją historię. Nie zamknęła drzwi dlatego wszedłem, aby zrobić jej niespodziankę, a dowiedziałem się smutnej prawdy. Nie miałam nawet odwagi tam wejść, ani spojrzeć. Postanowiłem wyjść i narazie dać jej spędzić czas z Cassandrą.

•My Devil•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz