Obudziłaś się. Otworzyłaś oczy, jednak niczego nie dostrzegłaś, ponieważ było zupełnie ciemno. Wzięłaś telefon i sprawdziłaś godzinę. 5.23. To jeszcze trochę zostało do obudzenia innych. Słyszałaś ich chrapanie i jakieś mruczenie. Taehyung coś tam gadał do siebie przez sen, ale nie rozumiałaś jakie słowa wydobywały się z jego ust. Po chwili jednak postanowiłaś zmienić miejsce spania i pójść na drugą kanapę. Niczego nie widziałaś, więc kiedy szłaś modliłaś się w duchu abyś nikogo nie nadepnęła. Ale nic się nikomu nie stało. Uradowana położyłaś się lekko na kanapę. Pomacałaś trochę mebel by sprawdzić czy nikogo nam nie ma, i nie było. No oprócz jakiś poduszek co leżały na drugim końcu kanapy. Położyłaś głowę wygodnie na poduszkach i po chwili odpłynęłaś. Kiedy spałaś, czułaś jakieś wiercenia i szepty, jednak były zbyt słabe, aby Cię do końca obudzić.
***
Twój głęboki sen przerwały śmiechy, szepty i inne chichoty. Otworzyłaś szybko oczy i popatrzyłaś przed siebie. Leżałaś na kanapie. Ale nie sama. Wtulony w Ciebie Yoongi po prostu spał. Popatrzyłaś na chłopaków miejących wyszczerzone miny.
- Co tu się.. - Urwałaś słysząc szept Sugi do ucha:
- Cii, śpij. I nie wstawaj, ciepło mi jest - Mruknął. Ty na te słowa się lekko zarumieniłaś. Widziałaś jak miał nogi wplecione w Twoje i ręce które Cię trzymały w uścisku. Musiało to serio słodko wyglądać. Widziałaś jak chłopacy robią wam zdjęcia.
- Ulalala Y/N...Mało kto śpi z Yoongi'm - Zaśmiał się Taehyung.
- Uhh, zamknij się. Myślałam w nocy, że to poduszki - Skrzywiłaś się.
- Aż tak jestem miękki? - Oburzył się Suga.
- Teraz to już raczej twardy - Zakpił Jungkook.
Wszyscy zaczęli się śmiać, a Ty milczałaś czerwona. Racja, ciężko pomylić człowieka z poduszką. No nic, odkryłaś w sobie chociaż jakiś talent. Zerwałaś się jednak po chwili do siadu. Słyszałaś tylko ciche jęknięcia Sugi. Nie przejęłaś się tym za bardzo i głośno ziewnęłaś.
- Która godzina? - Zapytałaś.
- Kawałek po 10.00 - Odparł Tae.
Ty tylko zakrztusiłaś się powietrzem.
- CO?!?! - Wydałaś się na cały dom.
- Mówię to co przeczytałem - Tłumaczył się Tae.
- Spóźnię się do szkoły! - Krzyknęłaś.
- No jakby na to nie patrząc już jesteś spóźniona - Mruknął RM.
Ty tylko popatrzyłaś na niego morderczym wzrokiem.
- Nie pomagasz - Mruknęłaś.
- No już za późno abym szła. Dobra, olać - Przymknęłaś oczy z przygnębienia. I co teraz zrobisz? No nic. Najwyżej jutro ładnie przeprosisz i już.- Fajnie wczoraj było, nie? - Wyszczerzył się V.
- I to mega - Przytaknął Jimin.
- Trzeba to kiedyś powtórzyć - Zamyślił się J-Hope, na co wszyscy przytaknęli.
- Pójdę się umyć - Stwierdziłaś, wzięłaś swoje ciuchy i ruszyłaś do łazienki.
CZYTASZ
pytanie czy wyzwanie? / m.yg
FanfictionZAKOŃCZONA Na pewno każdy kto w nią grał, chciał wybierać tylko prawdę, jednak nie chciał wychodzić na mięczaka i wybrał ten raz wyzwanie. a wiadomo, że wyzwania zwykle nie są łagodne i proste. W tym przypadku było identycznie. No dobra, może odro...