BONUS 2/2

621 37 80
                                    

- Daleko jeszcze? - Jęknęłaś już zmęczona i znudzona tą całą wyprawą.

- Oj tak, daleko - Odparł Yoongi i się uśmiechnął.

- No to chociaż powiedz gdzie dokładnie jedziemy - Spojrzałaś na niego.

- Już Ci mówiłem, na drugi koniec Korei.

- Drugi koniec Korei - Powiedziałaś pod nosem śmiesznych tonem głosu.

- Bądź cierpliwa, skarbie - Powiedział i położył dłoń na Twoim udzie, masując je delikatnie.

- Nie przekonałeś mnie - Stwierdziłaś na co chłopak tylko westchnął.

Nie Twoja wina, że byłaś ciekawa, prawda? Pierwszy raz jedziecie gdzieś razem bez nikogo, więc chyba należała Ci się wiedza, gdzie jedziecie. Ale Yoongi to Yoongi. Jak jest niespodzianka, to jest niespodzianka i słowa dotrzyma. Z jednej strony to dobrze, bo dotrzymuje słowa, a z drugiej... to dość irytujące.

Mimo tego wszystkiego wciąż po głowie szła myśl, czy to na pewno aby dobry pomysł. Wyjazd, zostawienie Minsoo.
Cieszył się, że zostaje z "najnormalniejszą parą kumpli którzy mieszkają po prostu razem i śpią, ale nie są gejami, nie nie". Jednak i tak ta sprawa Cię zamartwiała.

- A ile jeszcze godzin powiedz chociaż - Mruknęłaś i spojrzałaś na niego.

- Z... 2 godziny? To nie dużo, dasz radę.

- Okej - Przytaknęłaś i zamknęłaś oczy, a już po chwili odpłynęłaś od świata rzeczywistego.

***

Obudziły Cię czyjeś ciche słowa i uczucie dotyku na twarzy. Otworzyłaś lekko oczy i przed Tobą nachylał się Yoongi, całując Cię z uśmiechem.

- No w końcu królewna się obudziła, już się zacząłem martwić ile tak bym musiał Cię całować - Zaśmiał się.

Ziewnęłaś, rozciągnęłaś się i dopiero po chwili dotarło co chłopak powiedział, na co przewróciłaś oczami z uśmiechem.

- Jesteśmy już? - Mruknęłaś pełna nadziei.

- Tak, jesteśmy. Bierz swoją torebeczkę, obcasy za pas i idziemy do hotelu - Powiedział śmiejąc się.

- Pff, to Ty bierz ten swój nie wypalony język - Westchnęłaś na co chłopak się chytrze uśmiechnął.

- A wiesz co ten nie wypalony język potrafi? - Podszedł do Ciebie od tyłu i złapał Cię delikatnie za biodra, przysuwając je do siebie.

- Nie, i nie chcę wiedzieć. Dość mi już wrażeń - Zakręciło Ci się w głowie i odsunęłaś się kawałek, próbując zakryć dość widoczny rumieniec.

Chłopak się zaśmiał swoim ochrypłym głosem i zaczął wypakowywać bagaże z samochodu.

Po dłuższym czasie znaleźliście się w hotelu. Było tam bardzo ładnie. Podłoga była szara, a ściany białe. Meble były koloru również białego. Skoczyłaś na łóżko i się uśmiechnęłaś. Hotel był idealny.

Od samego początku wiedziałaś, że Ci się spodoba. Zeszłaś po chwili z łóżka i zaczęłaś rozpakowywać bagaże. Spojrzałaś na Yoongi'ego który męczył się z rozpinaniem swojej torby. Zaśmiałaś się i podeszłaś do niego.

- Daj, pomogę Ci.

- Dam sobie radę - Mruknął niczym oburzony.

pytanie czy wyzwanie? / m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz