sibchil [17]

1.7K 88 41
                                    

Siedziałaś na łóżku. Byłaś ubrana w długą, koszulę nocną. Twoje włosy były rozpuszczone. Była godzina równo 00:00. Znajdowałaś się w swoim pokoju. Okno naprzeciwko łóżka było szeroko otwarte. Zimny wiatr ogrzewał Twoją skórę rozwiewając Ci włosy. W pokoju było dość ciemno. Pewnie dlatego, że była zapalona tylko jedna świeca. Nie wiedziałaś co robić, ani jak się tu znalazłaś. Jednak najbardziej przerażał cię odgłos wody zza ściany. 

Nie byłaś w tym domu sama. 

Jednak po chwili odgłos umilkł, a zamiast ciszy usłyszałaś kroki zbliżające się do pokoju. Serce biło Ci jak młotem i nie wiedziałaś co robić. Czekałaś na najgorsze.

Drzwi się otworzyły. A tam w nich znalazł się chłopak. Nie widziałaś jego twarzy, ponieważ był cały okryty ręcznikiem. To wyglądało gdyby duch pod białą szatą wpadł Ci do pokoju.

Usłyszałaś ciche śmiechy. Jednak chłopaka w drzwiach już nie było.
Odwróciłaś gwałtownie głowę w drugą stronę a tam ukazała Ci się twarz chłopaka. Od tego aż podskoczyłaś.

- Y-Yoongi? - To jedyne co potrafiłaś powiedzieć.

- A jak myślisz? - Uśmiechnął się.

- Co my tu...- Nie dokończyłaś bo chłopak przerwał Ci przykładając palec wskazujący Tobie do ust.

- Cii...- Szeptał.

Ty tylko patrzyłaś na niego. O co mu chodziło? Gdzie wy jesteście? I czy jesteście bezpieczni?

Chłopak zdjął z siebie ręcznik ukazując swoje wysportowane ciało. Jedyne co miał na sobie to czarne bokserki.
Zawstydzał Cię fakt, że chłopak siedzi przed Tobą w 95% rozebrany. Czułaś, jak Twoje policzki oblewa rumieniec.
Chłopak to zauważył i się uśmiechnął.

- Jesteś... piękna - Powiedział podziwiając cię wzrokiem od góry do dołu. Dlaczego on tak na Ciebie patrzył?

Spojrzałaś na swoje ciało. Czułaś jak zaraz zemdlejesz. Byłaś całkowicie naga. Ale... jak? Przecież przed chwilą miałaś na sobie nocną koszulę.

- Jesteś piękna - Powtórzył te słowa i wpił Ci się w usta. Zaczął ręką przejeżdżać po Twoich udach błąkając nimi bez celu. A Ty? Ty nie potrafiłaś nic zrobić. Przeszywał Cię strach i niepokój.

Yoongi w trakcie pocałunku zdjął z siebie bokserki. Przerwał pocałunek i się szeroko uśmiechnął.

- Teraz oboje jesteśmy nadzy - Mruknął do Ciebie.

- Yoongi, o co chodzi? Dlaczego mnie całujesz? I co Ty robisz?

- Ponieważ nie możesz wiedzieć...

- Czego nie mogę wiedzieć?

- Nie możesz wiedzieć, że....

- Y/N!! - Usłyszałaś głośny krzyk przy swoim uchu. Gwałtownie wstałaś z ławki.

- Bardzo przepraszam!.. Naprawdę nie chciałam zasnąć, ale miałam trudną noc i... - Próbowałaś się wytłumaczyć.

- Spokojnie, pomogę Ci się zrelaksować. Po lekcjach masz 2 godziny dodatkowe - Powiedziała profesor i wróciła do lekcji.

Słyszałaś szepty i śmiechy wokół siebie. Westchnęłaś głośno.
Nie mogłaś się skupić na lekcji. Po pierwsze, jakim cudem zasnęłaś? Nigdy przedtem nie spałaś w szkole.
Po drugie, co to był za sen?
I co tam robił Yoongi?

Pytania latały Ci po głowie. Denerwowało Cię, że nie potrafiłaś odpowiedzieć na pytania. Wpatrywałaś się w panią profesor i próbowałaś zrozumieć co mówi, jednak na marne.
Nie miałaś pojęcia o czym ona mówi. Nie potrafiłaś się po prostu skupić.

***

Kiedy skończyły się lekcje, nie posłuchałaś nauczycielki i wyszłaś ze szkoły kierując się do domu. Postanowiłaś do kogoś zadzwonić. Tylko do kogo? Do Namjoona! Tak!
Wybrałaś jego numer i zadzwoniłaś.

- Halo? - Odezwał się głos.

- Namjoon! Dzięki Bogu, że odebrałeś!

- O Y/N, siemka.

- Monie, mogła bym Ci coś opowiedzieć?

- Poszłaś na imprezę i teraz jesteś w ciąży?

- Jak Cię zaraz... Nie! Nie o to chodzi. Zasnęłam na lekcji i...

- I dostałaś uwagę, wooo.. Musiałaś się tym ze mną dzielić?

- KIM NAMJOON. MASZ SIĘ ZAMKNĄĆ I MNIE NATYCHMIAST WYSŁUCHAĆ - Wydarłam się do słuchawki.

Była chwila ciszy.

- Dobra, dobra. Przepraszam, że żyje, okej?

- Uhh. Chciałam Ci coś opowiedzieć dziwnego. Mianowicie, zasnęłam na lekcji i... Przyśniło mi się coś... a raczej ktoś...

- Kto?

- Yoongi..

- .... Adres.

- **************.

I się rozłączył. Nie wiedziałaś za bardzo o co mu chodziło, jednak raczej zamierza do Ciebie przyjechać. Przyspieszyłaś kroku i myślałaś, w jaki sposób opowiesz mu całą historię. W głowie gnębiło Cię bez przerwy to jedne, same zdanie.

Ponieważ nie możesz wiedzieć, że.

pytanie czy wyzwanie? / m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz