samsib o [35]

1.1K 75 42
                                    

Patrzyłaś na Yoongi'ego zszokowana. On Cię nie pamięta. Nie, to niemożliwe. Wygłupia się, tak, na 100% on się wygłupia. Nie przyjmowałaś do swojej głowy nawet takiej myśli, że on Cię nie pamięta. Jest po prostu zmęczony. 

- Yoongi to ja, Y/N - Szepnęłaś.

- Dziewczyno odwal się ode mnie, nie znam Cię - Odepchnął Cię - Lekarka! Chodź tu!

Po chwili podeszła do nas kobieta która zapewne była pielęgniarką. Popatrzyła na Yoongi'ego i w jej oczach było widać, że się nie zapokoiła.

- Coś się stało panie Min? - Spytała.

- Nie, wszystko w porządku. Ta pani mi przeszkadza tylko - Popatrzył na mnie ze wstrętem.

- Już się tym zajmuję - Mruknęła i pociągnęła mnie w stronę drzwi - Proszę wyjść, pacjent dopiero co się wybudził, potrzebuje odpoczynku.

- Nie! Yoongi! To ja! - Krzyczałaś, a po chwili do Twych oczu napłynęły łzy.

- Nie znam Cię wariatko! - Zaśmiał się Yoongi. Po chwili popatrzył w stronę szyby i zobaczył chłopaków. Otworzył szeroko oczy.

- Chłopaki! - Krzyknął i zlazł z łóżka jednak nie było mu to dane ponieważ był podczepiony do różnych komputerków.

Kiedy wyszłaś, rzuciłaś się w ramiona Namjoon'a i zaczęłaś zwyczajnie płakać.

- Idźcie, ja zostanę z Y/N - Powiedział lider na co reszta zespołu weszła do sali.

- YOONGI!!!!! - Krzyknął Taehyung i wtulił się w starszego - JAK JA TĘSKNIŁEM!! TY ŻYJESZ!! - Dusił Yoongi'ego.

- Wiesz ile włosów na głowie przez Ciebie straciłem?! - Zawołał wkurzony a jednocześnie tryskający z radości Jin.

- Hahah świetnie was widzieć po raz tysięczny - Uśmiechnął się.

- Upiekłem dla Ciebie ciasteczka w kształcie środkowego palca którego mi tak często pokazywałeś! Chyba je lubisz, co? - Mówił uradowany Tae i wyjął ze swojego plecaka pudełko upieczonych ciastek.

- Taaa dzięki Tae - Zaczął się śmiać Yoongi. Z chęcią zjadł sobie po jednym.

Bangtan'i zaczęli się witać z Yoongi'm i opowiadać parę spraw. W prawdzie nie widzieli się 2 tygodnie. Ucieszyli się ogromnie widząc żywego i zdrowego przyjaciela.

Po chwili Yoongi spoważniał i spojrzał przed siebie.

- Jean żyje? - Odparł.

- Kto? - Spytał Jimin.

- Jean, ten co chciał mnie zabić - Odparł.

- Nie wiem Yoongi, słyszałem, że go zabiłeś więc raczej tak - Odparł Hoseok.

- To dobrze - Uśmiechnął się pod nosem raper i oparł się o łóżko. Zamknął oczy i zaczął głęboko oddychać.

- Kim jest ten dzieciak? - Wskazał na Ciebie - I dlaczego przytula Mona?

- Yoongi.... naprawdę nic nie pamiętasz? - Spytał Jungkook.

- Pamiętam wszystko, ale ją widzę 1 raz w życiu - Mruknął z niesmakiem.

- Ehh, potem to wyjaśnimy. Kiedy wracasz do domu? - Spytał Hoseok.

- Lekarka powiedziała, że dzisiaj jeżeli się dobrze czuję - Westchnął.

- A czujesz się....? - Oczekiwał pozytywnej odpowiedzi Jungkook.

- Czuję się wyśmienicie - Uśmiechnął się szeroko - A co z koncertami? Co z trasą? Odbędzie się?

- Niestety nie - Odparł smutno Jin - Musieliśmy odwołać ze względu na brak jednego członka....

- Kurde - Westchnął smutno Yoongi.

- Nie przejmuj się. To nie koniec świata, jeszcze będziemy mieć wiele koncertów - Uśmiechnął się Jungkook.

Po kilku minutach przyszła lekarka i wskazała Yoongi'emu gdzie ma iść się umyć i przebrać. Tak i zrobił. Po chwili do sali weszłaś Ty i Namjoon.

- Gdzie Yoongi? - Spytał Mon.

- Poszedł się ogarnąć, dzisiaj wraca - Mruknął Jin.

Namjoon skinął głową na znak, że rozumie. Wszyscy popatrzyli na Ciebie ze współczuciem. Wiedzieli jak się teraz czułaś. Sami widzieli na oczy jak Yoongi zareagował na Ciebie. Ale nie zrobiłaś przecież nic złego. Ty... Ty po prostu tęskniłaś. A on Cię odrzucił.
Nie pamięta Cię, i zapewne już mu się nie przypomni kim jesteś.

- Jestem! - Zawołał chłopak i wszedł do sali - Co Ty tu jeszcze robisz? Mówiłem Ci, że sale pomyliłaś! - Krzyknął.

- Yoongi, wyluzuj. Wracajmy do domu. Tam Ci wszystko wyjaśnimy - Odparł Namjoon.

- Ale ja jej do cholery nie znam.

- To poznasz.

- Nie mam ochoty! Nawet nie wiem skąd zna moje imię! Wy ją znacie?! -  Yoongi był zdezorientowany.

- Wracajmy - Odparłaś, zgarnęłaś włosy z twarzy i ruszyłaś przed siebie. Chłopaki po chwili ruszyli za Tobą.

Kątem oka wiedziałaś tego  zdezorientowanego Yoongi'ego który nic nie rozumiał z tej sytuacji. Musisz mu przypomnieć. Tylko jak? Jaka jest wspólna chwila którą razem prywatnie przeszliście? Twoje porwanie przez Jean'a, no tak. Ale nie. Jak on tego nie pamięta. Ah, nic już nie wiedziałaś. Miałam kompletną pustkę w głowie.
Nie wiedziałaś co robić. Byłaś tym po prostu wstrząśnięta. Może na coś wpadniesz. Teraz już nie miałaś nadziei aż Yoongi się obudzi. Teraz miałaś nadzieję, aby Yoongi sobie przypomniał. I to jak najszybciej.

~~~

ʙᴜᴍ sᴢᴀᴋᴀʟᴀᴋᴀ ~

Jest rozdział 😁

Wiem że miał być jutro, ale tak mi się nudziło że napisałam kolejny XDD

To do.... Jutrzejszego rozdziału! ❤

pytanie czy wyzwanie? / m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz