yeoldu [12]

1.9K 93 21
                                    

Obudziłaś się w cieplutkim łóżeczku. Promienie słońca delikatnie raziły Twoje oczy w momencie kiedy je otworzyłaś. Wokół Ciebie nikogo nie było. Byłaś sama. W zwykłym pokoju. Zapach z kuchni sięgał aż do twych nozdrzy. Zapach? Jaki zapach? Skąd?
Ah no tak. Jesteś w Dormie Bangtan'ów. To zapewne Jin szykował coś na śniadanie. Słyszałaś jak coś pod nosem nucił. Aż tak cienkie są te ściany? Tak, chyba tak. Po chwili myślenia wstałaś z łóżka. 

Kiedy nagą stopą nadepnęłaś na podłogę aż pisnęłaś. Podłoga była lodowata. No i co teraz? Do drzwi masz z 2,5 m a Ty masz na sobie tylko krótkie spodenki i bluzkę. No nic. Trzeba improwizować. Wzięłaś kilka poduszek. Położyłaś jedną na podłogę i stanęłaś na nią. Zrobiłaś tak z kolejnymi. Kiedy już byłaś przy drzwiach i zadowolona miałaś je otworzyć, same się otworzyły.
Nie złapałaś równowagi i runęłaś na ziemię. Teraz to cała leżałaś na lodowatej podłodze i Twoje plany piorun strzelił.

- Y/N! Nic Ci się nie stało? Przepraszam Cię tak bardzo! Ja chciałem Cię tylko obudzić na śniadanie - Krzyczał przestraszony lekko Jungkook.

- Uh, nic się nie stało Kookie. To ja tu odwalam jakieś Pingwiny z Madagaskaru w tajnej misji - Zaśmiałaś się pokazując na swoje nagie stopy i poduszki na podłodze.

Jungkook po chwili zaczął się śmiać wraz z Tobą ukazując te swoje królicze ząbki. Po chwili wziął Cię na ręce jak pannę młodą i prowadził przez korytarz. Ty się tylko śmiałaś nie dowierzając co on wyprawia. Jak silny on musi być aby Cię niósł? No cóż. Zaprowadził Cię aż do kuchni i nawet posadził na krześle.

- No dzień dobry śpiąca królewno - Odezwał się Jin podając Ci śniadanko.

- A dzień dobry, dzień dobry - Odpowiedziałaś ziewając.

- Cóż Ci się dzisiaj śniło? - Spytał siedzący już przy stole Hoseok.

- A nie pamiętam, chyba nic - Odparłaś - A tak w ogóle, to czy was nie stać na grzejniki w pokojach? Jak się budzę to jest zimno jak cholera, a podłoga ma temperaturę poniżej zera! - Dodałaś po chwili.

- To wina Namjoon'a. Z kilka tygodni temu chciał sprawdzić czy jest woda w kaloryferze. Skończyło się emm... No już go nie ma - Skończył Jungkook.

- E tam gadacie. Nie było aż tak źle. Basen nam w pokoju zrobiłem - szczerzył się RM.

- Basen?! Cały dorm był w wodzie! Wszystko pływało! - Krzyczał Seokjin.

- No mówię, basen! - Oburzył się lider. 

Ty tylko słuchałaś tych ich kłótni z uśmiechem na twarzy popijałaś swoją herbatę.

***

- Y/N, wychodzimy! - Krzyknął zza ściany Hoseok.

Ty jak strzała ruszyłaś w ich stronę.

- Co. Gdzie. Jak. Kiedy. Dlaczego? - Dopytywałaś.

Wszyscy chłopcy się zaśmiali.

- Wyluzuj, idziemy na próbę, nagrać, zatańczyć i od nowa - Tłumaczył Ci Jimin.

- A kiedy wrócicie? - Pytałaś.

- Nie wiem, gdzieś tak późnym wieczorem pewnie.

- COOOOOO?

- A co Ty myślisz? To się nie da tak wszystko chop siu - Mówili - Jak wrócimy to coś przyniesiemy. Zaopiekuj się dormem. Nie niszcz niczego, a najlepiej siedź w pokoju i się nie ruszaj - Mówił stanowczo Jin - A jeszcze lepiej to nie oddychaj, aby Twój wydech nie strącił przypadkiem jakiegoś wazonu z półki. 

Wszyscy się zaczęli śmiać oprócz Seokjin'a.

- Spokojnie Jin, Y/N nie ma 5 lat. Zaufaj jej - Powiedział Namjoon po czym wyszedł z chłopakami z pokoju. Po chwili Seokjin się lekko do Ciebie uśmiechnął i zrobił to samo.

A więc, zostałaś sama. SAMA. Calutkiem sama. No to teraz.. tak. Czym prędzej pognałaś do studia Yoongi'ego. Nie obchodziło Cię to, że tam nie można wchodzić. Ty chciałaś, więc to zrobiłaś.

Powoli i po cichu wprowadziłaś kod, po czym drzwi się otworzyły. Skąd znałaś kod? Debil (czyt. Yoongi) ma napisane na ekranie blokady w telefonie. Jakim trzeba być przygłupem, aby pamiętać kilkanaście piosenek a nie zapamiętać 4 cyfr? Cóż, nikt nie jest idealny. Weszłaś do środka. Ku Twoim oczom ukazały się komputery, radia, głośniki itd. Dalej było pianino. Nie pomijając oczywiście ton przeróżnych kartek. Niestety, nie mogłaś się oprzeć. Musiałaś wziąć choć jedną i ją natychmiast przeczytać. Musiałaś wiedzieć o czym będzie nowe MV. W momencie kiedy miałaś właśnie ją zabrać, ujrzałaś jakimś cudem w odbiciu szyby czyjeś oczy. Mimowolnie aż podskoczyłaś. Poczułaś jak ktoś się mocno przyciska do ściany.

- Mamusia Cię nie nauczyła, że nie wolno brać nie swoich rzeczy? - Usłyszałaś schrypnięty głos.

- Ja... - Nie wiedziałaś co powiedzieć. Bałaś się. Wiedziałaś, że wchodzisz do studia Yoongi'ego - jego zdaniem - nie legalnie.

- Tylko czekałem aż tu wejdziesz. A że wiedziałem, że jesteś taka naiwna, to Cię przechwyciłem - Powiedział chłopak obliczając przy tym dolną wargę.

- Wiem, przepraszam Cię, ale... - Jąkałaś się.

- Nie ma ale. Weszłaś tu i tyle. Zobaczyła byś moje i chłopaków prace - Mówił stanowczo.

- Oh, dobra przepraszam! Weszłam tu, wiem. Nielegalnie. Tyle? Mogę już iść?

- Nie. Jak już weszłaś to nie wyjdziesz. Oduczysz się wciskania dupy w nie swoje sprawy - Powiedział i wyszedł ze studia zamykając za sobą drzwi bez żadnej szansy ucieczki. No pięknie.

- Yoongi! Otwieraj! - Waliłaś pięściami w drzwi, lecz na marne. Wyszedł z dormu. 

pytanie czy wyzwanie? / m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz