Leżałam sobie w pokoju kiedy nagle ktoś wparował do niego. Kurwa kogo niesie o 1:24 w nocy!?
- Grasz z nami w butelkę? - zapytał Kriss.
- A z kąd wiesz, że nie śpię? - zapytałam wychodząc z pokoju.
- A no jakoś tak. To grasz? - zapytał siadając na kanapie obok chłopaków.
- No spoko. - usiadłam obok Alexa.
- Dobra to zaczynaj. - powiedział Kriss
Ja nic nie odpowiedziałam tylko zakręciłam i wypadło na Diega.
- Prawda czy wyzwanie? - zapytałam
- Wyzwanie. - o jenyy.. dobra co mu ty dać? Ooo! Już wiem.
- Więc...wskocz do basenu przez okno. - oby się nie zabił
- Okejjj! - krzyknął
Nagle usłyszeliśmy, plusk wody. What the fuck on skoczył. Chyba nie znam swojego brata.
- Dobra teraz ja. - powiedział siadając cały mokry na fotelu.
Wypadło na Nathana.
- Pocałuj Mie. - powiedział bez zastanowienia
Nathan poszłam mi pytające spojrzenie. Ja popatrzyłam na niego wzrokiem mówiącym " przecież już to robiliśmy ". Chłopak do mnie podszedł i posadził mnie na jego kolanach. I nagle mnie pocałował. Potem patrzyliśmy siebie w oczy. Gdy nagle usłyszałam oklaski za nami.
- Dajcie spokoju już to robiliśmy. Idioci - zaszłam z jego kolan.
***
Graliśmy jeszcze ponad 2 godziny aż w końcu postanowiłam iść spać.
- Ej Miaaa... - powiedział Nat wchodząc za mną po schodach.
- Coo.. - odpowiedziałam zatrzymując się przed drzwiami mojego pokoju.
- Chcesz obejrzeć horror ?? - zapytał z głupim uśmieszkiem. Ja już wiedziałam co chce zrobić.
- Wiesz, że jak się boisz sam spać to możesz mi powiedzieć ? - powiedziałam wchodząc do mojego pokoju odpalając laptopa.
- To oglądamy czy nie ?? - usiadł na łóżku. O jej zrobiły mi się rumieńcez jak słodko.
- No oki ale ja chcę wybrać. - wyszczerzyłam się jak głupia.
- Niee bo ty wybierzesz jakiś mało straszny albo taki który, już wydziałaś!. - oburzył się.
- Okejjj wybieraj. - powiedziałam podając mu laptop.
- To ty idź po przekąski a ja włączę.
- Okejjj. - powiedziałam i wyszłam z pokoju.
Po 10 minutach przyszłam z tacką z przekąskami i herbatą.
- Chodź. - powiedział odsłaniając się zza laptop.
Ja szybko zgasiałam światło i położyłam się obok chłopaka.
- To co oglądamy ?
- Eli - powiedział chłopak obejmując mnie.
***
- Kurwaaaaaa wyłącz to! - krzyczałam chowając głowę pod kołdrę.
- jeszcze 10 minut, wytrzymasz ale się tak nie drzyj bo wszystkich obudzisz. - zaśmiał się.
- Kurwaa - powiedziałam po cichu.
***
- Już koniec. - odkrył moja twarz.
- Japierdole - spojrzałam na niego.
- Się nie pierdol, bo ci się rodzina powiększy. - zaśmiał się głupio.
Ja nic nie odpowiedziałam tylko odłożyłam laptopa i wtuliłam się w Nathana.
- Ejj, kto powiedział, że będę z tobą spać? - odsunął się ode mnie.
- Będziesz ze mną spał ? - zapytałam najsłodziej jak tylko mogłam.
- Coś za coś - powiedział pokazując na moje usta.
Nic nie odpowiedziałam tylko usiadłam mu na brzuch okrakiem. Pochyliłam się i złączyłam nasze usta w namiętny pocałunek. Po dłuższej chwili oderwałam się od niego i ledwo zdążyłam złapać oddech a on przewrócił nas i teraz to on zawisła nademną i mnie pocałował. Ja nie mogę, on tak świetnie całuje aż się dziwie że nie ma dziewczyny.
- Nie wydaje ci się to dziwne ? - Zapytałam gdy się od siebie oderwaliśmy.
- Ale co ? - zapytałam siadając obok mnie.
- No to, że się znamy 3 dni a już się całujemy i w ogóle i wsm to się nie przyjaźnimy ani nic. - zrobiłam małą przerwę i kontynuowałam - Z mojego punktu widzenienia to tak trochę jesteśmy znajomymi z małymi korzyściami. - ostatnie słowo powiedziałam nieco ciszej.
- Wiesz, że jeśli nie chcesz tego to możesz powiedzieć? - popatrzył się na mnie.
- Wiem ale... - nie dokończyłam tylko go pocałowałam gdy się od siebie oderwaliśmy to kontynuowałam - ale ja coś do ciebie czuję tylko nie wiem co w sensie wiem, że ty jesteś już dorosły i raczej nie gustujesz w takich małolatach jak ja ale...
- Ale wiek nie ma znaczenia skarbie - przestał mi.
- Wiem tylko że, ja nie wiem czy ja coś do ciebie czuję w sensie coś czuję ale nie wiem dokładnie co. - cały czas patrzyłam mu w oczy.
- Rozumiem cię ale wiedz, że ja też coś do ciebie czuję od pierwszego momentu kiedy cię zobaczyłem chociaż początek był trudny to ja wiedziałem, że chce ciebie i tylko ciebie i wcale to nie jest tak, że nie gustuje w takich " małolatach ' - mówić to zrobił cudzysłów palcami w powietrzu - jak ty po prostu nie wszystkie są tak wspaniałe jak ty i nie całują tak jak ty i nie mała tak pięknych oczu jak ty i nie mają takiego uśmiechu jak ty i mogłybym wymienić długo czego nie mają inne dziewczyny a ty to masz. I chciał bym ci powiedzieć, że cię kocham. - ostatnie dwa słowa powiedział mi na ucho a mnie przeszły ciarki.
- Nat ja.. - znowu nie dla mi dokończyć.
- Wiem, że ty masz szesnaście lat a ja osiemnaście ale to nie ma znaczenia prawda ? - zapytał
- Prawda, ale możesz dać mi dokończyć ? - zapytałam trochę słodszym głosem.
- Tak.
- Więc... Chciała ci powiedzieć, że też cię kocham i że też uważam że początki były trudne.
- Wstań - powiedział stanowczo i pokaż na mniejsze w, którym mam stanica a ja posłusznie stanęłam za wyznaczonym miejscu. On stanął przede mną i nagle klęknął mówiąc.
- Chcesz być mają dziewczyną?
_______________
Hejj miski jak myślicie ci stanie się w kolejnym rozdziale?
Mam nadzieję że ci się spodobało i języku iż tu jesteś to zostaw coś po sobie.
Pa pa
CZYTASZ
Przyjaciel mojego Brata.
Romance- ... teraz was nie potrzebuje!- Krzyknęłam i wyszłam z domu trzaskając drzwiami. *** Następnego dnia smacznie sobie spałam kiedy obudził mnie mój telefon. - Halo? - powiedziałam zaspanym głosem - Dzień Dobry czy rozmawiam z Panna Mią White?- Zapyt...