22.

1.1K 26 0
                                    

- Cześć Skarbie - przywitałem się i usiadłem na krześle obok łóżka, a Carl zrobił to samo.

- Hej chłopcy - powiedziała i usiadła na łóżku - był u mnie lekarz i powiedział, że jednak nie ma potrzeby abym tak długo tu była, więc jutro mogę wrócić do domu.

- Świetnie - powiedzieli jednocześnie. 

***
- Dobry wieczór panienko - przywitał się lekarz z Mią - Dobry wieczór chłopacy. Czas odwiedzin się skończył. Musimy wziąć Mię na badania - powiedział i weszła pielęgniarka z wózkiem.

- Do jutra skarbie - przytuliłem ją - Dowodzenia doktorze - pożegnałem się i wyszedłem. Całe zrobił to samo.

Wróciliśmy do domu rozmawiając o bzdetach.

***

- Ej, stary - usłyszałem głos przyjaciela.

- Co młody? - zapytałem obracając się do niego.

Ogólnie to spałem, ale on mnie obudził.

- Głodny Jestem - gdy to usłyszałem wziąłem poduszkę i rzuciłem w niego.

- Kurwa i tylko po to mnie budzisz?! - zacząłem krzyczeć i rzuciłem jeszcze jedną poduszkę.

- Zrobisz mi śniadanie? - usiadł obok mnie na łóżku.

- Weź spierdalaj - obróciłem się na drugi bok. 

- A mi Zrobisz? - usłyszałem głos Mii.

***
Totalnie nie mam pomysłu i jestem nie zadowolona z tej książki.

JEŚLI KTOŚ MA POMYSŁ TO PV PLS!

Przyjaciel mojego Brata.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz