8 Rozdział

3.2K 93 3
                                    

𝘗 𝘰 𝘷 𝘓𝘦𝘹𝘺

-Marcin, shut up i pomóż mi please -krzyknęłam błagalnym tonem po którym chłopak szybko do mnie podbiegł i podał mi rękę mówiąc - Jak sobie życzysz-resztę drogi do samochód przeszłam z nim pod rękę.
Podczas czekania na Julke oraz Kacpra ja i Dubiel staliśmy opraci o samochód panowała cisza która była dla mnie bardzo nie wygodna ale naszczęście on ją przerwał najpierw odchrząknął a potem powiedział.

-Stuart jedzie z nami? -spojrzał na mnie.

-nie because musi pojechać po agate więc it is what it is - wzruszyłam ramionami - I don't know jak będę chodzić w tych butach- Zaśmialiśmy się a Marcin położył reke na moim ramieniu-spokojnie pomogę Ci- oboje wybuchneliśmy śmiechem ja wyjełam telefon z torebki i postanowiłam nagrać insta story.

-Hi guys! Jak wy spędzacie last day of Holiday ja z Marcinem czekamy na Dżulia Kostera and Kacper Blonsky Because now jedziemy do McDonald's a potem jedziemy na party! Remember żeby zostawić łapke w górę pod New Videos baii- wysłałam filmiki na relacje po czym schowałam telefon spowrotem do torebki i wtedy wkońcu z domu wyszła Julka ubrana była w czarne długie kozaki za kolana, czarne krótkie spodenki ze skóry, srebrny brokatowy top z pół golfem, czarną marynarkę ze skóry która sięgała do połowy uda oraz czarną kopertową torebke za dziewczyną wyszedł Kacper ubrany był w jeansową kurtkę, biały t-shirt, białe spodnie z dziurami na kolanach, białe yezzy.

-Finally! Jesus Christ ile można było na was czekać-krzyknęłam

-Sorki, lokówka mi się popsuła i nie miałam pomysłu co mogę zrobić z włosami-przeprosiła Julka. Potem całą czwórką weszliśmy do samochodu ja siedziałam z przodu razem z Marcinem a z tyłu Kostera z Kacprem. Podróż do McDonalda minęła dość miło Julka nagrywał tylko insta story ja bawiłam się radiem a Dubiel razem z blonskym prowadzili jakieś nudne rozmowy o samochodach. Gdy dojechaliśmy nie umiałam nawet wyjść z samochodu. Na szczęście Dubiel szybko do mnie podbiegł i podał mi rękę. Do wejść cały czas prowadził mnie Marcin chodzenie w tych butach szło mi coraz lepiej więc raczej poradziłabym sobie sama ale miło było mieć go przy sobie. Blonsky i Julia szybciej weszli do środka i złożyli zamówienie my się trochę wygłupialiśmy na zewnątrz ale po chwili dołączyliśmy do nich już w środku.

-Jaki mamy numer zamówienia? - powiedział Marcin gdy dosiedliśmy się do nich.

-trzydzieści cztery -Oznajmił Kacper po chwili patrząc za siebie na ekran z numerami-i właśnie muszę po niego iść.

-Dasz radę czy może pomóc Ci? - zapytała Julka.

-Spokojnie poradzę sobie-Kacper uśmiechnął się do niej i poszedł odebrać naszą kolację.

-Dżulia calm down to on ma się starać o ciebie not you o niego - zaśmiałam się a Marcin razem ze mną.

-Lexi!!! Przestań to nie prawda on mi się nie podoba chciałam być tylko miła-oburzyła się dziewczyna ale chyba wzięła sobie moją radę do serce bo potem odrobinę go ignorowała.

****** SKIP TIME ******

𝘗 𝘰 𝘷 𝘓𝘦𝘹𝘺

Właśnie podjeżdżamy pod jeden z warszawskich klubów Marcin po paru minutach znalazł miejsce kilka kroków dalej. Teraz postanowiłam z nim pogadać o jego dziwnym zachowaniu rano więc gdy tylko Julka i Blonsky wyszli z samochodu powiedziałam że za chwilę ich dogonimy.

-Marcin widziałam że byłeś little sad wszystko okey?-uśmiechnęłam się lekko

-Tak, tak wszytsko w porządku miło że się o mnie troszczysz-zaśmiał się-ym..pokłóciłekm się trochę z dziewczyną i do teraz sie nie kontaktowaliśmy ale przecież to Mi nie przeszkodzi w dobrej zabawie-po tych słowach uśmiech z jego twarzy tak samo jak z Mojej. Niby Marcin mi się nie podobał ale to nie było fajnie uczucie dowiedzieć się że ma dziewczynę-Mhm czyli Everything okay więc Come to the party-wymusiłam uśmiech na mojej twarzy i wyszliśmy z samochodu dałam radę dojść sama. Przemyślałam to sobie i chiwke posiedzę z innymi a potem zgubie się w tłumie żeby posiedzieć przy barze i się czegoś napić.

𝘗 𝘰 𝘷 𝘔𝘢𝘳𝘤𝘪𝘯

Wchodząc do klub razem lexi kierowaliśmy się w stronę loży VIP na parkiecie było pełno tańczących ludzi. Na dużej, białej, skórzanej kanapie czekał na nas Stuart razem z blonskym oraz Kosterą siedzieli tam również Fit lovers, Czarek czaruje razem z Anią, Justyna(sukanek), Danny ferreri, Ola Nowak i paru innych influencerów. Zauważyłem że Lexi przez cały czas była przygaszona próbowała udawać że tak nie jest ale słabo jej to wychodziło. Postanowiłem że Stuart odwiezie Julke i Kacpra a ja amerykanke i wtedy z nią pogadam. Niestety moje plany pokrzyżowała dziewczyna która pod koniec spotkania gdzieś zniknęła. W momenie rozejscia się wszystkich rozglądałem się i szukałem lexy wtedy Stuart położył reke na moim ramieniu u i zapytał -poszukasz jej sam czy ci pomóc? Wydaje Mi się że gorzej się poczuła napewno poszła się przewietrzyc i....-przerwałem mu mówiąc.
-Wy jedźcie jest 1:25 jesteście zmęczeni ja dam sobie radę napewno nie uciekła daleko - zaśmiałem się pożegnałem ze stuu spowrotem wszedłem do klub a moją uwagę odrazu przykuła...

***********************
Jak wam się podoba ten rozdział? Piszcie komentarze i zostawiajcie gwiazdki! Przepraszam za wszytskie błędy rozdział nie sprawdzony. Postaram się jak najszybciej napisać nowy rozdział.

𝓵𝓮𝔁𝔂 𝓲 𝓶𝓪𝓻𝓬𝓲𝓷 //𝓽𝓸 𝓽𝔂𝓵𝓴𝓸 𝓹𝓻𝓸𝓳𝓮𝓴𝓽Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz