"Live like a dog with a cat"

209 14 0
                                    

POV Maciek

Dzisiejsze kwalifikacje przebiegły dla nas pomyślnie. Jedni z nas skakali lepiej, drudzy trochę słabiej, ale koniec końców cała nasza piątka miała wystartować w niedzielnym konkursie indywidualnym. W drewnianym domku znajdowali się wszyscy, którzy wcześniej oddali swój skok i teraz mogli się na spokojnie przebrać, wśród nas nie było jedynie Kamila, który skakał jako jeden z ostatnich. Zakładałem właśnie buty, kiedy do domku wszedł Stoch oznajmiając, że trener chce widzieć się ze mną i Piotrkiem. Wraz z Żyłą spojrzeliśmy się porozumiewawczo na siebie i chwilę później wyszliśmy chatki.

-Słyszałeś w ogóle o tej dziewczynie, o której najmłodszy Prevc tak ciągle gada?- zapytałem próbując zapiąć rękawice.- Słyszałem, że Peter zagroził mu, że jak się nie zamknie to wywali go spokoju. Pewnie by poszedł spać do niej.- zaśmiałem się naciągając bardziej czapkę na głowę.

-To nieźle się chłopak zakochał. He he.- zaśmiał się Piotrek.- A co to za dziewczyna kręci się koło Kuby?- zapytał zwracając moją uwagę. Spojrzałem w tę samą stronę co on i faktycznie mój brat stał obok jakiejś dziewczyny i razem się z czegoś śmiali.

-Nie mam pojęcia.- powiedziałem zgodnie z prawdą.

Chciałem iść dalej jednak zauważyłem, że Piotrek zaczął kierować się w ich stronę, więc odwróciłem się i pobiegłem za przyjacielem. Gdy do nich podeszliśmy, przywitaliśmy się z moim bratem i wtedy dziewczyna odwróciła się w naszą stronę.

"No nie wierzę."

-Co ty tutaj robisz?- zapytałem ozięble zakładając ręce. Kiedy blondynka spojrzała na mnie jej uśmiech na twarzy zmalał. Nie widziałem jej od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że za wiele się nie zmieniła od naszego ostatniego spotkania.

-Pracuję, nie widać?- odpowiedziała pytaniem na pytanie, machając mi przed oczami swoją akredytacją.- Dostałam awans.

Nie dało się nie zauważyć, że razem z dziewczyną nie przepadaliśmy za sobą zbytnio. Uważałem, że przyczepiła się mojego brata jak rzep psiego ogona i przyjaźni się z nim tylko dlatego, że załatwił jej tę robotę, przez co ma u niego jakiś cholerny dług wdzięczności. Oczywiście on jest w nią zapatrzony jak w obrazek i nie da powiedzieć o niej złego słowa. Już miałem powiedzieć jej, że gdyby nie mój brat to niczego by nie osiągnęła, kiedy on nagle się wtrącił.

-Piotrku poznaj moją przyjaciółkę, Alicję.- powiedział mój brat po czym mój przyjaciel uścisnął drobną dłoń dziewczyny.

Staliśmy tutaj już kilka minut. Dziewczyna gawędziła sobie w najlepsze z chłopakami, a ja stałem z boku i przyglądałem się temu jak zgrywa nieśmiałą. W końcu nie wytrzymałem i przypominając Żyle o wizycie u trenera, prawie siłą odciągnając go od nowej znajomej.

POV Alicja

Rano napisał do mnie Kuba i zaproponował krótkie spotkanie na skoczni. Zgodziłam bez wahania, jednak uprzedziłam go, że niestety nie wiem ile będę miała wolnego czasu, który mogłabym mu całkowicie poświęcić. Mężczyźnie to jednak w ogóle nie przeszkadzało.

Zaraz po śniadaniu ubrałam się ciepło, a także zabrałam ze sobą wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, w tym akredytację, którą wczoraj dostałam od chłopaków, kiedy wróciliśmy do hotelu i udałam się na dół by poczekać tam na resztę. Kiedy wszyscy zeszli zapakowaliśmy się do busa i pojechaliśmy na skocznię. Jeśli myśleliście, że dziennikarze przyjeżdżają pod skocznię niedługo przed konkursem to byliście w błędzie. Pod samym obiektem byliśmy na dobre trzy godziny przed kwalifikacjami. Nie wiedziałam, że papierkowej roboty jest aż tyle. Myślałam, że wszystko co było do załatwienia chłopaki zdążyli załatwić już przed moim przyjazdem, ale okazuje się, że niekoniecznie.

Around The Corner From DestinyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz