Przez cały tydzień czekam na kolejne spotkanie z Charlotte. Kompletnie jestem oczarowany jej osobą. Niestety nasze spotkanie dziś nie dojdzie do skutku, bo Lottie ma iść świętować urodziny swojej przyjaciółki. Umówiliśmy się, że wpadnie do mnie w poniedziałek. Niedziele zazwyczaj poświęcam Arii, muszę jej w końcu wynagrodzić jakoś moją nieobecność. Jestem w trakcie pisania kolejnej piosenki, gdy do salonu wchodzi moja córeczka.
- Co się stało kochanie? Co tutaj masz? - Odkładam gitarę i biorę ją na kolana. Odgarniam jej niesforne kosmyki z buzi i posyłam lekki uśmiech. Ona natomiast podaje mi kartkę papieru. Rozwijam ją i dostrzegam jakąś osobę i kilka innych kresek, nie wiem czego przypominających.
- To Charlotte, żebyś nie tęsknił. - Uśmiecha się, a ja nie wiem jak zareagować. Moja córka jest co raz mądrzejsza. Kiedy ona tak urosła? - Pójdziemy na plac zabaw? - Spogląda na mnie oczkami kota ze Shreka.
- Jest już późno skarbie, ale jutro możemy pójść. Dobrze? - pytam, a ona kiwa radośnie główką i opiera się o moją klatkę piersiową. Przytulam ją mocniej i zaczynam cicho podśpiewywać nowy kawałek, który jest już w końcówce tworzenia.
Don't cry, or do whatever makes you feel comfortable
I'm tired, too
There's nothin' left to say, let's call a truce
'Cause I don't really wanna go to bed like thisI'm so sorry
We're still stuck in the middle
I'm so sorry
'Cause in the moment IAria powoli usypia, jednak pukanie roznosi się po całym mieszkaniu wraz z dzwonkiem. Wzdycham głośno wstając. W szybkim tempie dochodzę do przejścia i otwieram drzwi. Jakie jest zdziwienie kiedy widzę moją siostrę i Nialla.
- Cześć stary! - witamy się męskim uściskiem.
- Hej, co tu robisz? - pytam, analizując jego wygląd. Ma na sobie granatowy garnitur i białą koszulę.
- Wujo! - Oczywiście Aria niemal od razu wyrywa mi się z rąk, żeby uściskać jak to określiła wujka Nialla. Nagle nie jest śpiąca. Śmieję się na to, wpuszczając ich do środka.
- Dobra. Ty braciszku szykuj się na bibę, a ja zajmę się Arią. I nie ma żadnego ale. Idziecie z Niallem i spędzacie razem męski wieczór - mówi zdecydowanym głosem.
- Aaliyah, wiesz, że nie musiałaś? - pytam, zakładając ręce na klatce piersiowej.
- Dobra idź i się wybaw jak na dwudziestodwulatka przystało, okay? - tłumaczy.
Mówię jej jedynie 'okay' po czym udaję się do mojej garderoby. Nie mam po się z nią kłócić. Chce dla mnie dobrze. Hmm, skoro Niall jest odwalony jak szczur na otwarcie kanału to ja nie mogę być gorszy. Wybieram bordowy garnitur z Louis Vuitton, a pod niego białą koszulę. Przebieram się, zakładam czarne lakierki i układam włosy. Myślę, że jest dobrze. Nie szykuję się na podryw tylko na wyjście do baru i na imprezę. Przyznam szczerze, że trochę skończyłem z podrywaniem dziewczyn ze względu na bezpieczeństwo Arii. Boję się na jaką osobę mógłbym wpaść. Jednak ta sprawa z Lottie wydaje mi się inna. Nie wiem jak nasza relacja się potoczy, jednak mam nadzieję, że będzie dobrze.
- Gotowy? - pyta, kiedy wchodzę do salonu. Przejeżdżam ręką po włosach, potwierdzając. - Dobra to lecimy. Andrew, James i Matt już na nas czekają. - Żegnamy się z Aaliyah, a ja sam całuję jeszcze czółko śpiącej Arii. Wychodzimy, a Niall tłumaczy, że zarezerwował stolik w lokalu niedaleko. Idąc tam mamy wyśmienity humor, rozmawiamy i śmiejemy się w niebo głosy. W sumie taki męski wieczór się mi przyda. Może coś mi doradzą w sprawie Charlotte.
Dochodzimy jak się okazuje pod Hard Rock Cafe. W sumie mogłem się tego po Horanie spodziewać. Dobra rockowa muzyka, jedzenie i alkohol. Czego chcieć więcej?!
CZYTASZ
My Daddy Shawn
FanfictionCo się stanie, jeśli słodki sekret Shawna pozna jeszcze jedna całkowicie obca mu osoba? Mężczyzna chce uniknąć rozgłosu wobec córki i zachować jej prywatność, jednak czy jest to możliwe? Okładka wykonana przez niesamowitą @blueandstars