Dajcie znać, że nadal jesteście ze mną i głównymi bohaterami <3 !
*Shawn's POV*
- Pieprzyć to wszystko - mówię głośno, kierując się w jej stronę. Gdy tylko zauważa moje poczynania podnosi się z klęczek i ociera zapłakaną twarz dłonią. Obejmuję jej talię i przyciągam do siebie. W szybkim tempie łączę nasze usta, a Lottie niemal natychmiast go odwzajemnia. Wygląda na oszołomioną, jednak zarzuca mi ręce na ramiona.
Nagle dobiegają nas oklaski i piski. Zażenowany odsuwam się od dziewczyny po czym spoglądam na moich rodziców i siostrę, którzy mają na twarzach szerokie uśmiechy. Odwracam wzrok, żeby popatrzeć na dziewczynę. Na jej granice jej pulchnych polików zakrada się uroczy rumieniec. Ujmuję jej dłoń i lekko ściskam.
- Czy mogę cię nazywać moją? - mówię cicho tak, żeby nasza prywatna widownia nie słyszała. Gdy przytakuje zdecydowanie pochylam się i łapię ją w stylu panny młodej. Piszczy, a moja rodzina się śmieje. Dla takich chwil naprawdę warto żyć.
*Charlotte's POV*
Nawet gdybym chciała to nie sądziłam, że akurat tak się ułoży. Myślałam, że odejdzie, a ja w ciągu pół godziny zabiorę moje rzeczy i się wyniosę z tego wielkiego domu. Wtedy płacz i wielki żal do siebie był nieunikniony, a teraz? Szczęście rozprzestrzenia się po mojej twarzy, widząc przystojnego mężczyznę obok mnie. Dłonią przesuwam po jego torsie i palcem wskazującym podążam do klatki piersiowej. Oddycha miarowo, a serce bije w normalnym tempie. Pomimo, że się nie napina doskonale mogę zobaczyć każdy zarys i krzywiznę mięśni. Musiał spędzić dużo czasu na siłowni.
Moje palce pną się w górę po jego ciepłej skórze, lądując w jego kręconych włosach. Znacznie urosły przez ostatni czas. Czuję jak łaskoczą mi wewnętrzną część na dłoni na co chichoczę cicho pod nosem. Czarne rzęsy rzucają cień na jego zarumienione policzki, a różowe, pełne usta są lekko uchylone. Jest pogrążony we śnie, a ja nie mogę się mu oddać. Za dużo myślę, jednak w ostatnich godzinach też się dużo wydarzyło. Moim zdaniem nie ma się co dziwić.
- Dlaczego chcesz bym była twoją? - Leżę na brzuchu, śledząc każdą jego reakcję. Uważnie patrzy na mnie co ani nawet przez moment mnie nie krępuje. Zagryza dolną wargę. Myśli nad odpowiedzią. Czyżby się waha?
- Moja mama i siostra mają rację. Zakochałem się w tobie. Sama czujesz to samo do mnie jak powiedziałaś wcześniej. Chcę być z tobą i cię uszczęśliwiać. Co prawda trudniej mi zaufać przez to wszystko, jednak postaram się by pomiędzy nami było jak najlepiej - tłumaczy, a jego głos brzmi bardzo przekonująco. Zarzuca swoją rękę na moją talię i przyciąga do swojego ciała. Kładę mu dłoń na nagiej klatce piersiowej i składam delikatny pocałunek na szyi. Mruczy z przyjemności co mnie, nie ukrywam, satysfakcjonuje.
- Dziękuję, że jesteś i przepraszam. - Ściąga brwi ku sobie. - Nie powinnam była tego ukrywać. Mogłam ci powiedzieć na początku. Nie byłam z nim szczęśliwa. Chciałam zerwać i żyć po swojemu, bez zwracania uwagi na niego. Tyle się przejmowałam jego wyjazdami, aż w końcu nawet i to odeszło. Nie pamiętam nawet kiedy byłam ostatnio, aż tak spokojna. Dziękuję za to, że jesteś naprawdę - powtarzam, ale nie zwraca na to uwagi. Jego uśmiech jest co raz to szerszy. Składa namiętny pocałunek na moich ustach. Jest to jeden gest, a przekazuje tak wiele emocji i słów. Czuję, że w końcu jestem przy właściwym boku odpowiedniej osoby. A jak się to wszystko potoczy? Kto wie. Czas pokaże.
***
- Dzień dobry, kochanie. - Do moich uszu dociera jęk przebudzającego się właśnie Shawna. Odwracam się do niego twarzą, wiążąc górę stroju na szyi.
CZYTASZ
My Daddy Shawn
FanfictionCo się stanie, jeśli słodki sekret Shawna pozna jeszcze jedna całkowicie obca mu osoba? Mężczyzna chce uniknąć rozgłosu wobec córki i zachować jej prywatność, jednak czy jest to możliwe? Okładka wykonana przez niesamowitą @blueandstars